Złość Resovii. Kibice pożegnali Możdżonka. Lider wygrał w Rzeszowie. FOTO
KATEGORIA: SPORT / 27 lutego 2020
Marcin Możdżonek pożegnał się z kibicami. - Może być tak, że jest to koniec mojej kariery. Mam do Was prośbę, bądźcie zawsze z Asseco Resovią. Do końca jej kibicujcie. - powiedział przed meczem środkowy Asseco Resovii, który z powodu kontuzji, najprawdopodobniej nie będzie mógł kontynuować przygody z siatkówką.
Potem rozpoczęła się już walka o ligowe punkty. Tych, po raz kolejny nie udało się zdobyć ekipie z Rzeszowa. Trzeba jednak zauważyć, że gospodarze postraszyli lidera z Warszawy.
Resovii udało się nawet wygrać jednego seta. Miejscowi grali w końcu z dużym zaangażowaniem, za co otrzymywali od kibiców brawa. W tym sezonie to rzadkość.
Z wielką nadzieją siatkarze Zaniniego rozpoczynali seta numer trzy. Długo prowadzili w nim wyrównany bój z ekipą ze stolicy. Niestety w jego połowie, goście odskoczyli na 3 punkty (16-13) i tego prowadzenia już nie oddali.
Czwarty i jak się okazało ostatni set, upłynął już pod znakiem przewagi Vervy. Resovia miała moment, że doszła rywala na jeden punkt (11-12), ale wtedy przytrafił się jej przestój i goście odskoczyli na 6 oczek. Tej przewagi nie udało się zniwelować.
Po meczu widać było złość na twarzach siatkarzy Asseco Resovii. Przegrali za 3 punkty, choć rozegrali chyba najlepszy mecz w sezonie. Może poprawią sobie humory w meczu przyjaźni w sobotę. Ich rywalem będzie Jastrzębski Węgiel.
Asseco Resovia – Verva Warszawa Orlen Paliwa 1-3 (23-25, 25-21, 20-25, 18-25)
RESOVIA: Komenda 3, Bartman 17, Krulicki 7, Kalembka 2, Marechal 11, Buszek 2, Perry (libero oraz Rousseaux 9, Hoag, Shoji 1, Mariański (libero), Schulz 7.
VERVA: Brizard 2, Kwolek 22, Wrona 5, Nowakowski 16, Tillie 6, Udrys 21, Wojtaszek (libero) oraz Niemiec, Jaglarski, Grobelny 7, Kowalczyk.
Tekst i fot. Paweł Bialic