Co ze sprawą Res-Drobu? Trafiła do prokuratury i CBA, a urzędy nadal kontrolują

KATEGORIA: MIESZKAŃCY / 27 lutego 2020

Zakłady Res-Drob
Fot. Stowarzyszenie „Nasz Czysty i Zdrowy Rzeszów”

Mieszkańcy osiedli 1000-lecia i Króla Augusta wciąż nie mogą doczekać się na pozytywne wiadomości w sprawie wyprowadzki spod ich mieszkań Rzeszowskich Zakładów Drobiarskich Res-Drob. Sprawa ciągnie się już od kilkunastu lat, a działalność firmy przynosi mieszkańcom, jak twierdzą ciągły dyskomfort w związku ze smrodem i nadmiernym hałasem generowanym przez zakład. Jak mówi nam przewodniczący Rady Osiedla 1000-lecia Mieczysław Doskocz, w tej sprawie złożył on zawiadomienie do Prokuratury Rejonowej dla miasta Rzeszowa w związku z możliwością popełnienia przestępstwa w kwestii nielegalnie działającej na terenie zakładu podczyszczalni ścieków oraz przekraczania warunków pozwolenia zintegrowanego.  

- 6 lutego złożyliśmy zawiadomienie do Prokuratury Rejonowej w kwestii zawieszenia przez Podkarpacki Wojewódzki Inspektorat Nadzoru Budowlanego wydania decyzji w sprawie nielegalnej podczyszczalni. Drugie zawiadomienie dotyczy decyzji Samorządowego Kolegium Odwoławczego, które uchyliło decyzję prezydenta Rzeszowa o cofnięciu pozwolenia zintegrowanego - tłumaczy Mieczysław Doskocz, według którego przez opieszałość różnych instytucji zajmujących się sprawą Res-Drobu i unikianie przez nie odpowiedzialności w tej sprawie, osoby mieszkające w sąsiedztwie firmy narzekają na ciągły fetor i hałas generowany przez zakład.  

Zawiadomienie o podejrzeniu o popełnieniu przestępstwa trafiło nie tylko do prokuratury ale także do rzeszowskiej delegatury Centralnego Biura Antykorupcyjnego.

Przypomnijmy, że w kwestii wspomnianej podczyszczalni ścieków, decyzję o jej rozbiórce podjął Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego w związku tym, że instalacja nie miała pozwolenia na budowę. Firma postanowiła wystąpić w tej sprawie do  Wydziału Ochrony Środowiska i Rolnictwa Urzędu Miasta Rzeszowa, z wnioskiem o wydanie decyzji środowiskowej dotyczącej instalacji do podczyszczania ścieków. Złożono również odwołanie od decyzji do Podkarpackiego Wojewódzkiego Nadzoru Budowlanego. Jak udało nam się dowiedzieć, postępowanie w sprawie rozbiórki podczyszczalni zostało przez PWNB na razie bezterminowo wstrzymane w związku z wnioskiem Res-Drobu o wydanie decyzji środowiskowej,  która jest wymagana aby móc podjąć jakiekolwiek dalsze kroki.  

Do tego należy również dodać kwestię  cofnięcia przez prezydenta Rzeszowa Tadeusza Ferenca pozwolenia zintegrowanego dla Res-Drobu, co w praktyce mogłoby oznaczać wstrzymanie produkcji. Władze Rzeszowa w toczącym się około pół roku postępowaniu dotyczącym łamania warunków pozwolenia, postanowiły je cofnąć z powodu przekroczonych norm hałasu, pracy w godzinach nocnych oraz nieprawidłowości związanych z działaniem podczyszczalni. Firma postanowiła odwołać się w tej sprawie do SKO, które uznało, że odwołanie jest zasadne w związku z m.in. brakiem określenia skutków społeczno-gospodarczych zamknięcia zakładu i nakazało władzom Rzeszowa przeprowadzenie kolejnych kontroli.

Jak słyszymy w Biurze Prasowym Urzędu Miasta Rzeszowa działania w tej sprawie nadal trwają.  

- Postępowanie administracyjne nadal trwa, przewidujemy, że zakończy się w przyszłym miesiącu - twierdzi Agnieszka Siwak-Krzywonos.  

Z uciążliwym sąsiedztwem od dłuższego czasu walczy założone przez mieszkańców stowarzyszenie „Nasz Czysty i Zdrowy Rzeszów”.

Res-Drob od kilku lat informuje o planie przenosin produkcji do nowej lokalizacji. Niespełna rok temu pod siedzibą firmy odbył się emitowany na żywo program TVP Info „To jest Temat”, który poruszał kwestię protestów mieszkańców przeciwko działalności Res-Drobu w ich sąsiedztwie. Wtedy przedstawiciele firmy twierdzili, że termin przeprowadzki to 2020 rok.  

Wokul

    

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4