Osiedle Kotuli wchłonie część Przybyszówki? Jest projekt zmiany granic

KATEGORIA: MIESZKAŃCY / 24 stycznia 2019

Tereny, które ma objąć zmiana granic, widziane z lotu ptaka
Fot. Google Maps

Ta sprawa stawała już na Radzie Miasta i za każdym razem wzbudzała spory. Chodzi o zmianę granic osiedli Franciszka Kotuli i Przybyszówki. Rozrastająca się z roku na rok zabudowa spółdzielni Projektant już kilka lat temu „przekroczyła” granice osiedla Kotuli i znalazła się w obrębie osiedla Przybyszówka. W rezultacie mieszkańcy rejonu ulic Leskiej, Baligrodzkiej, Odrzykońskiej i Żmigrodzkiej choć związani z tym pierwszym osiedlem, formalnie mieszkają na tym drugim.

Wielu mieszkańców nie zdaje sobie nawet sprawy, że tak naprawdę mieszka na Przybyszówce. Na terenie należącym do tego osiedla powstała w ostatnich latach szkoła podstawowa. Tam także znajduje się przedszkole i żłobek, a nawet administracja osiedla. Mieszkańców obu stron granicy łączy też jedna parafia – pod wezwaniem Błogosławionej Karoliny.

W maju 2012 r. udało się nawet przeprowadzić konsultacje na temat zmiany granic. Frekwencja była jednak niewielka. Wzięło w nich udział 416 osób, podczas gdy uprawnionych było 11 tys. 661 mieszkańców. Za zmianą granic była większość głosujących – 299 osób, przeciw opowiedziało się 111 osób, a 6 udzieliło odpowiedzi „Wstrzymuję się”. Wynik konsultacji, choć pozytywny, nie został jednak wcielony w życie.

Radni ponownie zajmowali się zmianą granic osiedli jeszcze w 2015 i 2016 r. Za pierwszym razem inicjatorem uchwały o przeprowadzeniu konsultacji był przewodniczący Rady Miasta Andrzej Dec z Platformy Obywatelskiej. Za drugim radna Jolanta Kaźmierczak, także z PO, która jest jednocześnie przewodniczącą Rady Osiedla Kotuli.

Oba projekty uchwał zostały odrzucone przez większość radnych. Głównym oponentem zmian był radny Czesław Chlebek z Rozwoju Rzeszowa, ówczesny przewodniczący Rady Osiedla Przybyszówka. W ostatnich wyborach Chlebkowi nie udało się jednak zdobyć mandatu radnego, wcześniej przestał być przewodniczącym Rady Osiedla.

Być może jest to jedna z przyczyn, że sprawa znowu powraca na Radę Miasta. Temat znalazł się w porządku obrad najbliższej, wtorkowej (29 stycznia) sesji. Projekt uchwały przewiduje przeprowadzenie konsultacji podczas zebrań mieszkańców obu osiedli.

„W odróżnieniu od zabudowy osiedla Przybyszówka, mającej charakter jednorodzinny a nawet zagrodowy, większość terenów, które proponujemy włączyć do osiedla Fr. Kotuli jest lub będzie zabudowana blokami wielorodzinnymi. Ma więc charakter taki sam jak zabudowa osiedla Fr. Kotuli. Co więcej znaczna część tych bloków została wybudowana i jest administrowana przez Spółdzielnię Mieszkaniową „Projektant”. Dlatego proponowana zmiana granic osiedli jest racjonalna i uzasadniona.” – czytamy w krótkim uzasadnieniu projektu uchwały, pod którym podpisał się radny Wiesław Ziemiński z PO, przewodniczący Komisji Porządku Publicznego i Współpracy z Samorządami Osiedlowymi.

Tereny z Przybyszówki, proponowane w projekcie do przyłączenia do osiedla Kotuli, na zachodzie sięgają do ul. Pańskiej, a na północy do ul. Iwonickiej i obejmują dalszy odcinek ul. Bł. Karoliny oraz ulice: Leską, Krośnieńską, Biecką, Odrzykońską, Baligrodzką, Brzozowską, Korczyńską, Żmigrodzką i Solińską. W 2016 r. liczbę osób objętych zmianą szacowano na 1500. Obecnie na osiedlu Kotuli mieszka 5743 osoby, a na Przybyszówce 10 tys. 229 osób.

Jeśli radni poprą projekt, przygotowaniem i przeprowadzeniem konsultacji zajmie się prezydent Rzeszowa.

Ostatnio radni zgodzili się na połączenie osiedli Śródmieście-Północ i Śródmieście-Południe, gdzie wcześniej za zmianą w konsultacjach opowiedzieli się mieszkańcy obu osiedli.

Red.

Proponowana zmiana granic osiedli Franciszka Kotuli i Przybyszówka. Teren proponowany do włączenia do osiedla Kotuli zakreślono na niebiesko
Fot. Materiały Rady Miasta Rzeszowa

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4