To chyba koniec planów MONORAILA. W zamian ma być tramwaj i metrobus

KATEGORIA: KOMUNIKACJA / 20 lutego 2022

Fot. Pixabay.com

Przez lata Teadeusz Ferenc zwodził mieszkańców Rzeszowa realizacją kolejki nadziemnej monorail, która miała zrewolucjonizować politykę transportową w mieście. Podczas nie tak dawnej kampanii wyborczej na nowego włodarza miasta, pomysł ten odświeżył także jeden z kandydatów - Marcin Warchoł. Jednak po zmianie władzy w mieście i objęciu sterów przez Konrada Fijołka zapał do tej inwestycji stał się dużo mniejszy. Pojawiła się natomiast nowa koncepcja, którą stworzyli naukowcy Politechniki Rzeszowskiej i jak się okazuje znajduje ona pewne uznanie w rzeszowskim ratuszu. A konkretnie chodzi o metrobus i tramwaj. Szczegóły tego pomysłu zaprezentowane zostały 18 lutego w piątek, w Urban Labie. Czy to zatem oznacza koniec planów monoraila?

„Lepiej jest wrócić do koła”

Autorami propozycji zmian w polityce transportowej Rzeszowa są naukowcy z Zakładu Urbanistyki i Architektury WSIŚiA Politechniki Rzeszowskiej. Dr Rafał Mazur wraz z dwiema grupami studentów, pracował nad tym projektem przez dwa semestry. Efektem ich rozważań jest opracowanie pod nazwą - „Lepiej jest wrócić do koła”.

Jak podkreślał podczas prezentacji tej nowej transportowej koncepcji dr Mazur, mieszkańcy Rzeszowa są na etapie zmiany mentalnej związanej z poruszaniem się po mieście. Jak dodał, stolica Podkarpacia zaprojektowana przed wojną jako miasto na 150 tys. mieszkańców, znacznie się rozrosła. A w ostatnich latach doszło do wielu zaniedbań urbanistycznych, bo nacisk kładziono głównie na infrastrukturą dla zmotoryzowanych.

- Należy dążyć do równouprawniania wszystkich mieszkańców, tych którzy mieszkają na obrzeżach, jak i tych, którzy nie lubią jeździć samochodem. Nie zapominajmy też o dzieciach, młodzieży i osobach starszych - podkreślał Rafał Mazur.

Tworząc swoją koncepcję, naukowcy z Politechniki Rzeszowskiej wzorowali się na doświadczeniach rozwiązań komunikacyjnych z Wiednia, Kopenhagi czy Amsterdamu. Przenosząc pomysły na grunt Rzeszowa, stwierdzili że najlepszym wyborem dla usprawnienia komunikacji w mieście, będzie stworzenie czterech linii BRT (bus rapid tranist) zwanego metrobusem oraz dwóch linii tramwajowych.

- Musimy wprowadzić system komunikacji w mieście. Tworząc go opieraliśmy się na zasadach częstotliwości przejazdu, szybkości przejazdu i dostępności. Cztery podstawowe linie i dwie obwodowe, które można w przyszłości powielać, to nasz sposób myślenia - podkreślał Mazur.

Metrobus z Brazylii do Rzeszowa

Czym jest metrobus? To rozwiązanie wykorzystane po raz pierwszy w brazylijskim mieście Kurytyba. Polega na stworzeniu ekspresowych linii autobusowych, poruszających się po trasach w linii prostej przecinających miasto od północy do południa i od wschodu do zachodu.

- Dzięki temu, że działają w linii prostej, mogą szybciej poruszać się po mieście. Wprowadzenie tego środka komunikacji jest tańsze niż inne rozwiązania jak metro czy tramwaj. Oprócz tego, to atut wizerunkowy, który może stać się wizytówką miasta, tak jak Kurytybie - podkreślano podczas prezentacji.

Autobusy miałby poruszać się po specjalnie wydzielonych buspasach, na środku pasa drogowego, na który nie mogłyby wjeżdżać inne pojazdy. W godzinach szczytu autobusy kursowałby co 5 minut, natomiast w innych porach co 15 minut. Przystanki w formie bramek byłby podobne do tych jakie są w metrze czy tramwaju.

Podczas prezentacji przedstawiono również potencjalny przebieg tras metrobusa. Dwie z nich byłyby już możliwe do realizacji – od ul. Lwowskiej do ul. Krakowskiej oraz od ul. Warszawskiej do ul. Podkarpackiej. Pozostałe dwie trasy uwzględniają drogi, które dopiero muszą powstać. Jedna biegłaby od al. Sikorskiego przez al. Rejtana do planowanej Wisłokostrady. Kolejna trasa wymagałby budowy wiaduktu łączącego ul. Hoffmanowej i Wyspiańskiego oraz nowej drogi od al. Armii Krajowej w kierunku Słociny.

Proponowana trasa metrobusa w Rzeszowie.
Fot. screen z prezentacji naukowców Politechniki Rzeszowskiej

Tramwaj ma usprawnić trasę „koła”

Temat budowy tramwaju w Rzeszowie już kilka razy przewijał się w przestrzeni publicznej w ostatnich latach, jednak wówczas większy nacisk kładziono na promowanie kolejki nadziemnej monorail, o której powstaniu marzył były prezydent Rzeszowa Tadeusz Ferenc.

Jak dziś wiadomo, z jego marzeń nic realnego nie wynikło, bo (przede wszystkim) nie było przepisów wykonawczych na realizację takiego środka komunikacji. Ostatnio jednak pojawiła się informacja, że Ministerstwo Infrastruktury wprowadziło zmiany w prawie, które idą w kierunku wykorzystania kolejki w przestrzeni miejskiej. Jednak nowa koncepcja komunikacyjna naukowców PRz nie zakłada powstania w Rzeszowie kolejki naziemnej, a właśnie tramwaju, który miałby poruszać się po aktualnej linii koła i po drugiej, rozszerzonej obwodowej linii.

Dlaczego akurat wybrano ten sposób? Jak przedstawiono to podczas prezentacji, trasa koła będąca wizytówką miasta, wyznacza obecną linię zabudowy śródmiejskiej i mimo upływu czasu spełnia obecne nowoczesne trendy miasta 15-minutowego. Zdaniem studentów PRz oznacza to, że wysiadając na każdym przystanku tej linii, jesteśmy w stanie w tym czasie dotrzeć do miejsca docelowego. Młodsi ludzie - do szkoły czy na uczelnię, starsze osoby - np. na targowiska. Wadą trasy koła jest natomiast to, że autobusy komunikacji miejskiej są narażone na stanie w korkach.

- Nasza koncepcja ma na celu kontynuację idei koła i jej usprawnienie. Tramwaj ma być szybkim bezkolizyjnym środkiem transportu - mówią studenci, dodając że przebieg drugiej linii tramwajowej może wyznaczyć przyszłą linię zabudowy śródmiejskiej Rzeszowa.

Jak przemieszczalibyśmy się tramwajem po Rzeszowie?

Projekt zakłada również konkretne rozwiązania dla tras tramwajowych na poszczególnych ulicach miasta, które zostały zaprezentowane podczas piątkowej prezentacji. Na przykład w rejonie Dworca Głównego PKP ruch samochodowy byłby dwukierunkowy w dolnej części jezdni, a dwa torowiska tramwajowe (z przystankiem dwustronnym) byłyby bliżej placu dworcowego. Pokazano także rozwiązania dla kolejnych ulic w rejonie dworca.

Węzeł przesiadkowy.
Fot. screen z prezentacji naukowców Politechniki Rzeszowskiej

Dworzec Główny PKP.
Fot. screen z prezentacji naukowców Politechniki Rzeszowskiej

ul. Fredry w Rzeszowie.
Fot. screen z prezentacji naukowców Politechniki Rzeszowskiej

Dowiedzieliśmy się również jak wyglądałyby „wpięcia” tramwaju i metrobusa w inne ulice miasta. Chodzi tu m.in. o skrzyżowania przy rondzie Dmowskiego, ul. Krakowskiej, al. Okulickiego i Witosa, al. Cieplińskiego, ronda Pakosławica i Lisa Kuli, al. Rejtana, al. Niepodległości i Kopisto, czy ronda Pobitno. Oba środki komunikacji metrobus i tramwaj miałby być ze sobą ściśle powiązane, tak aby łatwo można było przesiąść się z jednego do drugiego i szybko dotrzeć do swojego celu podróży.

Fot. screen z prezentacji naukowców Politechniki Rzeszowskiej

Fot. screen z prezentacji naukowców Politechniki Rzeszowskiej

- To jest oczywiście pewien schemat działania. Jesteśmy otwarci na uwagi i krytykę, to może tylko rozwinąć nasz projekt. Cieszymy się, że udało się go zaprezentować - podkreślił na koniec prezentacji dr Rafał Mazur.

Fijołek: koniec z miłością do samochodów

Według szacunków naukowców z Politechniki Rzeszowskiej, budowa koła tramwajowego mogłaby kosztować 300 mln zł, a realizacja obu linii około 500 mln zł. Przedstawiona przez naukowców PRz koncepcja rewolucji transportowej spodobała się władzom Rzeszowa. Prezydent Rzeszowa Konrad Fijołek podkreślał, że założenia opracowania „Lepiej jest wrócić do koła” wpisują się w filozofię nowoczesnego zarządzania miastem.

- Ta praca jest świetną odpowiedzią na tą filozofię. Mamy utalentowane pokolenie architektów, jest z kim zmieniać to miasto, wiecie jak je urządzać - zachwycał się prezydent Fijołek po prezentacji projektu, dodając że młode pokolenie architektów dostrzega potrzebę zmiany założeń polityki transportowej w Rzeszowie.

- Widać, że w Was miłość do Volkswagena czy BMW to anachronizm. Komunikujecie światu, że trzeba skończyć z miłością do samochodów. Musimy przeprojektować to miasto w kierunku bardziej sprawiedliwego podziału przestrzeni - mówił prezydent.

Koncepcja zaprezentowana przez naukowców i studentów Politechniki Rzeszowskiej pozostaje na razie tylko w sferze rozważań i dyskusji. I trudno powiedzieć czy zostanie zrealizowana. Jeżeli jednak do tego dojdzie, to trzeba mieć świadomość, że taka rewolucja komunikacyjna w Rzeszowie zajmie wiele lat.

Karol Woliński

Prezentacja projektu dotyczącego rozwiązań komunikacyjnych w Rzeszowie przez naukowców z Politechniki Rzeszowskiej w Urlban Lab.
Fot. Grzegorz Bukała/Urząd Miasta Rzeszowa

Metrobus.
Fot. screen z prezentacji naukowców Politechniki Rzeszowskiej

Fot. screen z prezentacji naukowców Politechniki Rzeszowskiej

Fot. screen z prezentacji naukowców Politechniki Rzeszowskiej

Fot. screen z prezentacji naukowców Politechniki Rzeszowskiej

Fot. screen z prezentacji naukowców Politechniki Rzeszowskiej

Fot. screen z prezentacji naukowców Politechniki Rzeszowskiej

Tramwaj.
Fot. screen z prezentacji naukowców Politechniki Rzeszowskiej

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4