Czy Ortyl i Ferenc pozwolą na kontrolę swoich działań? Decyzje do jutra

KATEGORIA: POLITYKA / 19 listopada 2018

Fot. Paweł Bialic

Dziś rozpoczyna swoje obrady nowo wybrany Sejmik Województwa Podkarpackiego, a jutro rozpoczyna pracę nowa Rada Miasta Rzeszowa. W obu przypadkach dojdzie do obsady głównych stanowisk i powołania komisji tematycznych. W sejmiku bezapelacyjnie wygrało Prawo i Sprawiedliwość – przypomnijmy, na 33 radnych PiS posiada ich 25, czyli 76 proc. W radzie miasta wygrały natomiast ugrupowania popierające prezydenta Ferenca – na 25 miejsc w radzie wprowadziły 16 radnych, czyli 64 proc.

Stanowiska wybierane przez sejmik wydają się już podzielone przez PiS. O planach tych pisaliśmy TUTAJ. Rządy marszałka Ortyla poddane będą jednak kontroli opozycji. Najważniejszą komisję kontrolną sejmiku, czyli Komisję Rewizyjną otrzyma przedstawiciel największego klubu spoza sejmikowej większości, czyli radny Koalicji Obywatelskiej.

O zapewnienie opozycji możliwości kontrolnych poprzez tak ważną komisję zadbał nawet sejm, uchwalając w zeszłym roku ustawę regulującą m.in. nowe zasady pracy wszystkich sejmików wojewódzkich. Mówi ona, że każdorazowo to opozycja powinna objąć kierownictwo w komisjach rewizyjnych sejmików wojewódzkich.

Czy na podobne możliwości kontrolne względem prezydenta Ferenca może liczyć opozycyjny klub PiS w radzie miasta Rzeszowa? Najprawdopodobniej nie. Do tej pory Komisją Rewizyjną Rady Miasta Rzeszowa kierował zaufany radny prezydenta Ferenca – Wiesław Buż z SLD. Radny ten na ostatniej sesji rady miasta krytykował nawet zapis regulaminu rady mówiący, że funkcje kontrolne samorządu Rzeszowa spełniają także pojedynczy radni. Według niego powinien wystarczyć zapis, że takie funkcje kontrolne spełnia sama rada. Zauważmy, że rozwiązanie proponowane przez Buża w praktyce oznaczałoby, że działania kontrolne zależałyby od decyzji większości rady, czyli w praktyce od decyzji radnych popierających prezydenta.

Choćby z tych opisanych przesłanek możemy się domyślać, że komisję rewizyjną rady miasta mającą największe możliwości kontroli władzy, prezydencka większość zachowa dla swojego przedstawiciela. Jak radni Rozwoju Rzeszowa zamierzają spełniać działania kontrolne względem prezydenta, nie potrafimy sobie wyobrazić.

A czy radni Prawa i Sprawiedliwości mogą liczyć na objęcie kierownictwa w którejś z innych komisji rady? Przypomnijmy, że w poprzedniej kadencji na 15 komisji kierowali trzema: Robert Kultys Komisją Gospodarki Przestrzennej, Jerzy Jęczmienionka Komisją Współpracy z Samorządami Osiedlowymi, oraz Grzegorz Koryl Komisją Regulaminową.

Problem jednak w tym, że prezydent Ferenc bardzo niechętnie odnosi się do pracy i zaangażowania radnych PiS – niezależnie od ich kompetencji i poparcia społecznego. Czy w tej kadencji pozwoli na objęcie jakiekolwiek funkcji pozwalających na udział radnych opozycji w kontroli swoich działań – przekonamy się jutro.

Red.

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4