Nowy trener, nowy prezes i wizyta u Ferenca. Asseco Resovia się przełamie?

KATEGORIA: SPORT / 14 lutego 2020

Fot. Karol Woliński

Prezydent Rzeszowa Tadeusz Ferenc spotkał się w piątek z siatkarzami Asseco Resovii Rzeszów aby wesprzeć ich przed sobotnim meczem z MKS Będzin. Rzeszowska drużyna po serii czterech porażek z rzędu znajduje się dopiero na 12 miejscu w ligowej tabeli, co jest sporym zawodem dla fanów i spowodowało duże zmiany personalne w sztabie szkoleniowym oraz władzach klubu. Na spotkaniu w rzeszowskim ratuszu pojawił się nowo powołany prezes Asseco Resovii Piotr Maciąg, który zastąpił na stanowisku Krzysztofa Ignaczaka oraz nowy trener rzeszowskiego zespołu Emanuele Zanini, dla którego przyszłe spotkanie z MKS-em Będzin będzie debiutem na ławce trenerskiej Asseco Resovii.  

Dla prezydenta Tadeusza Ferenca spotkanie z siatkarzami było pierwszym od dłuższego czasu wystąpieniem publicznym. Około półtoramiesięczna absencja prezydenta Rzeszowa była związana z operacją biodra, o czym poinformował w piątek sam Tadeusz Ferenc. Podczas spotkania z drużyną Asseco Resovii prezydent Rzeszowa powiedział zawodnikom, że mocno wierzy w to, że zespół wreszcie zacznie grać na miarę swoich możliwości.  

- Czasami brakuje nam tego ostatniego uderzenia aby zdobyć punkt i wygrać set, ale jako prezydent Rzeszowa i w imieniu mieszkańców chciałbym przekazać wam, że zdecydowanie was podziwiamy i mocno liczymy, że sytuacja się odwróci i zaczniecie wygrywać mecze - mówił w kierunku zawodników prezydent Tadeusz Ferenc podkreślając, że Asseco Resovia jest dumą Rzeszowa, a obecne problemy drużyny są chwilowe.  

Nowy prezes i nowy trener. Pora na nowy styl gry  

Nowy prezes Asseco Resovii Rzeszów Piotr Maciąg jest rodowitym rzeszowianinem i prywatnie siostrzeńcem prezesa Asseco Poland Adama Górala. Przejął on stery klubu kilka dni temu zastępując na stanowisku Krzysztofa Ignaczaka. Jak zaznaczył podczas spotkania z władzami Rzeszowa Piotr Maciąg, obecny sezon ligowy nie jest jeszcze do końca stracony.  

- Wszyscy jesteśmy świadomi że rezultaty sportowe nie spełniają oczekiwań. Ale ostatnie zmiany w klubie w tym zatrudnienie nowego trenera powinny być bodźcem do tego, aby w tym sezonie osiągnąć dobre rezultaty i zająć wyższą pozycję w tabeli - stwierdził podczas spotkania w ratuszu nowy prezes Asseco Resovii Rzeszów.  

Przypomnijmy, że na 19 rozegranych spotkań fazy zasadniczej PlusLigi, Assecco Resovia wygrała zaledwie 6 spotkań i przegrała aż 13. W tym momencie rzeszowska drużyna zgromadziła 20 punktów i zajmuje trzecie od końca miejsce w tabeli zachowując jednak bezpieczną dziewięcio-punktową przewagę nad ostatnim miejscem oznaczającym spadek z Plusligi, na którym znajduje się BKS Visła Bydgoszcz. Patrząc wyżej na tabelę PlusLigi, rzeszowska drużyna traci zaledwie dwa punty do ósmego miejsca pozwalającego awansować do fazy play off. Zdaniem nowego trenera Emanuele Zaniniego, który podkreślał ze Asseco Resovia jest klubem bogatą historią, kluczem do sukcesu i powrotu do wygrywania będzie ciężka praca na boisku w połączeniu z radością z gry.  

- Odbyliśmy już kilka treningów i staramy się poprawiać naszą grę. Jesteśmy przed meczem z drużyną z Będzina i widzę, że zawodnicy są zmotywowani i dają z siebie wszystko. Chcemy wypaść jak najlepiej w tym spotkaniu. Jestem zwolennikiem ciężkiej pracy, ale wykonywanej z uśmiechem na twarzy. Ważna jest dla nas również pozytywna energia, którą otrzymujemy od fanów - stwierdził Emanuele Zanini.  

Kapitan Asseco Resovii Grzegorz Kosok nawiązując do ostatnich zmian kadrowych w kierownictwie klubu oraz sztabie szkoleniowym stwierdził, że teraz czas na zmianę sposobu gry drużyny i powrót do wygrywania.  

- Po małych i dużych zmianach w klubie pora na zmianę stylu naszej gry. Widzę po drużynie, że wkładamy całe serce w trening i w najbliższy mecz. Dziękujemy za wsparcie władz miasta w tak trudnych chwilach i postaramy się w następnym spotkaniu poprawić naszą grę - powiedział Grzegorz Kosok.  

Oprócz kapitana rzeszowskiej drużyny, głos zabrali również inni zawodnicy w tym Marcin Komenda, Zbigniew Bartman, Kawika Shoji oraz Alek Achrem.  

Trener Jan Such: Trzeba być „baciarem”  

W piątkowym spotkaniu wzięły również legendarni zawodnicy siatkarskiej Resovii Marek Karbarz, Henryk Hawłasiewicz oraz Jan Such, którzy grali w drużynie, gdy sięgała cztery razy po mistrzostwo Polski w latach 70. ubiegłego wieku. Jan Such, który jako trener po 13 latach grania na drugim poziomie rozgrywkowym wprowadził w 2004 roku wtedy jeszcze Resovię Rzeszów na najwyższym ligowy szczebel rozgrywek, podkreślał, że rzeszowski klub znajdował się w przeszłości w jeszcze trudniejszych okresach gdy klub wiązał koniec z końcem. Teraz zdaniem legendy rzeszowskiej drużyny kluczowa jest pewność siebie, bo umiejętności zawodników są wysokie.  

- Dzisiaj serce krwawi jak gracie ale wiem, że się staracie. Ważna jest pewność siebie bo umiejętności macie wysokie. Dzisiaj trzeba być „baciarem”, zawodnicy, którzy są silni i twardzi potrafią wygrywać w najtrudniejszych momentach i tutaj dużą rolę do spełnienia ma trener - mówił Jan Such.  

Okazja do sprawdzenia tego jak zaprezentuje się drużyna Asseco Resovii pod wodzą nowego trenera Emanuele Zanniniego będzie już w sobotę. Mecz z MKS-em Będzin odbędzie się 15 lutego o godzinie 20.30 na hali Podpromie w Rzeszowie.  

Karol Woliński

 

Fotorelacja: Karol Woliński

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4