Dylemat przed wojewodą. Rozszerzyć granice Rzeszowa czy Głogowa?

KATEGORIA: MIESZKAŃCY / 10 marca 2019

Poszerzanie granic Rzeszowa w tym roku ma swój dalszy ciąg, ale sytuacja zmieniła się znacząco ze względu na dość nieoczekiwane decyzje gminy sąsiedniej – Głogowa Małopolskiego. Fakt ten będzie musiała jakoś wziąć pod uwagę wojewoda podkarpacki Ewa Leniart, która w przyszłym miesiącu ma wydać formalne opinie na temat zmiany granic wnioskowanych przez samorządy.

Do tej pory to tylko Rzeszów zgłaszał wnioski o włączenie do miasta okolicznych wniosek. W tym roku wojewoda podkarpacki także dostała z rzeszowskiego ratusza wniosek o zaopiniowanie przyłączenia m.in. sołectwa Pogwizdów z gminy Głogów Małopolski. Równolegle jednak również ratusz głogowski wystąpił o przyłączenie do tego miasteczka kilku sołectw leżących w pobliżu Rzeszowa – Rudnej Małej, Rogoźnicy, Lipia i Zabajki. Władze Głogowa nie ukrywają, że ruch ten ma dwa cele. Po pierwsze ma stworzyć jednostkę miejską dwa razy większą i dać w ten sposób nowe możliwości rozwoju całego organizmu. Po drugie konsolidacja odrębnych dotąd wiosek w ramach miasta Głogowa ma w przyszłości uniemożliwić prezydentowi Rzeszowa odrywanie bogatych terenów od gminy.

Plany władz Głogowa trafiają na podatny grunt w gminie. Przeprowadzone przez nas rozmowy, o czym niżej, świadczą, że wielu mieszkańców i przedsiębiorców widzi szansę rozwoju lokalnego w konsolidacji wokół tego miasta. Z drugiej strony plany te na pewno nie spodobają się w rzeszowskim ratuszu, który zapewne ma nadzieję na sięgnięcie po te tereny w następnych latach.

Kierunek zmiany granic między Rzeszowem i Głogowem będzie teraz zależał od decyzji władz wojewódzkich i państwowych. Do tej pory prezydent Ferenc mógł liczyć na względną przychylność polityków PiS w jego wnioskach o rozszerzenie Rzeszowa. W ostatnich latach wojewoda podkarpacki pozytywnie zaopiniowała, a rząd zgodził się na przyłączenie: Bzianki, Matysówki i Miłocina. Teraz o podobne rozszerzenie, trochę w obronie istnienia samej gminy, występuje samorząd Głogowa Małopolskiego. Liczy on na równie przychylne potraktowanie.

Poniżej publikujemy ciekawe opinie dwóch przedsiębiorców działających na terenie Gminy Głogów na temat zmiany granic. Warto wziąć je pod uwagę w toczącej się dyskusji. Pierwszym jest Krzysztof Ciebiera, właściciel firmy Meblosystem z Zabajki produkującej meble dla biur, hoteli i lotnisk w całej Polsce. Meblosystem zatrudnia 50 osób. Drugi to Krzysztof Bruzda, udziałowiec firmy Dremex z Rudnej Małej produkującej stalowe systemy zabudowy tuneli i kopalń. Dremex zatrudnia 600 osób.

Red.

Krzysztof Ciebiera, właściciel firmy Meblosystem: – Połączenie z Głogowem naszych wiosek to dobry pomysł. Takie większe miasto będzie mogło pozwolić sobie na szybszy rozwój. Od 2020 r. budżet Brukseli ma przeznaczyć więcej pieniędzy na rozwój miast właśnie kosztem wsi. Do tego projekty inwestycyjne w mniejszych miastach mają być dodatkowo premiowane. Dlatego właśnie liczę, że tereny poszerzonego Głogowa będą miał szansę rozwinąć się nowocześnie, a przy tym nie stracą swojego podmiejskiego klimatu.

Przyłączenie do Głogowa to także na pewno prestiż dla mojej firmy i dla mieszkańców, choć to oczywiście drugorzędny argument. Jednak w biznesie zawsze lepiej się kojarzy, gdy firma ma siedzibę na terenie miejskim. Oczywiście zawsze można powiedzieć, że Rzeszów jest większy ale Zabajka jako miejscowość ma raczej podmiejski, nawet wypoczynkowy charakter, nie sądzę, aby pasowała do dużego miasta. Nie wyobrażam sobie, jak mieliby na przykład działać deweloperzy w Zabajce.

No i jeszcze na jedną rzecz warto zwrócić uwagę. Głogów to stare historyczne miasto, założone chyba jeszcze w renesansie. Obawiam się, że jeśli nie zostanie teraz wzmocnione przez poszerzenie, to samo zostanie wchłonięte przez Rzeszów. Szkoda byłoby zmarnować tak ładną tradycję.

Krzysztof Brózda, udziałowiec firmy Dremex: – Firmę mam w Rudnej Małej ale mieszkam na stałe w Rzeszowie. Jeśli jednak mam wybierać połączenie Rudnej z Głogowem czy Rzeszowem, to zdecydowanie wybieram Głogów. Z własnego doświadczenia wiem, że w mniejszym mieście szybciej przeprowadza się sprawy urzędowe. W Rzeszowie przy tak dużej liczbie obsługiwanych stron petent jest anonimowy, a w Głogowie urzędnicy po prostu znają wszystkie podmioty i relacje są bardziej ludzkie. To naprawdę usprawnia, a to przekłada się na łatwość tworzenia nowych miejsc pracy przez nas, przedsiębiorców. Jest poza tym bliżej do wszystkich urzędów.

Nie mam też złudzeń, że potrzeby małej wioski po przyłączeniu do Rzeszowa po jakimś czasie zblakną na tle potrzeb dużych osiedli. Oczywiście na początku wszystkie przyłączone do Rzeszowa miejscowości zyskują ale potem może być znacznie trudniej. Wydaje mi się, że o wiele skuteczniej można rozwijać tereny Rudnej Małej w granicach powiększonego Głogowa. Zresztą już teraz taka infrastruktura jak internet światłowodowy, czy sieci sanitarne są wykonywane na zupełnie przyzwoitym poziomie.

Co natomiast potrzebne jest w Rudnej i Głogowie – należy dla tych miejscowości opracować przyszłościowe miejscowe plany zagospodarowani przestrzennego. Przyszły, powiększony Głogów nie powinien rozwijać się w chaosie, a do tego potrzeba stworzyć plany urbanistyczne.

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4