Będą protestować przed pomnikiem na zapas. Paraliż odtworzenia placu

KATEGORIA: MIESZKAŃCY / 11 listopada 2019

FRAGMENT PLANU WIEDEMANNA (1762) Z DWOMA RYNKAMI W RZESZOWIE.

W poniedziałek, 11 listopada, pomimo oficjalnych uroczystości Święta Niepodległości organizowanych przed nowym pomnikiem marszałka Józefa Piłsudskiego, grupa mieszkańców Rzeszowa ma w pobliżu tego pomnika protestować przeciw wycince drzew w okolicy monumentu. Obrońcy zieleni mają zebrać się na Placu Wolności 11 listopada o godz. 11:00 by sprzeciwić się usuwaniu drzew w ramach nowego zagospodarowania placu związanego z wybudowaniem pomnika.

Protest jest organizowany trochę na zapas, gdyż przynajmniej na razie żadna poważna wycinka drzew nie jest planowana. Owszem, władze miasta zamierzały początkowo usunąć niektóre drzewa po wschodniej stronie placu, tworząc przez środek terenu zielonego szeroką pieszą aleję na wprost pomnika Piłsudskiego aż do ul. Targowej. Prezydent Ferenc zapowiedział jednak, że na razie miasto poprzestanie na pierwszym etapie rewitalizacji terenu polegającym na budowie pomnika Piłsudskiego i zagospodarowaniu jego najbliższego otoczenia. W tym etapie ingerencja w stan zieleni ma być minimalna. Drugi etap rewitalizacji, obejmujący budowę wspomnianej alei i korektę zadrzewienia, nie jest obecnie ujęty ani w tegorocznym budżecie miasta, ani w planach finansowych na najbliższe lata.

Kilka wizji placu i brak konsekwencji

W sprawie przyszłości Placu Wolności od kilku lat padają różne głosy. Niektórzy zwolennicy odrestaurowania śródmiejskiego układu urbanistycznego w Rzeszowie uważają, że miasto powinno wypracować wizję rewitalizacji Placu Wolności polegającą na przywróceniu mu historycznego kształtu. Wiązałoby się to z odtworzeniem wszystkich czterech pierzei urbanistycznych placu (w tej chwili w całości istnieją tylko pierzeje północna i zachodnia), a to pociągałoby za sobą być może także jakąś ingerencję w stan zadrzewienia tego terenu.

Trzeba jednak zaznaczyć, że mówiąc o odtworzeniu pozostałych pierzei placu – wschodniej i południowej – wcale nie musi to oznaczać budowy tam nowych budynków i związanej z tym wycinki drzew. Pierzeje te można ukształtować także w formie zieleni, murowanych pergoli lub innych ażurowych form architektonicznych współgrających z zielenią. Szczegółowe rozwiązania określiłby dopiero projekt architektoniczny, wyłoniony być może w formie konkursu.

Padają też inne głosy w sprawie przyszłości Placu Wolności, które na pierwszy plan wysuwają ochronę istniejących drzew. Sprowadzają się one w praktyce do tego, aby niczego nie ruszać i pozostawić istniejącą zieleń na placu (trawniki, drzewa, krzewy) w takim stanie, jak jest, niczego nie uszczuplając. Z toczącej się dyskusji w mediach społecznościowych, jak również ze wspomnianej decyzji prezydenta Rzeszowa widać, że na chwilę obecną to właśnie ta opcja przeważa co do przyszłego zagospodarowania placu.

Zarysowane powyżej stanowiska zapewne można jeszcze uzupełniać o inne argumenty, jak również o inne, pośrednie pomysły, jak choćby o wspomnianą nieśmiałą próbę uporządkowania tego obszaru zawartą w odłożonym na bliżej nieokreśloną przyszłość drugim etapie rewitalizacji terenu przed pomnikiem Piłsudskiego.

Zastanawiające jest jednak, że już podjęto decyzję o ustawieniu i o konkretnej lokalizacji pomnika marszałka. Istnieje zatem obawa, że brak konsekwencji w całościowej rewitalizacji Placu Wolności pozostawi ten ważny monument bez odpowiedniego otoczenia i niezbędnego przedpola. Z drugiej strony, odłożenie tego etapu inwestycji na czas dalszy pozwoli być może na bardziej dojrzałe podejście do tematu w przyszłości – tak by docenić zarówno walory zieleni, jak i walory dawnej urbanistyki.

Jak plac wyglądał w historycznym Rzeszowie?

Tu potrzebna jest szersza refleksja nad omawianym miejscem. Zasadnicza część Placu Wolności w Rzeszowie pełniła kiedyś funkcję Rynku Nowego Miasta. W średniowieczu było to jakby bliźniacze miasto do części położonej wokół rynku Starego Miasta. Nowe Miasto początkowo zamieszkałe było w większości przez ludność żydowską. Rozłożenie zabudowy w tym rejonie wyraźnie widać na Planie Wiedemanna z 1762 r., którego fragment załączono na początku artykułu. Po czterech stronach placu stoją rzędy domów, a pośrodku stoi budynek publiczny (handlowy?).

RZESZÓW NA AUSTRIACKIEJ MAPIE Z OK. 1859 R.

Czworoboczny układ urbanistyczny wokół Rynku Nowego Miasta doskonale czytelny jest następnie na XIX-wiecznej austriackiej mapie Rzeszowa. Od strony południowej widać zabudowę kwartału – to teren, który obecnie zajmowany jest przez tzw. handlowe „szczęki”. Widać też dość regularną zabudowę po wschodniej stronie placu – dzisiaj to teren w dużej części zadrzewiony.

ŚRÓDMIEŚCIE RZESZOWA NA NIEMIECKIM PLANIE Z 1944 R.

Jedną z najciekawszych map dokumentujących historyczną zabudowę wokół Placu Wolności jest niemiecki plan Rzeszowa z okresu okupacji sporządzony w 1944 r. Plac ten zwał się wtedy „Neuer Markt”, co oznacza po prostu Nowy Rynek. W odróżnieniu od wyraźnie zaznaczonych na planie terenów zielonych w śródmieściu, nie ma na Nowym Rynku intensywnej zieleni, a jego funkcja jest głównie komunikacyjna. Plan potwierdza natomiast wciąż obecność po wszystkich stronach placu w miarę regularnej zabudowy. Charakter placu i jego zabudowy widać na malowanym widoku śródmieścia Rzeszowa sporządzonego tuż przed II wojnę światową.

FRAGMENT WIDOKU RZESZOWA Z 1936 R.

Dopiero zniszczenia wojny światowej spowodowały, że od południa i od wschodu Plac Wolności stracił pokaźną część budynków i przestał być czytelny jako czworokątny rynek. W latach 60-tych ubiegłego wieku przez plac poprowadzono dodatkowo jedną z głównych arterii Rzeszowa, czyli obecną ul. Piłsudskiego. Nikt już wtedy nie zadbał o odtworzenie historycznych linii zabudowy, a coraz swobodniej rosnąca zieleń na placu (w dużej części samosiejki) dopełniła reszty.

Dziś mało kto odczytuje przestrzeń Placu Wolności jako dawny rynek miejski, a wszelkie pomysły rewitalizacji tej przestrzeni szybciej mobilizują miłośników swobodnie rosnącej zieleni, niż miłośników historycznej tkanki miejskiej. Przyszłość pokaże, czy ustawienie pomnika Piłsudskiego na placu to początek zmian, czy ich koniec?

Wojciech Młocki

WIDOK SATELITARNY WSPÓŁCZESNEGO ZAGOSPODAROWANIA PLACU WOLNOŚCI (JESZCZE BEZ POMNIKA).

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4