PSL wini rząd za wzrost zakażeń. „Trudno będzie przywrócić restrykcje”
KATEGORIA: POLITYKA / 3 sierpnia 2020
Podkarpacki poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego Mieczysław Kasprzak skrytykował działania rządu dotyczące walki ze skutkami epidemii COVID-19. W ostatnich dniach obserwujemy duże przyrosty zachorowań na koronawirusa. W poniedziałek poinformowano o 575 nowych przypadkach zakażenia odnotowanych w całym kraju, z czego na samym Podkarpaciu koronawirusa wykryto u kolejnych 42 osób. Największe przyrosty od dłuższego czasu można zaobserwować na Śląsku, gdzie głównymi ogniskami wirusa są kopalnie.
Jak powiedział w poniedziałek Mieczysław Kasprzak, wzrost zachorowań na koronawirusa może być pokłosiem m.in. niefortunnych zdaniem szefa ludowców na Podkarpaciu, wypowiedzi przedstawicieli rządu jeszcze przed wyborami prezydenckimi dotyczącymi stabilnej sytuacji epidemiologicznej w kraju.
- Żyliśmy w przekonaniu, że koronawirus jest za nami, że trzeba się spodziewać drugiej fali prędzej czy później, a tymczasem pandemia nadal trwa. Pełną odpowiedzialnością obciążam za tę sytuację rząd - mówił poseł Mieczysław Kasprzak apelując do Polaków o rozwagę i odpowiedzialność w kwestiach zachowywania zasad sanitarnych.
- Jeżeli ktoś mówi, że nie ma zagrożenia, że nie należy się bać i należy poluzować wszystkie restrykcje, to dzisiaj mamy tego efekty - dodał poseł PSL.
W związku z wysokimi przyrostami liczby zakażeń na wirus COVID-19 coraz częściej mówi się o przywróceniu restrykcji dotyczących m.in. organizacji wesel czy obowiązku noszenia maseczek w przestrzeni publicznej. Zdaniem posła PSL w czasie wybuchu pandemii Polacy bardzo odpowiedzialnie podeszli do wprowadzonych restrykcji, jednak po poluzowaniu obostrzeń, kolejna próba ich wprowadzenia może okazać się trudniejsza.
- Teraz będzie trudniej przekonać Polaków do ponownego przestrzegania zasad sanitarnych. Spójrzmy jak odpuszczono kontrole w miejscach publicznych, kościołach czy urzędach - stwierdził szef ludowców na Podkarpaciu.
Mieczysław Kasprzak twierdzi, że restrykcje wrócą, jednak trzeba będzie je wprowadzić w ten sposób aby jak najmniej dotknęły przedsiębiorców, tak aby kryzys gospodarczy się nie pogłębiał.
Wokul