Uwaga! Będziemy inaczej płacili za śmieci. Koszty wywozu tajemnicą firmy

KATEGORIA: MIESZKAŃCY / 3 grudnia 2019

Fot. MPGK w Rzeszowie

Rada Miasta Rzeszowa przyjęła we wtorek uchwały dotyczące: po pierwsze – karnej podwyżki opłat dla mieszkańców, którzy zadeklarowali segregację śmieci, a w rzeczywistości tego nie robią, po drugie – bonifikaty dla właścicieli nieruchomości, którzy kompostują odpady biodegradowalne. Oba projekty uchwał zostały zgodnie podjęte przez wszystkie kluby radnych.

Na mocy pierwszej z tych uchwał w przypadku stwierdzenia, że mieszkańcy mimo deklaracji nie prowadzą selektywnej zbiórki odpadami, miejskie służby będą mogły obciążyć zarządcę domu dwukrotnie podwyższoną opłatą za odbiór odpadów. Wątpliwości niektórych radnych budziła kwestia przeprowadzenia sprawnej kontroli tego, czy ktoś zgodnie z deklaracją segreguje odpady, co może być szczególnie trudne do sprawdzenia w ogólnodostępnych śmietnikach przy budynkach wielorodzinnych.

Jednak zdaniem wiceprezydenta Rzeszowa Andrzeja Gutkowskiego konieczność wprowadzenia podwyższonej stawki za odbiór niesegregowanych odpadów jest wymogiem ustawowym.

– Pracownicy MPGK będą mogli zrobić zdjęcia i zwracać uwagę zarządcy nieruchomości, głównie spółdzielniom, że śmieci są niesegregowane. Niekoniecznie od razu będziemy podnosić opłatę za brak segregacji, ale jeżeli będziemy mieli stwierdzone kolejne takie przypadki, to rozpoczniemy procedurę wydawania decyzji o podwyżce opłaty - stwierdził Gutkowski.

Niektórzy radni sugerowali, że aby móc skutecznie weryfikować, czy mieszkańcy faktycznie segregują śmieci, należałoby wprowadzić na workach z odpadami indywidualne chipy lub w tańszej wersji kody kreskowe. W ratuszu dało się jednak słyszeć, że będzie to zbyt kosztowne rozwiązanie.

Niektórzy mieszkańcy zyskają

Radni postanowili też docenić indywidualne zagospodarowanie odpadów przez mieszkańców. Na mocy drugiej z przyjętych uchwał, od stycznia 2020 roku właściciele nieruchomości w zabudowie jednorodzinnej, którzy zdecydują się utylizować odpady biodegradowalne w przydomowym kompostowniku, uzyskają bonifikatę. Jej wysokość będzie zależała od liczby osób żyjących na danej nieruchomości. W gospodarstwach do trzech osób ulga wyniesie 1 zł miesięcznie, natomiast powyżej trzech osób 2 zł.

Nie ma zgody, o ile mogą wzrosnąć ceny dla wszystkich

Burzliwą dyskusję, która trwała ponad dwie godziny wzbudził jednak inny punkt sesji Rady Miasta dotyczący zagospodarowania odpadów. Od wielu miesięcy ratusz ostrzega przed możliwością podwyżki opłat dla wszystkich mieszkańców za odbiór śmieci, co wg urzędników ma być spowodowane większym kosztem utylizacji odpadów w rzeszowskiej spalarni.

I rzeczywiście, w tym roku firma MPGK odpowiadająca w Rzeszowie za wywóz śmieci dosyć dużą część odpadów woziła właśnie do rzeszowskiej instalacji płacąc za spalenie jednej tony śmieci 302,40 zł. Teraz, aby oferta odstawiania rzeszowskich śmieci do spalarni był konkurencyjna do oferty innych podmiotów i gmin (także z Podkarpacia) to władze Rzeszowa musiały zaproponować spalarni kwotę ok. 700 zł za odbiór jednej tony. Ratusz twierdzi, że ta sytuacja może wpłynąć na podwyżkę ceny odbioru śmieci od mieszkańców. O ile? Niektórzy w ratuszu sugerują, że podwyżka dla mieszkańców będzie drastyczna.

Ale nie wszystkich to przekonuje. Według informacji płynących od władz PGE Energia Ciepła, która odpowiada za działanie spalarni, udział kosztów utylizacji w ogólnej cenie wywozu śmieci w Rzeszowie to raptem ok. 20 proc. Nietrudno obliczyć, że jeśli nowa cena utylizacji zaproponowana spalarni przez miasto Rzeszów będzie, jak podano, ok. dwa razy wyższa od dotychczasowej, to ogólna cena dla mieszkańców powinna wzrosnąć nie więcej jak o owe 20 proc.

Zdaniem ratusza jest to zdecydowanie więcej. Radni Prawa i Sprawiedliwości zawnioskowali zatem do władz Rzeszowa o ujawnienie informacji na temat struktury kosztów odbioru odpadów od mieszkańców Rzeszowa.

– Intencją klubu PiS było uzyskanie informacji o strukturze kosztów odbioru odpadów od mieszkańców przez spółkę MPGK. W związku z rosnącymi cenami utylizacji odpadów uznaliśmy, że warto zrobić przegląd kosztów i możliwych oszczędności, które stanowią składowe łącznej kwoty za odbiór śmieci – powiedział szef klubu Marcin Fijołek.

Jednak radni i opinia publiczna niewiele się dowiedzieli. Według władz Rzeszowa publiczne przedstawienie tego typu wyliczeń z finansów MPGK Rzeszów (spółki należącej do miasta) nie jest możliwe, ponieważ jest to spółka prawa handlowego i są to dane stanowiące tajemnicę przedsiębiorstwa.

Radni Rozwoju Rzeszowa i Platformy Obywatelskiej odwracając uwagę od kwestii finansów MPGK Rzeszów podkreślali, że głównym czynnikiem, który ma wpłynąć na przyszłe opłaty za odpady, to zwiększona cena utylizacji śmieci w spalarni. Zwracano przy tym uwagę, że pewnym rozwiązaniem byłoby przywrócenie regionalizacji odbioru odpadów, o co zresztą apelował niedawno marszałek województwa podkarpackiego Władysław Ortyl w liście do ministra klimatu Michała Kurtyki. W czasie obrad radni zaproponowali przyjęcie apelu w formie uchwały, w którym Rada Miasta wyraziła poparcie dla apelu marszałka województwa podkarpackiego. Za przyjęciem projektu uchwały w tej sprawie głosowali wszyscy radni obecni na sali.

Tego, czy spalarnia przyjmie odpady z Rzeszowa, w jakiej ilości i po jakiej cenie, dowiemy się prawdopodobnie już wkrótce. Wtorkowym popołudniem spółka PGE Energia Ciepła podała w swoim komunikacie, iż komisja konkursowa poinformowała, że postępowanie na dostawę niesegregowanych (zmieszanych) odpadów komunalnych do Instalacji Termicznego Przekształcania z Odzyskiem Energii (ITPOE) zostało zakończone. Wybranych zostało 10 podmiotów, które w 2020 roku będą dostarczać odpady do rzeszowskiej instalacji. Na razie nie ujawniono jeszcze o jakie podmioty chodzi.

Red.

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4