Pracownicy kontra sieć handlowa w Rzeszowie. Pierwsze efekty rozmów

KATEGORIA: MIESZKAŃCY / 11 czerwca 2019

Sklep „Stokrotka” w Rzeszowie.
Fot. Archiwum CzytajRzeszów.pl

Od długiego już czasu praca w wielkich sieciach handlu spożywczego ma opinię trudnej, nisko płatnej i bez wielu korzyści, które oferują pracownikom inne branże. Pracownicy nie mają tu wiele do powiedzenia i jedynie zorganizowanie się ich w związek zawodowy, o ile pracodawca temu nie zapobiegnie, może dać im szanse na polepszenie warunków pracy.

W Rzeszowie i w niektórych innych miastach Podkarpacia taki właśnie ruch wykonali niedawno pracownicy sieci sklepów „Stokrotka”. Ich zdaniem mieli o co walczyć. Brak codziennej 15 minutowej przerwy gwarantowanej im przez kodeks pracy, obowiązek uczestniczenia w szkoleniach poza godzinami pracy – według pracowników to tylko niektóre grzeszki sieci, którym postanowili przeciwdziałać już jako związkowcy NSZZ „Solidarność”.

Związek jest w ich imieniu w sporze zbiorowym z pracodawcą od jesieni ubiegłego roku. Żąda m.in. podwyżki wynagrodzenia zasadniczego. Jest ono teraz zwykle minimalną płacą ustawową, czyli wynosi 1740 zł na rękę. Przy pracy etatowej 8 godzin dziennie, podczas której muszą podołać wszystkim obowiązkom od sprzątaczki, przez magazyniera do sprzedawcy – wynagrodzenie takie nie oddaje czasu i wysiłku włożonego w pracę. Powoduje to dużą rotację pracowników, a co za tym idzie, braki kadrowe i nakładanie na zatrudnionych jeszcze większych obowiązków.

– Co od czasu wejścia w spór udało się wynegocjować? Pytanie to zadaliśmy Joannie Turoń - kierownikowi regionalnemu ds. rozwoju NSZZ „Solidarność”.

– Mamy już konkretne efekty negocjacyjne. Podniesiony został ekwiwalent za pranie przez pracownika odzieży roboczej, znormalizowane zostały prawa pracownicze, w tym prawo do 15 minutowej przerwy oraz zablokowane zostały praktyki zlecania szkoleń w czasie prywatnym pracownika – wymienia pani Joanna. – Obecnie trwają negocjacje dotyczące podwyższenia odpisu na fundusz socjalny. Walczymy o ponad 400 zł więcej na każdego pracownika rocznie w stosunku do lat ubiegłych.

– Na rozwiązaniu jakich problemów zależy jeszcze związkowcom ze „Stokrotki”?

– Przy bardzo skromnej pensji duże znaczenie dla pracowników ma choćby pomoc socjalna na święta. W większości firm taka pomoc ma formalną postać nieopodatkowanej zapomogi. W sieci Stokrotka jest natomiast praktyka dawania talonów, które muszą zostać jeszcze opodatkowane. Do tego talony można wykorzystać tylko w sklepie sieci. To zmniejsza efektywność pomocy, chcemy to zmienić! – zapowiada działaczka „Solidarności”.

Na podstawie tych i podobnych doświadczeń w sporach pracowników z sieciami handlowymi Joanna Turoń przekonuje, że zorganizowanie się w związek zawodowy jest jedynym antidotum na złe traktowanie pracowników przez pracodawców.

– NSZZ „Solidarność” posiada zaplecze prawne oraz eksperckie i wspomaga zmianę warunków pracy i płacy, a tam gdzie funkcjonuje profesjonalny związek zawodowy te warunki ulegają zdecydowanej poprawie – zapewniła. – Efektem naszej pracy, w kwietniu tego roku powstała już Organizacja Oddziałowa NSZZ „Solidarność” w Stokrotka Sp. z o.o. Regionu Rzeszowskiego.

Sieć „Stokrotka”, gdzie Solidarność negocjuje obecnie prawa pracowników w ramach sporu zbiorowego, to tylko jedna z sieci handlu detalicznego w Polsce. Zaczęła się rozwijać w kraju jako jedna z pierwszych, a jej początki sięgają 1994 roku. Przez te 25 lat powstało ponad 500 polskich sklepów i hurtowni tej marki. W 2018 r. sieć „Stokrotka” zmieniła właściciela, została wykupiona przez litewską spółkę Maxima Grupe. W Rzeszowie oraz przyległych powiatach jest obecnie kilkanaście marketów sieci. Zatrudnionych jest w nich ponad 100 osób.

mlb

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4