Problem z dystrybucją taniego węgla w Rzeszowie. „Musimy jechać na Śląsk”

KATEGORIA: MIESZKAŃCY / 22 listopada 2022

Fot. Paweł Bialic

Prezydent Rzeszowa Konrad Fijołek poinformował we wtorek o problemach z programem dystrybucji węgla po preferencyjnych cenach dla mieszkańców. Jak stwierdził punkt odbioru opału dla Rzeszowa wyznaczono na Śląsku, co może oznaczać znaczny wzrost kosztów całej operacji. - Nie możemy pozwolić sobie na to, aby do tego dopłacać - zaznaczył prezydent. Na razie miasto próbuje rozwiązać problem rozmawiając z ministerstwem.

350 wniosków na zakup węgla

Przypomnijmy, że Rzeszów włączył się do rządowego programu dystrybucji węgla z udziałem samorządów. Program dystrybucji węgla jest skierowany do gospodarstw domowych. Miasto ma rozprowadzać węgiel, który kupi od jednej ze spółek Skarbu Państwa. Koszt zakupu węgla dla samorządu to około 1,5 tys. zł za tonę. W dalszej kolejności ma on trafić do sprzedaży dla mieszkańców nie drożej niż 2 tys. zł za tonę. Wynikająca różnica 500 zł to środki na pokrycie kosztów transportu węgla przez gminy.

Miasto ogłosiło już nabór wniosków dla mieszkańców zainteresowanych zakupem opału. Wnioski można składać do 2 grudnia, a taka możliwość przysługuje osobom fizycznym, które zamieszkują w gospodarstwie domowym położonym na terenie Rzeszowa, są uprawnione do otrzymania dodatku węglowego i nie kupiły dotychczas węgla na sezon grzewczy 2022/2023 po cenie niższej niż 2000 zł brutto za tonę w ilości co najmniej 1,5 tony. Jak zapowiadał ratusz, koszt jednej tony węgla bez kosztów transportu miałby wynosić około 1980 zł. Za dystrybucję opału ma odpowiadać Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej w Rzeszowie.

O tym jak wygląda obecnie sprawa dystrybucji węgla w Rzeszowie poinformował podczas wtorkowej sesji prezydent Rzeszowa Konrad Fijołek.

- Na ten moment w Rzeszowie jest około 350 wniosków na zakup węgla na łączną wagę około 500 ton - wskazywał prezydent Rzeszowa.

Węgiel do odbioru… na Śląsku

Jak zaznaczył Konrad Fijołek, w kwestii dystrybucji węgla w Rzeszowie pojawił się niestety pewien problem. Punkt odbioru opału dla miejskiej spółki wyznaczono na Śląsku w spółce Tauron Wydobycie.

- To 250 kilometrów drogi w jedną stronę. Liczyliśmy na to, że węgiel przyjedzie do nas pociągami do elektrociepłowni, a stamtąd odbiorą go samochody MPGK - stwierdził Konrad Fijołek.

Prezydent Rzeszowa skierował pismo do ministerstwa w tej sprawie. Odpowiedź na razie nie jest zbyt pozytywna.

- Na razie dostaliśmy propozycję, że Tauron dowiezie nam węgiel do Sędziszowa Małopolskiego i to nie za darmo. A i tak musimy go sobie dowieźć do Rzeszowa. Oprócz tego dostaliśmy informację, że jeżeli chcemy kupić węgiel, to minimum 1 tys. ton. To pytanie co zrobimy z tym węglem, który nam zostanie, skoro zapotrzebowanie mamy na 500 ton. Mamy nadzieję, że uda się to jakoś z głową uporządkować, bo nie możemy pozwolić sobie na to, aby do tego dopłacać - zaznaczył prezydent Fijołek.

500 zł nie wystarczy?

Do sprawy odniósł się jeden z radnych Prawa i Sprawiedliwości Grzegorz Koryl, który zwrócił uwagę, że program dystrybucji węgla przewiduje przeznaczenie dla samorządów 500 zł na tonę na pokrycie kosztów.

- Mamy pulę środków, którymi możemy dysponować, trzeba sobie zdać sprawę, że w tym chaosie gdy nie było węgla pośrednicy żądali od mieszkańców 1000 zł za sprowadzenie trzech ton. Można wynająć samochody, które przywiozą węgiel ze Śląska, ludzie i tak go kupią bo będzie taniej niż na wolnym rynku – podkreślał Grzegorz Koryl.

I w tym przypadku prezydent Rzeszowa również widział ryzyko podkreślając, że firmy, które zajmują się transportem węgla ze Śląska mocno w ostatnim czasie podwyższyły ceny.

- Firmy, które zajmują się dowozem węgla ze Śląska już podwyższyły koszty transportu, do tego koszty składowania, nie mamy placu na taką ilość węgla. Jest ryzyko, że nie zmieścimy się w tych 500 zł. Prowadzimy kalkulacje i dlatego niczego nie można przesądzać - zauważył prezydent Fijołek.

Ostateczne decyzje jeszcze nie zapadły. Ratusz liczy, że uda się znaleźć wyjście z tej sytuacji z korzyścią dla mieszkańców oczekujących na węgiel.

Karol Woliński

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4