Spalarnia nie przyjmie śmieci z Rzeszowa? Ceny mogą pójść w górę

KATEGORIA: MIESZKAŃCY / 31 października 2019

Rzeszowska spalarnia odpadów
Fot. PGE Energia Ciepła

Śmieci z Rzeszowa w przyszłym roku mogą nie być odbierane przez Instalację Termicznego Przetwarzania z Odzyskiem Energii w Rzeszowie. Wszystko to w związku z wrześniową zmianą przepisów dotyczących prawa o gospodarowaniu odpadami w samorządach, która likwiduje tak zwaną rejonizację odbioru odpadów.

W związku z tym spalarnia w Rzeszowie przestanie pełnić funkcję regionalnej instalacji, która obowiązkowo odbierała odpady z Rzeszowa oraz pobliskich gmin. Nowe przepisy powodują, że instalacja do przetwarzania śmieci będzie mogła odbierać odpady również z miast leżących w innych częściach Polski, a wszystko będzie zależało od tego kto zaproponuje wyższą cenę za spalenie odpadów. Obserwując obecny rynek odpadów i wiele opinii mówiących o tym, że wytwarzamy zdecydowanie za dużo śmieci w stosunku do tego ile jesteśmy w stanie przetworzyć, chętnych na wywożenie odpadów do rzeszowskiej instalacji może być wielu. Może więc dojść do takiej sytuacji, że śmieci do rzeszowskiej instalacji będą przywożone z Warszawy czy Gdańska.

- Do prowadzonego przez nas postępowania może się zgłosić każdy zainteresowany złożeniem oferty na dostawę niesegregowanych (zmieszanych) odpadów komunalnych stanowiących podstawowe paliwo w Instalacji Termicznego Przekształcania z Odzyskiem Energii (ITPOE) - informuje Grzegorz Gilewicz, dyrektor PGE Energia Ciepła Oddział Elektrociepłownia w Rzeszowie.

W tym roku duża część odpadów z Rzeszowa jest wywożona właśnie do pobliskiej spalarni, a cena za przetworzenie jednej tony śmieci wynosi tam 302,40 zł. Nowy sposób odbioru śmieci przez rzeszowską spalarnię może spowodować, że ta cena, a w konsekwencji opłaty dla mieszkańców pójdą do góry, z czym nie zgadzają się władze Rzeszowa. Na zeszłotygodniowej sesji Rady Miasta, prezydent Tadeusz Ferenc alarmował o jego zdaniem niesprawiedliwych dla Rzeszowa warunkach przetargu i zapowiedział interwencję we władzach PGE oraz u parlamentarzystów, tak aby zmienić konstrukcję przetargu. Jak udało nam się dowiedzieć, negocjacje na razie nie przyniosły wymiernych efektów, jednak planowane są dalsze spotkania władz Rzeszowa oraz spółki MPGK Rzeszów, tym razem już m.in. z przedstawicielami Ministerstwa Energii.

W przetargu na odbiór odpadów przez spalarnię, zainteresowane podmioty mogły pierwotnie składać swoje oferty do 29 października, jednak z informacji przedstawionych przez spółkę PGE Energia Ciepła, która obsługuje spalarnię w Rzeszowie, termin ten został wydłużony do 8 listopada.

- Prowadzone przez nas postępowanie ma formę konkursu ofert i zostało przedłużone do 8 listopada br. w celu poszerzenia kręgu potencjalnych oferentów. Zależy nam przede wszystkim na transparentności i równym traktowaniu wszystkich potencjalnych kontrahentów - twierdzi Grzegorz Gilewicz.

Można zatem przypuszczać, że Rzeszów będzie w procedurze przetargowej traktowany tak samo jak pozostali uczestnicy, co może spowodować prawdziwy wyścig z innymi samorządami w ofertach na odbiór śmieci przez spalarnię.

Jak dowiedzieliśmy się od przewodniczącego Rady Nadzorczej Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Rzeszowie Jerzego Borcza, oferta ze strony miejskiej spółki dotycząca odbioru śmieci przez spalarnię w Rzeszowie jest jeszcze w fazie przygotowań, jednak prowadzone są również działania związane z poszukiwaniem innych alternatywnych miejsc, do których będzie można wywozić odpady z Rzeszowa w przyszłym roku.

- Zarząd spółki próbuje zapewnić sobie możliwości wywożenia odpadów w kilku innych lokalizacjach w tym w Przemyślu, Stalowej Woli, Tarnobrzegu, czy Krośnie i trzeba powiedzieć, że trudno znaleźć tam miejsce aby wywozić odpady, a ceny grubo przekraczają 400 zł za tonę - mówi nam przewodniczący Rady Nadzorczej MPGK.

Niedawno podczas Kongresu 590 podpisano list intencyjny, na mocy którego Samorząd Województwa Podkarpackiego wraz z Polską Grupą Energetyczną (PGE) i spółką PGE Energia Ciepła rozpoczną wspólne działania na rzecz budowy drugiej linii produkcyjnej w rzeszowskiej spalarni. Przypomnijmy, że obiekt wybudowany za 293 mln zł i uruchomiony w 2018 r., w tym momencie jest w stanie przetwarzać 100 tys. ton rocznie. Uruchomienie kolejnej linii produkcyjnej mogłoby spowodować zwiększenie wydajności przetwarzania do 180 tys. ton rocznie.

Fot. PGE Energia Ciepła

Miasto wygrywa w sądzie w sprawie warunków przetargu na odbiór śmieci z Rzeszowa

Kwestia wywozu śmieci z Rzeszowa to od kilkunastu miesięcy palący problem dla władz miasta. Po problemach z wyborem wykonawcy zadania odbioru i zagospodarowania odpadów z Rzeszowa na 2019 rok i zawirowaniach w MPGK (spółka w przeciągu ostatnich 6 miesięcy miała 3 prezesów) ostatnio pojawił się nowy problem.

Chodzi o przetarg na odbiór odpadów na lata 2020-2021 i odwołanie się firmy FBSerwis Karpatia do Krajowej Izby Odwoławczej w sprawie warunków postępowania. Firma zarzucała miastu nieprawidłowości w sprawie sposobu wynagrodzenia za wywóz śmieci, a także niejasności w sporządzeniu opisu zamówienia. Jak już wcześniej informowaliśmy, KIO przyznała rację firmie, jednak miasto nie chciało się taką decyzją zgodzić i sprawa trafiła do Sądu Okręgowego w Rzeszowie. Rozprawa odbyła się w tym tygodniu i jak poinformował nas Jerzy Borcz, Sąd Okręgowy uchylił decyzje KIO i w związku z tym miasto jako zamawiający nie będzie musiało zmieniać warunków przetargu.

- Możemy poinformować, że sąd uchylił decyzję KIO i przetarg będzie przeprowadzony według ustalonych już zasad. W związku z tym termin składania ofert został wydłużony do 15 listopada. - mówi Jerzy Borcz, który podkreśla jednak, że fundamentalnym problemem pozostaje ustalenie ceny za odbiór odpadów przez spalarnię w Rzeszowie i to jest teraz głównym czynnikiem wpływającym na rozstrzygnięcie przetargu na odbiór śmieci od mieszkańców Rzeszowa.

Wokul

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4