Trentino za mocne dla Resovii. W sobotę półfinał KMŚ z Lube Civitanova

KATEGORIA: SPORT / 30 listopada 2018

Trentino Volley pokonało Asseco Resovię 3:0 i wygrało grupę B. Resovia grę w półfinale Klubowych Mistrzostw Świata zagra w sobotę z włoskim Cucine Lube Civitanova. Początek meczu o godzinie 17:30.

Asseco Resovia Rzeszów w swoim ostatnim meczu w ramach fazy grupowej przegrała z włoskim zespołem Trentino Volley 0:3. Porażka jednak nie boli tak bardzo ponieważ awans do półfinałów Klubowych Mistrzostw Świata rzeszowianie zapewnili sobie dzień wcześniej, wygrywając z irańskim Khatam Ardakan. Trentino ogrywając Resovię, zdobyło kolejne trzy punkty i rozgrywki w grupie B zakończyło z kompletem punków.

Mecz rozpoczął się od małej niespodzianki, bowiem trener Asseco Resovii Rzeszów na boisko posłał drugą szóstkę. Zmotywowani zawodnicy, którzy chcieli wykorzystać szansę i pokazać, co potrafią, dobrze weszli w pierwszą odsłonę spotkania. Po atomowym ataku ze środka Lemańskiego Resovia prowadziła 4:1. Goście szybko jednak podkręcili tempo i rozgorzała równa walka (9:9, 15:15). Szerszeń skończył kontrę z drugiej linii, Dryja posłał asa i miejscowi znów odskoczyli na dwa „oczka”. O czas poprosił trener włoskiej ekipy, uspokoił zawodników i ci po powrocie na boisko doprowadzili do remisu (20:20). Po walce na przewagi zdołali rozstrzygnąć seta na swoją korzyść.

Zaciętą walkę mogliśmy zobaczyć również w drugiej partii. Kiedy Van Garderen pomylił się w polu serwisowym na tablicy świetlnej widniał wynik 8:8. Żadna z ekip nie chciała odpuścić i nie pozwalała rywalowi się oddalić na większą ilość punktów. Kiedy Dryja sprytnie ominął blok Lisinaca, Resovia do Włochów traciła tylko jedno „oczko”. W kolejnej akcji gospodarze nie wykorzystali okazji, by wyrównać, atak skończył Kovacevic i przewaga gości urosła do dwóch punktów. Gheorghe Cretu starał się wytrącić Trentino z rytmu, biorąc czas, ale to nie pomogło. Przyjezdni nie oddali już prowadzenia (23:25).

Rozpędzeni Włosi dobrze weszli w trzecią odsłonę. Goście zagrali środkiem, tam kiwnął Giannelli a miejscowi mieli problem z dobiciem się do boiska przeciwników (4:9). Set toczył się pod dyktando siatkarzy Trentino którzy wyraźnie zaczęli dominować. Po efektownym ataku Van Garderena Resovia przegrywała 14:20. Miejscowi próbowali się jeszcze poderwać do walki – odrobili cztery punkty – ale to nie wystarczyło na dobrze grających przyjezdnych. Ostatnie „oczko” w meczu rzeszowianie podarowali siatkarzom Trentino, popełniając błąd w ataku.

Asseco Resovia Rzeszów- Trentino Volley 0:3 (24:26, 23:25, 20:25)

Resovia: Lemański, Redwitz, Jarosz, Szerszen, Buszek, Dryja, Perry (l) oraz Schulz, Rossard.

Trentino : Russell, Vettori, Giannelli, Candellaro, Kovaczević, Lisinac, Grebbennikov (l) oraz Van Garderen, Daldello.

Paweł Bialic

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4