Konsekwentna gra nagrodzona. Strzał Wróbla dał wygraną. Ważne punkty Resovii

KATEGORIA: SPORT / 11 kwietnia 2021

Do Rzeszowa na mecz z Resovią przyjechał pretendent do awansu. ŁKS poważnie myśli o powrocie do PKO Ekstraklasy. Wygrywając na Wyspiańskiego łodzianie byli by wiceliderem tabeli. Lepszy okazał się jednak beniaminek, który walczy o utrzymanie w Fortuna 1 Lidze.

Resovia nie przestraszyła się rywala. Co więcej, to ona była stroną przeważającą i od początku meczu za wszelką cenę dążyła do strzelenia gola. Malarz w kłopotach był w sytuacji sam na sam z Wróblem, a kilka minut później obserwował jak piłka trafiła w poprzeczkę po strzale Adamskiego.

W pierwszej połowie meczu goście nie stworzyli praktycznie żadnej okazji bramkowej. Ich ofensywne działania kończyły się w okolicach pola karnego gospodarzy.

Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. Ponownie to Resovia była bardziej konkretna i przejawiała większą ochotę do gry. ŁKS ograniczył się w zasadzie do uderzenia Sobocińskiego oraz poprzeczki po strzale Pirulo.

Uważna i konsekwentna gra Pasiaków przyniosła w końcu efekt. Po lewej stronie boiska ograł obrońcę Adamski i zagrał w pole karne. Tam dobrze znalazł się Wróbel i strzałem głową tuż przy słupku skierował piłkę do bramki.

Apklan Resovia – ŁKS Łódź 1-0 (0-0)

1-0 Wróbel (57.)

ŁKS: Malarz – Nawotka (46. Rozwandowicz), Dąbrowski, Sobociński, Marciniak, Tosik, Pirulo, Trąbka (62. Ricardinho), Rygaard, Klimczak (72. Sekulski), Janczukowicz (62. Sajdak).

RESOVIA: Dybowski – Słaby, Podhorin, Kubowicz, Jaroch, Adamski (66. Demaniuk), Mikulec (81. Antonik), Šoljić, Wasiluk, Zdybowicz (54. Twardowski), Wróbel (81. Hebel).

Żółte kartki: Twardowski, Šoljić – Marciniak, Nawotka, Sekulski.

Sędziował Tomasz Wajda (Żywiec).

tekst i fot. Paweł Bialic

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4