Oddala się budowa kładki obok „tęczowego” mostu. Przetarg unieważniony

KATEGORIA: INWESTYCJE / 3 czerwca 2019

Wizualizacja kładki, która ma powstać obok mostu Narutowicza na istniejącym ciepłociągu
Fot. Materiały Urzędu Miasta Rzeszowa/Projekt Promost Consulting

Powstanie w tym roku dwukierunkowej drogi dla rowerów przy moście Narutowicza w Rzeszowie oddala się. Miejscy urzędnicy unieważnili przetarg na tę inwestycję, o którym pisaliśmy TUTAJ w kwietniu.

Po otwarciu ofert okazało się, że każda z trzech propozycji firm jakie zgłosiły się do przetargu ponad dwukrotnie przekracza budżet, którym dysponuje miasto. Firma Krismat z Będzina zaproponowała cenę ok. 4 mln 475 tys. zł. Mostostal Warszawa wycenił prace na 4 mln 998 tys. zł, a Strabag z Pruszkowa oszacował je na aż 5 mln 594 tys. zł.

Tymczasem miasto zamierzało na inwestycję przeznaczyć nieco ponad 2 mln 158 tys. zł. W tej sytuacji urzędnikom nie pozostało nic innego jak unieważnienie przetargu.

Problem z rozbieżnościami w wycenie inwestycji przez miasto i zainteresowanych wykonawców może wynikać stąd, że projekt kładki powstał dwa lata temu. Wtedy też powstały szacunki dotyczące kosztów inwestycji.

Budowa kładki przy moście Narutowicza to część większego projektu „Rozwój systemu transportu publicznego w Rzeszowie” z unijnym dofinansowaniem. Przewiduje on budowę kładek rowerowych także obok mostu Lwowskiego i Karpackiego (zapora). Pierwsza miała powstać właśnie przeprawa przy „tęczowym” moście.

Według wcześniejszych założeń kładka, która ma być zbudowana na istniejącej konstrukcji ciepłociągu obok mostu Narutowicza miała powstać do 29 listopada bieżącego roku. Przeprawa ma mieć pomost o długości całkowitej 105,85 m i szerokości całkowitej wynoszącej 3,61 m. Natomiast szerokość ścieżki rowerowej na kładce ma wynosić 3,20 m. Kolorystyka obiektu ma nawiązywać do sąsiedniego łukowego mostu Narutowicza, a więc także ma być „tęczowa”.

Tomasz Wrzesiński