Dzieci pojadą MPK za darmo. PiS: za późno i z problemami dla rodziców

KATEGORIA: MIESZKAŃCY / 17 września 2018

Konferencja radnych PiS
Fot. Paweł Bialic

Komunikacja miejska dla najmłodszych dzieci, uczniów i młodzieży z Rzeszowa już za kilka tygodni ma być bezpłatna. Pisaliśmy o tym TUTAJ. Uchwałę w tej sprawie rzeszowscy radni przegłosowali na nadzwyczajnej sesji w trakcie poniedziałkowego popołudnia jednomyślnie. Nie obyło się jednak bez sporów.

Na początku sesji uchwałę przedstawiła Anna Kowalska, dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego. Zapowiedziała, że jeśli uchwała zostanie przyjęta i nie zostanie zakwestionowana pod kątem prawnym, to wejdzie w życie 10 października. Według szacunków ratusza ma nią być objętych ok. 20 tys. uczniów.

- Ta uchwała to inwestycja, nie rozdawnictwo. Wzrost demograficzny sprawia że mamy dużo samochodów na drogach. Ten projekt może sprawić, że transport dzieci przeniesie się do autobusów bo one będą za darmo. Rodzice nie będą ich dowozić do szkoły do miasta. Prezydent zachęca mieszkańców przybywających do Rzeszowa do rozliczania PIT-ów w Rzeszowie. Do tej pory były to konkursy, drobne nagrody. Tym rozwiązaniem proponujemy rozwiązanie systemowe - zachwalał projekt Konrad Fijołek, przewodniczący proprezydenckiego klubu Rozwój Rzeszowa.

Szef opozycyjnego klubu przypomniał jednak, że jeszcze kilka miesięcy temu podobna propozycja PiS nie spotkała się wcale z przychylnością rządzącej większości.

- Projekt na temat darmowych przejazdów prezentowaliśmy jakiś czas temu, nie chcieliście nawet o tym rozmawiać. Potem była sesja nadzwyczajna i zagłosowaliście przeciw. Dzisiaj mamy satysfakcję, że ten projekt stanął na sesji - mówił Marcin Fijołek, przewodniczący klubu PiS. - To bardzo ważne, że dzieci będą jeździły autobusami za darmo. Nie będę powtarzał argumentów „za”, bo Konrad Fijołek powtórzył nasze argumenty, które przedstawiliśmy jakiś czas temu. Drugi wątek tej uchwały to motywacja. Pan prezydent teraz doszedł do wniosku, że darmowa komunikacja to kampania wyborcza. Przyczyną tego jest strach, że Tadeusz Ferenc może przegrać z Wojciechem Buczakiem. Prezydent nie ma nic do zaoferowania, więc sięga po nasze propozycje.

W tym momencie Marcin Fijołek podszedł do prezydenta Tadeusza Ferenca i wręczył mu kartkę z propozycjami PiS opatrzonymi hasłem #PrzyjaznyRzeszów.

- Dlaczego te propozycje nie są podpisane. One są bez podpisu. Boicie się podpisać? - dopytywał Ferenc w swoim stylu. Zwracając się zaś do Marcina Fijołka domagał się deklaracji, że gdy on będzie realizował te propozycje, radny za nimi zagłosuje.

Przewodniczący rady Andrzej Dec (PO) złożył natomiast wniosek formalny o przejście do głosowania bez dyskusji, argumentując to tym, że za projektem są wszyscy radni. To wywołało jednak sprzeciw radnych PiS, którzy odebrali to jako próbę odebrania głosu opozycji. Dec wycofał się więc ze swojego wniosku, ale ponowił go z kolei radny Robert Homicki z Nowoczesnej. Wniosek został przyjęty 15 głosami za, przy 10 przeciw. Radnym zostało już tylko przegłosowanie uchwały, co nastąpiło jednomyślnie, kończąc sesję.

Dobre rozwiązanie zostanie zepsute przez nadmiar biurokracji?

Zaraz po zakończeniu obrad swoją konferencję w sali sesyjnej zwołali radni PiS, argumentując to brakiem możliwości zabrania głosu na sesji. Przedstawili swoje wątpliwości dotyczące tego jak ma być wdrożona w życie uchwała i jej konsekwencji dla uczniów i rodziców. Największe wątpliwości budzi ich zdaniem biurokratyczna procedura, którą będzie musiało przejść w krótkim okresie tysiące rodziców czy opiekunów uczących się dzieci: najpierw odwiedzając swój urząd skarbowy, by potwierdzić kopię PIT-u, a następnie jeden z kilku punktów obsługi podróżnych ZTM, by z tymi dokumentami zapisać prawo do bezpłatnych przejazdów na Rzeszowskiej Karcie Miejskiej.

- To jest po prostu śmiechu warte. To, że dzisiaj ta uchwała wpłynęła to jest zmarnowane kilka miesięcy, bo tę uchwałę można było przygotować dobrze, tę uchwałę można było wprowadzić przed wakacjami, a nie dzisiaj, gdzie 45 tysięcy rodzin będzie chodziło między czterema punktami obsługi. Ile trzeba będzie zrobić punktów obsługi, żeby w ciągu tygodnia, dwóch czy trzech przygotować rodziców do tego, żeby mogli swoim dzieciom zapewnić bezpłatne przejazdy? - ocenił radny Robert Kultys.

Radny PiS poddał też w wątpliwość jak będzie wyglądał w praktyce zwrot pieniędzy za już wykupione bilety, nie tylko semestralne, ale także jednorazowe. - Każde dziecko będzie miało prawo przynieść dowolną ilość biletów. Jeżeli uprawniamy do bezpłatnych przejazdów, to ja rozumiem, że dziecko, które kupi bilet, ma za ten przejazd zwracane - mówił Kultys. - To jest przykład jak absurdalnie tą uchwałę wprowadzono. Podejrzewam, że realizacja tej uchwały utopi się w gąszczu biurokratycznym, bo żeby 45 tysięcy rodzin miało wszystkie te dokumenty przedkładać w kilku biurach obsługi, to będzie gorzej niż działo się kiedyś w urzędach skarbowych. Ja sobie tego nie wyobrażam.

Radni PiS zarzucili też radnym z Rozwoju Rzeszowa i PO, że dziś gromko biją brawo, a jeszcze kilka miesięcy temu darmowe przejazdy nazywali „populistyczną zagrywką” i „rozdawnictwem”.

Tomasz Wrzesiński

Nasz komentarz:

Trudno nie zgodzić się z obawami zgłaszanymi przez radnych PiS. Jak zawsze diabeł tkwi w szczegółach i tak samo jest w przypadku bezpłatnych przejazdów komunikacją miejską dla dzieci w Rzeszowie. Na pewno nie tak wyobrażali sobie w praktyce realizację hasła „darmowych przejazdów” rodzice uczniów. Teraz okazuje się, że aby uzyskać prawo do takich przejazdów trzeba będzie wcześniej przejść biurokratyczną gehennę: najpierw w urzędzie skarbowym, a potem w punktach ZTM. Dla wielu osób będzie to spora bariera i być może wcale nie skorzystają z możliwości jakie daje przyjęta uchwała. Czyżby właśnie o to chodziło miejskim urzędnikom?

Anna Kowalska, dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego w Rzeszowie
Fot. Paweł Bialic

Konrad Fijołek, przewodniczący klubu Rozwój Rzeszowa
Fot. Paweł Bialic

Marcin Fijołek, przewodniczący klubu PiS
Fot. Paweł Bialic

Prezydent Tadeusz Ferenc
Fot. Paweł Bialic

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4