Osiedle Miłocin chce planu zagospodarowania. Ludzie boją się patodeweloperki

KATEGORIA: INWESTYCJE / 19 lutego 2023

Fot. Karol Woliński

Mieszkańcy Miłocina podczas spotkania z prezydentem Rzeszowa Konradem Fijołkiem domagali się pilnego uchwalenia planu zagospodarowania dla terenu ich osiedla, ponieważ obawiają się, że tuż obok ich domów jednorodzinnych wyrosną bloki. - Coraz więcej słyszymy o zapędach patodeweloperskich na naszym osiedlu - mówili podczas spotkania.

Pierwsze spotkanie z mieszkańcami

W piątek (17 lutego) odbyło się pierwsze ze spotkań prezydenta Rzeszowa Konrada Fijołka z mieszkańcami poszczególnych osiedli miasta. To kontynuacja praktyki byłego prezydenta, nieżyjącego już Tadeusza Ferenca. Na początek obecny włodarz miasta wspierany przez swoich zastępców i dyrektorów wydziałów Urzędu Miasta, rozmawiał z mieszkańcami trzech osiedli: Miłocina, Miłocina Św. Huberta oraz Pogwizdowa Nowego.

Spotkanie przebiegało w spokojnej atmosferze, prezydent Fijołek mówił o zadaniach jakie udało się zrealizować na wspomnianych osiedlach, prezentował również plany inwestycyjne na przyszłość. Mówił m.in. o stworzeniu parku leśnego na Miłocinie, modernizacji przejazdu kolejowego w rejonie skrzyżowania ul. Borowej z ul. Warszawską, czy budowie ul. Chmajówki na Pogwizdowie Nowym.

Głos zabrali również sami mieszkańcy, sporo pytań dotyczyło szczegółów przebudowy ul. Warszawskiej, zmian w kursach komunikacji miejskiej czy tworzenia terenów zielonych.

Fot. Karol Woliński

Patodeweloperka na Miłocinie?

Najwięcej czasu poświęcono kwestii uchwalenia planu zagospodarowania dla terenu osiedla Miłocin. Jak podkreślali mieszkańcy Miłocina, na ich osiedlu do momentu włączenia w granice Rzeszowa obowiązywał plan zagospodarowania, który przewidywał dla tego rejonu zabudowę jednorodzinną.

- Wszyscy musieliśmy dostosować się do tego planu, który przewidywał zabudowę jednorodzinną z określoną powierzchnią biologicznie czynną. I wszyscy mieszkańcy takie domy budowali - mówił jeden z mieszkańców Miłocina.

Plan zagospodarowania jednak przestał obowiązywać i stworzyło to duże pole do działania deweloperom, którzy mają teraz możliwość realizacji swoich zamierzeń inwestycyjnych na podstawie decyzji o warunkach zabudowy, co niekoniecznie może wiązać się z ładem urbanistycznym. Przedstawiciele Rady Osiedla Miłocin wskazywali podczas piątkowego spotkania z prezydentem, że już w poprzednim roku wnioskowali o uchwalenie planu zagospodarowania dla tego terenu.

- Mamy coraz więcej zgłoszeń o zapędach patodeweloperskich ze strony osób, które skupiły działki na osiedlu. Na powierzchni 8 arów pomiędzy domami jednorodzinnymi deweloperzy próbują uzyskać wuzetkę na budowę 20 mieszkań. Chcemy, aby przywrócono plan, który obowiązywał wcześniej, co pozwoli zachować architekturę i ład przestrzenny na dotychczasowych zasadach - podkreślał jeden z przedstawicieli Rady Osiedla Miłocin.

Fot. Karol Woliński

Na razie cztery wnioski

Jak wskazywali mieszkańcy, problem dotyczy terenów przy ul. Parkowej i Tarnowskiej. Podczas spotkania informowali, że obecnie do ratusza złożono 4 wnioski dotyczące wydania warunków zabudowy dla realizacji mini-bloków w sąsiedztwie domków jednorodzinnych. Podkreślali jednak że takich wniosków może być ich więcej.

- Obok mojej działki jest wniosek na budynek 3-kondygnacyjny w odległości 5 metrów od płotu. W efekcie sąsiedni budynek będzie całkowicie zacieniony, bo myśmy mieli warunki zabudowy na niskie domy z użytkowym poddaszem - zaznaczała jedna z osób na spotkaniu z prezydentem Rzeszowa.

Mieszkańcy wskazywali, że tego typu obiekty nie miałyby zapewnionej odpowiedniej liczby miejsc parkingowych, oprócz tego wokół takich budynków nie byłoby odpowiedniej ilości terenów zielonych.

Fijołek: kluczem nowe studium

Prezydent Fijołek w odpowiedzi na apele o uchwalenie planu zagospodarowania dla Miłocina, mówił, że kluczowe w tej kwestii będzie przyjęcie Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego dla miasta. Zapewniał również, że nie chce w Rzeszowie patodeweloperki.

- Chcemy czasy patodeweloperki zakończyć w tym mieście, kluczem będzie studium, którego przyjęcie niestety się opóźniło przez protesty mieszkańców. Uwzględniliśmy ich uwagi, nowy projekt niedługo trafi do uzgodnień i mam nadzieję, że zostanie uchwalony. Studium pozwoli nam egzekwować pewne rzeczy, zapisaliśmy tam wyższe wymogi jeśli chodzi o ilość terenów zielonych wokół inwestycji i niższą intensywność zabudowy. Bez tego dokumentu nie uchwalimy planu dla Miłocina, bo musimy mieć do tego podstawy - stwierdził prezydent Rzeszowa.

Fot. Karol Woliński

Fijołek dodał, że oprócz przyjęcia studium, innym narzędziem, które może uchronić Miłocin, ale także inne osiedla w mieście przed chaotyczną zabudową, są nowe zasady Wydziału Architektury w kwestii wydawania wuzetek.

- Nakazałem Wydziałowi Architektury by dokonywać szerokiej analizy urbanistycznej danego terenu przy rozpatrywaniu wniosku o warunki zabudowy. Zabroniłem by wydawać „naciągane” decyzje na podstawie tego, że w gdzieś w okolicy stoi wyższy budynek. Oprócz tego zależy nam, aby jak najszerzej informować strony postępowania, tak by sąsiedzi danej inwestycji mogli wnieść uwagi – mówił Konrad Fijołek.

Jak dodał prezydent, mimo apeli mieszkańców, uchwalenie planu dla Miłocina nie jest pierwszorzędnym zadaniem dla Biura Rozwoju Miasta Rzeszowa, bo na mapie miasta jest kilkanaście innych punktów, które wymagają pilniejszego opracowania.

- Liczymy, że studium i nowe podejście do wydawania decyzji o warunkach zabudowy wystarczy. W Rzeszowie czeka 30 innych pilnych planów do uchwalenia - stwierdził prezydent.

Mieszkańcy dosyć spokojnie przyjęli tłumaczenia prezydenta Rzeszowa, ale przypominali jak niekorzystnie w Rzeszowie w minionych latach wyglądało podejście do ładu przestrzennego i apelowali do urzędników o nie powtarzanie błędów z przeszłości.

Karol Woliński

Fot. Karol Woliński

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4