Porażka Stali Rzeszów z Ruchem Chorzów. Trochę na własne życzenie

KATEGORIA: SPORT / 8 sierpnia 2022

Fot. Paweł Bialic

Aż 5 bramek padło w poniedziałkowym meczu 4 kolejki Fortuna 1 Ligi pomiędzy Stalą Rzeszów i Ruchem Chorzów. Na nieszczęście dla rzeszowian o jedną więcej strzelił Ruch, który wygrał 2-3. Piłkarze Stali ponownie mogą pluć sobie w brodę, bo znów w tym sezonie wyglądali lepiej od przeciwnika, a tym razem nie udało się zdobyć nawet punktu.

Mecz beniaminków

Stal Rzeszów przystępowała do meczu z Ruchem Chorzów po bardzo dobrym i co najważniejsze zwycięskim pojedynku z Górnikiem Łęczna. „Niebiescy” z kolei bardzo dobrze rozpoczęli sezon, w trzech kolejkach zdobyli 7 punktów i zajmowali drugie miejsce.

Oba zespoły są beniaminkami, choć padają głosy, że mogą namieszać w walce o awans do Ekstraklasy. W tamtym sezonie na poziomie II Ligi mierzyły się dwukrotnie. Jesienią w Chorzowie padł remis 0-0, natomiast wiosną w Rzeszowie 2-1 wygrał Ruch. Piłkarze Stali mieli zatem sobie i kibicom coś do udowodnienia.

W składzie drużyny z Rzeszowa trener Daniel Myśliwiec dokonał kilku zmian w porównaniu do meczu z Górnikiem Łęczna. W bramce Przemysława Pęksę zastąpił Wiktor Kaczorowski. W pomocy z kolei pojawił się Krzysztof Danielewicz zastępując Bartosza Wolskiego.

Szybka bramka dla Stali

Wydawało się, że w mecz lepiej weszła drużyna Ruchu Chorzów. Napastnicy gości od początku mocno naciskali na obrońców Stali. To jednak gospodarze strzelili pierwszą bramkę. W 4 minucie Olejarka zagrał na lewą stronę do rozpędzonego Andreji Prokicia, który dograł w pole karne do Wiktora Kłosa, a ten uderzeniem z pierwszej piłki pokonał bramkarza gości Jakuba Bieleckiego.

Od momentu strzelenia bramki, to Stal dyktowała warunki na boisku. Ruch próbował odbierać piłkę już na połowie przeciwnika, ale „Stalowcy” dobrze wychodzili spod pressingu, umiejętnie rozgrywali piłkę i dochodzili do sytuacji. W 7 minucie skrzydłem popędził Dominik Marczuk, dośrodkował do Prokicia, jego strzał został zablokowany, a poprawka Małeckiego poleciała nad bramką.

W pierwszej połowie bardzo aktywny był wspomniany Andreja Prokić, który parę razy znalazł się z piłką w polu karnym, ale brakowało mu wykończenia. W 26 minucie dostał długą piłkę, dobrze uniknął spalonego, zagrał do Małeckiego, ten wyłożył do Wiktora Kłosa, który technicznym strzałem uderzył tuż obok bramki Ruchu.

Dwie stracone bramki z niczego

Przez pierwsze dwa kwadranse Stal całkowicie kontrolowała przebieg spotkania. W 33 minucie gościom w zasadzie z niczego udało się jednak strzelić bramkę wykorzystując nieuwagę defensorów drużyny z Rzeszowa. Z prawej strony piłkę dośrodkował Konrad Kasolik, futbolówka przeleciała pole bramkowe i trafiła do niepilnowanego Łukasza Monety, który z trudnej pozycji pokonał Wiktora Kaczorowskiego.

Stal próbowała odpowiedzieć, w 37 minucie, na prawym skrzydle Marczuk dograł dokładnie do Kłosa, a ten dośrodkował wprost na głowę Krzysztofa Danielewicza, jego strzał świetnie obronił jednak golkiper gości.

Stal zakończyła pierwszą połowę najgorzej jak mogła, bo tracąc bramkę do szatni. Piłkę na własnej połowie stracił Marczuk, doszedł do niej Łukasz Moneta i dośrodkował z lewej strony w pole karne, gdzie czekał już całkowicie niepilnowany Artur Pląskowski, który nie miał problemów by głową pokonać Kaczorowskiego.

Powtórka z rozrywki

Drugą połowę świetnie zaczęła drużyna Stali Rzeszów. W 49 minucie z rzutu rożnego dośrodkował Patryk Małecki, do piłki najwyżej wyskoczył Łukasz Góra, z linii bramkowej wybił ją jeden z obrońców Ruchu, ale tak niefortunnie, że trafiła do Dawida Olejarki, który mocnym strzałem pokonał bramkarza. To jego druga bramka w tym sezonie.

Biało-Niebiescy chcieli pójść za ciosem, dobrze w rozegraniu w kolejnym meczu wyglądał Małecki, w 61 minucie dośrodkował do wchodzącego w pole karne Poczobuta, pomocnik gospodarzy uderzył z pierwszej piłki i fatalnie przestrzelił.

Stal znów przeważała, tworzyła sytuacje, jednak podobnie jak w pierwszej połowie, Ruch mimo takiego obrazu gry potrafił strzelić bramkę. W 71 minucie z rzutu rożnego dograł Łukasz Janoszka, piłka musnęła głowę próbującego wybijać Prokicia i trafiła do Konrada Kasolika, który pokonał bramkarza gospodarzy.

Słupek w ostatniej minucie

Stal do końca meczu starała się o wyrównanie, bliski strzelenia bramki był wprowadzony na boisko w drugiej połowie Damian Michalik, ale jego mocne uderzenie z dystansu minimalnie przeleciało nad bramką. Goście bronili korzystnego wyniku, ograniczali się głównie do kontr, ale niewiele z nich wychodziło.

Piłkę na wagę 1 punktu dla Stali miał w ostatniej minucie doliczonego czasu gry kolejny rezerwowy Stali Rzeszów Kacper Sadłocha. Jego mocny strzał obił jednak jeden ze słupków bramki Ruchu Chorzów, a chwilę później sędzia Damian Krumplewski zakończył spotkanie. Co ciekawe „Niebiescy” oddali w meczu tylko trzy strzały i wszystkie zostały zamienione na bramkę.

Stal, patrząc na liczbę sytuacji bramkowych, powinna ten mecz wygrać, a przynajmniej zremisować. W meczu z Ruchem zabrakło też spokoju w defensywnie jaki można było oglądać w wygranym meczu z Górnikiem Łęczna.

„Stalowcy” z 4 punktami zajmują 11 miejsce w tabeli. W następnej kolejce zagrają na wyjeździe z Chojniczanką Chojnice. Mecz zostanie rozegrany w czwartek 11 sierpnia. Ruch dzięki wygranej w Rzeszowie ma 11 punktów i wskoczył na fotel lidera Fortuna 1 Ligi.

Stal Rzeszów – Ruch Chorzów 2-3 (1-2)

1-0 Wiktor Kłos – 5′

1-1 Łukasz Moneta – 34′

1-2 Artur Pląskowski – 43′

2-2 Dawid Olejarka – 50′

2-3 Konrad Kasolik – 73′

Stal Rzeszów: Wiktor Kaczorowski – Dominik Marczuk, Łukasz Góra (73′ Bartosz Wolski), Paweł Oleksy, Piotr Głowacki – Bartłomiej Poczobut, Krzysztof Danielewicz (73′ Marcel Kotwica) – Wiktor Kłos, Dawid Olejarka (73′ Kacper Piątek), Patryk Małecki (83′ Kacper Sadłocha), Andreja Prokić (73′ Damian Michalik)

Ruch Chorzów: Jakub Bielecki – Konrad Krasolik, Przemysław Szur, Tomasz Wójtowicz (62′ Kacper Michalski), Tomasz Swędrowski (90+2′ Jakub Piątek), Patryk Sikora, Łukasz Moneta (69′ Tomasz Foszmańczyk), Łukasz Janoszka, Artur Pląskowski (62′ Jakub Witek), Daniel Szczepan (90+2′ Mikołaj Kwietniewski), Filip Nawrocki

Żółte kartki: Andreja Prokić 60., Bartłomiej Poczobut 75.

Sędzia: Damian Krumplewski (Mrągowo)

Widzów: 5102

Wokul

Zdjęcia: Paweł Bialic

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4