Ciąg dalszy protestów kobiet w Rzeszowie. Znowu były ostre „bluzgi”

KATEGORIA: POLITYKA / 25 października 2020

„Strajk Kobiet” na rzeszowskim rynku w niedzielę, 25 października 2020 r. Przemawia Agnieszka Itner/Lewica
Fot. Paweł Bialic

W niedzielę na rzeszowskim rynku mimo deszczu znowu zebrało się kilkuset zwolenników aborcji sprzeciwiających się czwartkowemu orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego. Burzę rozpętała argumentacja sędziów trybunału, w myśl której podejrzenie poważnej choroby nienarodzonego dziecka, a nawet stwierdzenie takiej choroby nie powinno w cywilizowanym społeczeństwie stanowić przesłanki do legalnego pozbawienia życia tego dziecka.

W niedzielnym proteście „Strajk Kobiet” na rynku przeważały młode kobiety. Nic dziwnego, bo organizatorkami demonstracji były w dużej mierze działaczki rzeszowskiej Manify – organizacji skupiającej radykalne feministki. Przy czym młode kobiety zorganizowały dziś całą sztafetę podobnych demonstracji: najpierw były w Mielcu, potem przyjechała do Rzeszowa, a na wieczór zaplanowały jeszcze akcję w Jarosławiu.

Grzecznie już było

Wśród skandowanych na rzeszowskim rynku haseł przeważały dwa: „Je…ać PiS” oraz „Wypier…lać”, choć nie brakowało także innych wulgaryzmów widocznych choćby na części transparentów. Jako komentarz do tak ubliżających słów prowadząca manifestację Agnieszka Itner z Lewicy otwarcie krzyknęła do tłumu: „Grzecznie już było”.

Choć protest kierowano ogólnie przeciw obozowi rządowemu oraz Konfederacji, to podobnymi słowami zbesztano imiennie konkretnych polityków: Krzysztofa Bosaka i Grzegorza Brauna, ale także kobiety zaangażowane w obronę życia: Kaję Godek – działaczkę ProLife, oraz Ewę Leniart i Marię Kurowską – działaczki prawicy z Podkarpacia, które podpisały się pod wnioskiem do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie zgodności z konstytucją przepisów dopuszczających aborcję eugeniczna.

Już na piątkowej demonstracji przy ul. Hetmańskiej wyraźnie wybrzmiało, że także politycy Platformy Obywatelskiej raczej nie mogą liczyć na przychylność organizatorów protestu i że mają oni znacznie bardziej radykalnie lewicowe przekonania. Jedynym politykiem zaproszonym do przemówień przez feministki był poseł SLD Wiesław Buż.

Eskalacja z dwóch stron?

Decyzja Trybunału Konstytucyjnego kwestionująca aborcję z przyczyn eugenicznych niewątpliwie podzieliła społeczeństwo w stosunku do tego orzeczenia i wywołała ważną dyskusję o prawach kobiet ale i o prawach dzieci nienarodzonych.

Jednak wydaje się, że złość i frustracja lewicowych demonstrantów popycha ich do takiej skrajności przekazu, że bardzo szybko mogą stracić oni wspólny język z tą częścią społeczeństwa, która podobnie jak oni nie jest przekonana do ograniczenia przepisów o dopuszczalności aborcji. Co gorsza, mogą wywołać także odruch obronny innych środowisk.

Nie tylko wulgarne słownictwo i charakter obecnych lewicowych protestów za dopuszczalnością aborcji zniechęca część społeczeństwa do tego ruchu. Wystąpienia te idą jeszcze dalej w przekazie, gdyż oprócz wulgarnej ekspresji coraz częściej dodają jeszcze wprost rebelianckie akty przemocy wymierzone np. w ludzi wierzących. Zarówno piątkowa, jak i niedzielna demonstracja w Rzeszowie na tle demonstracji w innych miastach Polski miała przecież dość „delikatny” charakter. W Warszawie, Poznaniu, czy Łodzi lewicowi demonstranci byli znacznie mniej wstrzemięźliwi: atakowali Policję, urządzali demonstracje we wnętrzach świątyń, zakłócali Eucharystię i niszczyli mienie. To wywołuje jeszcze szersze oburzenie niż sam język demonstracji.

Coraz częściej słyszymy doniesienia, że w odpowiedzi ta te akcje młodzi ludzie np. ze Straży Marszu Niepodległości lub po prostu zwykli zaangażowani katolicy organizują grupy ochrony przed kościołami w miejscach, najbardziej zagrożonych lewicowymi wystąpieniami. Dalsza eskalacja wisi w powietrzu, a to niestety nie wróży nic dobrego.

Red.

„Strajk Kobiet” na rzeszowskim rynku w niedzielę, 25 października 2020 r.
Fot. Paweł Bialic

„Strajk Kobiet” na rzeszowskim rynku w niedzielę, 25 października 2020 r.
Fot. Paweł Bialic

„Strajk Kobiet” na rzeszowskim rynku w niedzielę, 25 października 2020 r.
Fot. Paweł Bialic

„Strajk Kobiet” na rzeszowskim rynku w niedzielę, 25 października 2020 r.
Fot. Paweł Bialic

„Strajk Kobiet” na rzeszowskim rynku w niedzielę, 25 października 2020 r.
Fot. Paweł Bialic

„Strajk Kobiet” na rzeszowskim rynku w niedzielę, 25 października 2020 r.
Fot. Paweł Bialic

„Strajk Kobiet” na rzeszowskim rynku w niedzielę, 25 października 2020 r.
Fot. Paweł Bialic

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4