Marek Bajdak już nie pracuje u wojewody. Ma nowe zajęcie w Rzeszowie
KATEGORIA: POLITYKA / 18 lipca 2025
Fot. Paweł Bialic/CzytajRzeszów.pl
Marek Bajdak, który w 2021 roku przez kilka miesięcy pełnił funkcję prezydenta miasta Rzeszowa, nie jest już dyrektorem Wydziału Nieruchomości w Podkarpackim Urzędzie Wojewódzkim. Ma już nową pracę. Został wiceprezesem Spółdzielni Mieszkaniowej „Projektant” w Rzeszowie.
Tymczasowy prezydent
O Marku Bajdaku głośno zrobiło się początkiem 2021 roku. To wtedy po 18 latach prezydentury z urzędu zrezygnował nieoczekiwanie Tadeusz Ferenc. Do czasu wyboru nowego prezydenta miastem musiał zarządzać tymczasowy włodarz. Ówczesny wojewoda podkarpacki Ewa Leniart wskazała właśnie na Marka Bajdaka, a kandydaturę tę zaakceptował ówczesny premier Mateusz Morawiecki. Wcześniej od 2016 roku Bajdak był współpracownikiem wojewody, bo pełnił funkcję dyrektora Wydziału Nieruchomości w Podkarpackim Urzędzie Wojewódzkim.
Bajdak przejął funkcję pełniącego funkcję prezydenta Rzeszowa w lutym 2021 roku i zarządzał miastem do połowy czerwca, czyli do zaprzysiężenia obecnego prezydenta Konrada Fijołka. Jego krótka kadencja trwająca około 100 dni była oceniana raczej pozytywnie.
Po kilku miesiącach pracy w ratuszu Marek Bajdak wrócił na stanowisko dyrektora Wydziału Nieruchomości w PUW. Zachował je również po wyborach parlamentarnych, które skutkowały zmianą wojewody. Końcem 2023 roku Ewę Leniart z PiS zastąpiła Teresa Kubas-Hul z Koalicji Obywatelskiej.
Koniec pracy w PUW
Okazuje się, że kariera Marka Bajdaka w Podkarpackim Urzędzie Wojewódzkim niedawno się zakończyła. Końcem czerwca przestał pełnić funkcję dyrektora Wydziału Nieruchomości. Informację tę potwierdzono nam w Podkarpackim Urzędzie Wojewódzkim. Na stanowisku dyrektora Wydziału Nieruchomości jest obecnie wakat, a jednostką kieruje dotychczasowa wicedyrektor Agata Kicińska.
Rzecznik wojewody podkarpackiego Bartosz Gubernat poinformował nas, że stanowisko dyrektorskie po Marku Bajdaku w najbliższym czasie zostanie uzupełnione.
- Nowy dyrektor Wydziału Nieruchomości zostanie powołany na podstawie Ustawy o Służbie Cywilnej, która nie przewiduje obowiązku ogłaszania konkursu na wyższe stanowiska - informuje rzecznik prasowy wojewody.
Wiceprezes spółdzielni mieszkaniowej
Sam Marek Bajdak potwierdził nam, że to on zrezygnował ze stanowiska w Podkarpackim Urzędzie Wojewódzkim.
- To była moja decyzja. Uznałem, że pewna formuła się wyczerpała. Na pewno mnie nie wyrzucono - zastrzega na początku rozmowy Marek Bajdak i dodaje, że sam jeszcze w maju złożył wypowiedzenie.
- Wojewoda Teresa Kubas-Hul zgodziła się je przyjąć. Pracę w urzędzie zakończyłem końcem czerwca, mogłem dzięki temu wykorzystać pozostały mi urlop i przekazać zastępcy dyrektora ważne sprawy, które nadzorowałem - dodaje były już dyrektor Wydziału Nieruchomości w PUW.
Marek Bajdak ma już nowe zajęcie, został wiceprezesem Spółdzielni Mieszkaniowej „Projektant”, która prężnie działa na rzeszowskim rynku budownictwa.
- Zajmuje się przygotowaniem inwestycji i procesem inwestycyjnym, czyli tym co jest mi bliskie. Liczę, że będzie to równie udany rozdział w mojej karierze zawodowej - dodaje Marek Bajdak.
Myślał o prezydenturze?
Początkiem zeszłego roku część lokalnych mediów spekulowała, że Bajdak może wystartować w wyborach na prezydenta Rzeszowa. Pogłoski te ostatecznie się nie potwierdziły i nie było go w gronie kandydatów, którzy walczyli o najwyższy urząd w mieście. Czy faktycznie chodziła mu po głowie walka o prezydenturę w Rzeszowie?
- Start w wyborach, a później sprawowanie władzy to gra zespołowa. Trzeba mieć do tego zaplecze. Gdybym dostał jakąś propozycję startu w wyborach to oczywiście bym ją rozważył, ale nic takiego się nie wydarzyło - mówi Marek Bajdak.
Nazwisko Bajdaka pojawiło się jednak w zeszłorocznej kampanii samorządowej. Waldemar Szumny, który walczył o urząd prezydenta Rzeszowa z poparciem PiS zapowiadał, że jeżeli wygra wybory, to Bajdak miałby być jednym z jego zastępców.
- Wiedziałem, że Waldemar Szumny ogłosi chęć powołania mnie na swojego zastępcę i oczywiście się na to zgodziłem. Myślę, że gdyby to on został prezydentem, to nieskromnie przyznam, że bym mu się przydał, przede wszystkim na początku pracy w ratuszu, bo praca w sferze wykonawczej mocno różni się od tej uchwałodawczej - dodaje od niedawna wiceprezes Spółdzielni Mieszkaniowej „Projektant”.
Ostatecznie też nic z tych planów nie wyszło, bo jak wiadomo zeszłoroczne wybory wygrał obecny prezydent Konrad Fijołek.
Karol Woliński