Projekt nowego dworca PKS już poznaliśmy. Jaka jest droga do jego realizacji?

KATEGORIA: INWESTYCJE / 15 października 2021

Proj. MWM Architekci

Zgodnie z zapowiedzią wracamy do tematu budowy nowego dworca PKS w Rzeszowie. Jak już informowaliśmy, w środę (13 października) odbyła się prezentacja koncepcji obiektu, na której przedstawiono najważniejsze założenia inwestycji przy ul. Grottgera.

Jak podają autorzy koncepcji z pracowni MWM Architekci, projekt zakłada powstanie wielofunkcyjnego zespołu, integrującego funkcje dwóch dworców autobusowych, handel, usługi, biura i mieszkania w jednym zwartym kwartale miejskiej zabudowy.

Według obecnych szacunków koszt inwestycji to nawet 250 mln zł. Inwestor, czyli przedsiębiorstwo PKS w Rzeszowie S.A. prowadzi rozmowy z dwoma funduszami inwestycyjnymi, które są skłonne zainwestować w nowy obiekt. Warunkiem spłaty środków wyłożonych przez fundusze jest oczywiście czerpanie zysków z komercyjnej części przyszłego dworca.

Wiadomo, że realizacja inwestycji uzależniona jest od uzgodnień z miastem i uchwaleniem odpowiednich zmian w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego. To oczywiście wymaga czasu, nawet jeśli udałoby się przeprowadzić całą operację maksymalnie sprawnie. W jakiej więc perspektywie może powstać cała inwestycja?

- Jesteśmy związani rozmowami, które prowadzimy z funduszami i chcielibyśmy zrealizować ją w ciągu 3-4 lat - odpowiada Piotr Klimczak, prezes PKS w Rzeszowie S.A. - Taki jest plan. Wychodzenie poza ten termin powoduje, że pewne dzisiejsze uzgodnienia staną się zupełnie nieaktualne.

A to mogłoby oznaczać fiasko całego przedsięwzięcia.

- PKS już poniósł pewne koszty. Za ponad 3 miliony złotych kupił działkę, prowadzi prace koncepcyjne projektowe – wszystko to wiąże się z wydatkami - wylicza Klimczak. - My też musimy mieć dość szybko zwrot z tej inwestycji.

Piotr Klimczak, prezes PKS w Rzeszowie S.A.
Fot. Paweł Bialic

Konieczna zmiana planu miejscowego

Koncepcję dworca już poznaliśmy. Jest przedmiotem publicznej dyskusji. Jaki będzie kolejny krok PKS?

- Przedstawimy tę koncepcję do władz miasta Rzeszowa jako wniosek do zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Teraz ruch będzie po stronie miasta, różnego rodzaju komisji, radnych, Biura Rozwoju Miasta Rzeszowa, którzy na to popatrzą i powiedzą nam co można a co nie - mówi prezes PKS.

Przypomnijmy, że teren dworca przy ul. Grottgera oraz zakupionej przez PKS działki po firmie PSK za dworcem (z zabytkowymi magazynami kolejowymi) została wyłączona z uchwalonego niedawno planu zagospodarowania obejmującego teren dworca PKP Rzeszów Główny z przyległymi terenami. Projektowane przez miejskich planistów zapisy powielały założenia wciąż obowiązującego w tym miejscu planu – traktując odrębnie dworzec PKS i teren za nim. Spółka przewozowa chce jednak by zapisy planu umożliwiały jej inwestycję na całym terenie, którym obecnie już dysponuje.

- Stary plan jest zupełnie kłopotliwy, bo dla działki PSK dawał zupełnie inne funkcje niż dla PKS-u - mówi Piotr Klimczak.

Co z rondem?

Ważną do rozstrzygnięcia kwestią pozostaje też linia zabudowy nowego dworca od strony skrzyżowania ul. Grottgera z ulicą Asnyka. Projektanci z MWM Architekci zaplanowali przesunięcie jej na miejską działkę przed obecnym dworcem, aby uzyskać efekt prostej linii zabudowy. Czy to się uda nie jest takie pewne. Nie chodzi jednak o sprzeciw miasta dotyczący wykorzystania należącej do niego działki, bo to raczej jest do załatwienia. Bardziej problematyczne jest projektowane tu w ramach inwestycji Rzeszowskiego Centrum Komunikacyjnego (RCK) dwupasowe rondo.

W koncepcji MWM Architekci jest ono mniejsze – z jednym pasem ruchu o szerokości 5 metrów. Byłoby to możliwe, bo ruch autobusów z ul. Grottgera miałby zostać przeniesiony na tyły dworca. Jednak obecnie prace nad projektem przebudowy układu drogowego w ramach RCK prowadzone przez firmę Budimex S.A. są już mocno zaawansowane. A w grę wchodzą terminy i fundusze unijne. Kontury dużego ronda są już nawet widoczne na Geoportalu Miasta Rzeszowa. Problem w tym, że większe rondo sięga niemal pod obecny budynek dworca. To zaś może przekreślić pomysł wysunięcia linii zabudowy nowego obiektu bliżej ulicy.

Przesunięcie linii zabudowy na miejską działkę, miałoby też ułatwić rozmowy o zamianie gruntów między miastem i PKS-em, bo z kolei planowane przez miasto rondo wchodzi na działkę spółki przewozowej. Konieczne byłoby też uporządkowanie m.in. sąsiedniej działki z szaletami. Stan własności w tym terenie jest zresztą skomplikowany, bo część gruntu należy do PKP.

Widok od strony placu dworca PKP.
Proj. MWM Architekci

Trudne sprawy własnościowe

Do odkupionych przez PKS dawnych magazynów kolejowych przylega budynek należący do kolei (pierwszy przy dawnym wejściu na zdemontowaną już kładkę, gdzie dawniej mieścił się komisariat policji). Pozostawienie go w obecnym stanie zaburzyłoby wizerunek planowanej przez PKS inwestycji. Czy jest szansa na dogadanie się w tej sprawie z PKP?

- Bardzo byśmy chcieli. Warto byłoby go przynajmniej odnowić - mówi architekt Maciej Łobos z MWM Architekci.

Jak dodaje prezes Klimczak, problem w tym, że obiekt nie został geodezyjnie wydzielony i położony jest na działce, na której znajduje się stacja kolejowa wraz z całą infrastrukturą torową. Jednak porozumienie z koleją jest możliwe, tak jak możliwe było uporządkowanie skomplikowanych spraw na odkupionej przez PKS sąsiedniej działce PSK.

- Była to działka z siedmioma hipotekami. Pracując intensywnie przez rok, prowadząc uzgodnienia i negocjacje, robiąc też przy okazji cztery akty notarialne, udało się dojść do takiego etapu, że księga jest czysta i można było dokonać transakcji, a były tam i spółki Skarbu Państwa, urząd skarbowy i miasto Rzeszów z komornikiem - opowiada prezes PKS.

Przy obciążeniach jakie były na tej działce jej cena była nieadekwatna. Jednak właściciele, czyli spółki Skarbu Państwa, ostatecznie zgodzili się na urealnienie ceny co umożliwiło zakup gruntu przez PKS. Pełnoprawnym właścicielem spółka jest od 1,5 miesiąca.

Co z przejściem podziemnym?

Na obecnym etapie PKS uzgadnia pewne szczegóły z prowadzącym projekt mającego powstać po sąsiedzku RCK Budimeksem. Obie inwestycje powinny w przyszłości tworzyć spójną całość. Jedną z kwestii do rozważenie jest ewentualne połączenie przyszłego podziemnego parkingu (projektowanego na placu przed Dworcem Głównym PKP) oraz tunelu pod stacją kolejową do ul. Kochanowskiego z obiektem PKS. Na środowej prezentacji pytali o to radni, w tym szef klubu PiS Marcin Fijołek.

- To są sprawy otwarte, które pojawią się na etapie planu zagospodarowania i projektu inwestycji - dodaje Klimczak.

Zaprezentowana w środę koncepcja i materiały z nią związane trafiły już miesiąc temu do ratusza, dostał ją też konserwator zabytków. PKS czeka teraz na opinie i sugestie od wszystkich zainteresowanych, w tym oczywiście samych mieszkańców.

- Czekamy na sugestie i opinie z Państwa strony - mówi prezes Piotr Klimczak. Można je złożyć drogą mailową czy w formie papierowej. - Będziemy je starali się w miarę możliwości uwzględnić - kończy prezes PKS.

Widok na zabytkowe magazyny kolejowe.
Proj. MWM Architekci

Najważniejsze założenia projektu przygotowanego przez MWM Architekci.

Od strony Placu Dworcowego i ul. Grottgera zaplanowano w parterze lokalizację funkcji handlowych i usługowych, które mają za zadanie wprowadzić życie w wymarłą dzisiaj przestrzeń.

W głębi, za funkcjami handlowymi w przyziemiu zaplanowana została lokalizacja nowego dworca PKS i przystanków komunikacji miejskiej.

Projekt obejmuje przebudowę części Placu Dworcowego, oraz rewitalizację zespołu zabytkowych magazynów kolejowych położonych wzdłuż torów kolejowych. Od strony północnej, jako bufor dla pomieszczeń użytkowych zaplanowano 3-kondygnacyjny garaż, który ma obsługiwać nowy budynek i przejąć miejsca parkingowe likwidowane w okolicach Dworca PKP. Ma w nim powstać 400 miejsc parkingowych.

Przebudowa ulicy Grottgera zakłada stworzenie strefy bezpiecznej dla pieszych, docelowo ograniczonej dla pojazdów samochodowych.

Główna fasada zespołu tworząca północną pierzeję ulicy, podzielona została na trzy wyraźne części, które optycznie rozbijają długość budynku i nawiązują do tradycyjnej, kamienicowej zabudowy.

Pomiędzy sekcjami fasady zaplanowano poszerzenie przestrzeni publicznej w formie niewielkich skwerów, z których prowadzą bezpośrednie wejścia do nowego dworca PKS.

Na górnych kondygnacjach zaplanowano otwarte, przestrzenie, przeznaczone na funkcje mieszkalne, biurowe i usługowe. Założenie obejmuje stworzenie obiektu w pełni adaptowalnego, który funkcjonował będzie jako „nowy loft” – przestrzeń którą, tak jak dawne budynki przemysłowe, można dowolnie aranżować i dopasowywać do wymagań rynku, bez konieczności ingerowania w główną konstrukcję i systemy instalacyjne.

Wysokość kondygnacji, otwarty, pozbawiony ścian konstrukcyjnych plan, elastyczne systemy instalacji, mają umożliwiać dowolne adaptacje przestrzeni do potrzeb użytkowników, bez konieczności wykonania skomplikowanych robót budowlanych.

Dawne magazyny kolejowe zostaną wykorzystane jako lokalizacja funkcji pomocniczych dworca, oraz miejsce do którego przeniesione zostaną drobne punkty handlowe i usługowe z przebudowywanego Placu Dworcowego. Miasto chce, by pojawiła się tam przestrzeń dla funkcji kulturalnych. Przed magazynami powstanie przestrzeń ze schodami i ławeczkami, na których będą mogli zatrzymać się podróżni. Wzdłuż odnowionych magazynów powstaną stanowiska autobusów komunikacji miejskiej.

Jak zapowiada Maciej Łobos, jest pomysł, by w przyszłej inwestycji wykorzystać zabytkowe neony, które dziś nie działają: logo PKS i napis Dworzec Autobusowy.

- To jest jakiś duch miejsca, który trzeba przywrócić, więc bardzo byśmy chcieli oddać te wszystkie neony do konserwacji, znaleźć im miejsce na nowym budynku, ewentualnie wykorzystać jako wzór do stworzenia nowej grafiki, nowego wizerunku tego obiektu - mówi Maciej Łobos.

Krzysztof Kuchta

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4