Roczny bilet za złotówkę dziennie receptą E. Leniart na miejską komunikację

KATEGORIA: POLITYKA / 7 maja 2021

Fot. Paweł Bialic

Ewa Leniart kandydująca w wyborach prezydenckich w Rzeszowie zaprezentowała w piątek (7 maja) rozwiązanie mające zachęcić mieszkańców miasta do częstszego korzystania z miejskiej komunikacji. Mowa tutaj o „bilecie 365”, czyli całorocznym imiennym bilecie komunikacji miejskiej kosztującym 365 zł (dla wszystkich podróżnych, bez różnicowania na kategorie pasażerów np. korzystających z ulg).

Rozwiązanie oparte na tym schemacie funkcjonują we Wiedniu, gdzie bilet kosztuje 365 euro, co jak mówiła Ewa Leniart sprawiło, że już 38 proc. mieszkańców stolicy Austrii korzysta z komunikacji miejskiej.

- Chcemy uatrakcyjnienia komunikacji publicznej w Rzeszowie. Sprawi to bilet 365. Chodzi o to aby jeden dzień poruszania się miejską komunikacją miał kosztować 1 zł. Wówczas jestem przekonana, że mieszkańcy Rzeszowa z przyjemnością przesiądą się do miejskiej komunikacji - zaznaczyła Ewa Leniart w czasie konferencji w rejonie przystanku przy ul. Lisa-Kuli dodając, że to rozwiązanie pozwoli zmniejszyć liczbę korków w mieście, co w konsekwencji powinno doprowadzić do polepszenia jakości powietrza oraz większej ilości wolnych miejsc parkingowych.

Z podobnych przykładów takiego rozwiązania można również wspomnieć również Jaworzno, gdzie również funkcjonuje bilet roczny, który kosztuje 240 zł. Natomiast w Rzeszowie oprócz standardowych biletów jednoprzejazdowych, godzinnych, 5-dniowych oraz miesięcznych, mamy do dyspozycji bilet 180-dniowy, jednak kosztuje on aż 499 zł. Z tego powodu zainteresowanie nim jest małe – korzysta z niego ok. 60 osób. Propozycja Ewy Leniart wydaje się, więc bardzo atrakcyjna pod kątem finansowym. Wymagałoby to oczywiście większych nakładów z budżetu miasta. Według wyliczeń kandydatki na prezydenta, w miejskiej kasie na to rozwiązanie trzeba byłoby zarezerwować około 2-3 mln zł.

- To rozwiązanie jest możliwe do realizacji, oczywiście może spowodować zwiększenie dopłaty miasta do komunikacji publicznej, ale trzeba zaznaczyć, że Rzeszów teraz dopłaca najmniej z miast wojewódzkich do publicznego transportu, bo rocznie zaledwie 250 zł do pojedynczego pasażera, natomiast przykładowo Warszawa aż 900 zł - deklarowała wojewoda Ewa Leniart dodając, że pandemia to dobry moment na wprowadzanie zmian zachęcających do korzystania z komunikacji.

Bilet miałby być dostępny oczywiście przede wszystkim dla mieszkańców Rzeszowa, ale i również osób spoza miasta, które przyjeżdżają do pracy czy na studia. Jak zaznaczała Ewa Leniart, wprowadzenie biletu rocznego za 365 zł mogłoby zapoczątkować kolejne zmiany w miejskiej komunikacji. Jak wskazywała, konieczne byłoby zwiększenie liczby kursów na najbardziej uczęszczanych liniach oraz nowe połączenia dla rejonów dotąd słabo skomunikowanych w mieście.

Fot. Paweł Bialic

Bilet zintegrowany

Inną kluczową kwestią dotyczącą komunikacji miejskiej jest wprowadzenie biletu zintegrowanego pozwalającego na korzystanie z miejskich autobusów, komunikacji podmiejskiej (MKS), lokalnej (PKS) oraz kolejowej. Tutaj zdaniem kandydatki na prezydenta, aby myśleć o wprowadzeniu tego rozwiązania, ważne jest utworzenie na terenie miasta centrów przesiadkowych.

- Wspólnie z ościennymi gminami powinniśmy rozmawiać na temat centrów przesiadkowych. Dzięki temu środek transportu, który dociera do Rzeszowa w ramach np. Podkarpackiej Kolei Aglomeracyjnej czy PKS, tam się zatrzyma i będzie mógł zawrócić do miejsca skąd przyjechał, a pasażer będzie mógł wsiąść do miejskiej komunikacji. Wtedy bilet zintegrowany będzie naturalnym rozwiązaniem - zaznaczyła Ewa Leniart.

Wprowadzenie centrów przesiadkowych ma też doprowadzić do skrócenia nadmiernie długich tras autobusów, które generują także koszty dla przewoźników, a pojazdy grzęzną w korkach, co oznacza również opóźnienia kursów.

- W momencie gdy pojawi się centrum przesiadkowe poziom korzystania z komunikacji miejskiej będzie większy i siłą rzeczy także ilość korków wobec mniejszej liczby pojazdów będzie mniejsza - mówiła kandydatka na prezydenta.

Jak zaznaczyła Ewa Leniart, w nowym budżecie unijnym są pieniądze na realizację centrów przesiadkowych, natomiast ważne jest by władze miasta w porozumieniu z gminami wyznaczyły miejsca gdzie takie centra mogą powstać.

Karol Woliński

Fot. Paweł Bialic

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4