Ciekawy mecz w ulewnym deszczu. Resovia bez punktów w Bełchatowie
KATEGORIA: SPORT / 29 kwietnia 2019
Choć pogoda nie dopisywała, bo gra toczyła się prawie czas w ulewnym deszczu, zawodnicy starali się stworzyć ciekawe widowisko. Udało się, choć rezultat dla rzeszowskiego teamu nie jest korzystny.
Jedyny gol meczu padł po ładnym uderzeniu prawie z linii pola karnego. Marcin Ryszka huknął w "okienko" nie do obrony. Kilka sekund wcześniej doszło przepychanki w polu karnym, ale sędzia nie dopatrzył się tam przewinienia i gry nie przerwał.
W przekroju całego meczu Resovia grała odważnie i za wszelką cenę próbowała nawiązać równorzędną walkę z zespołem, który walczy o awans do I ligi. Rzeszowianie byli jednak w swoich poczynaniach mało konkretni.
- Piłka nożna chyba nigdy nie będzie sportem sprawiedliwym. Według mojej oceny dzisiaj mecz powinien się zakończyć podziałem punktów i to by było sprawiedliwe rozstrzygnięcie. Nie ukrywam, że liczyliśmy na więcej. Jestem przekonany, że jesteśmy zespołem odważnym i z odpowiednim umiejętnościami, żeby walczyć o zwycięstwa nawet z takimi przeciwnikami jak GKS Bełchatów. - powiedział po meczu trener Resovii Szymona Grabowski.
PGE GKS Bełchatów - Apklan Resovia Rzeszów 1-0
1-0 Ryszka (76).
GKS: Lenarcik - Grzelak, Grolik, Michalski, Szymorek - Czajkowski, Ryszka, Biel, Mularczyk (90. Bociek), Putin (68. Tylec) - Zdybowicz (46. Golański).
RESOVIA: Daniel - Geniec, Domoń, Zalepa, Adamski (32. Kwiek) - Ogrodnik (77. Kantor), Frankiewicz, Świechowski, Hass, Feret (84. Hajduk) - Twardowski (65. Pyrdek).
Żółte kartki: Grolik - Świechowski, Hass.
Sędziował Damian Kos (Gdańsk).
Widzów: 1410
Paweł Bialic