Mieszkańcy zawiedzeni. Większość radnych nie przejęła się ich obawami

KATEGORIA: INWESTYCJE / 9 lipca 2019

Rządząca koalicja zdominowana przez radnych Rozwoju Rzeszowa bagatelizuje obawy mieszkańców związane z planowanymi inwestycjami i sprawami planowania przestrzennego
Fot. Paweł Bialic

Projekt uchwały dotyczący przyspieszenia prac związanych z uchwaleniem miejscowego planu zagospodarowania na osiedlu Nowe Miasto nie uzyskał aprobaty większości radnych i nawet nie wszedł do porządku obrad. Przeciwko dyskusji w tej sprawie byli radni rządzącej koalicji z Rozwoju Rzeszowa i Platformy Obywatelskiej. Przypomnijmy, że na osiedlu Nowe Miasto deweloper stara się o możliwość budowy dwóch wysokich wieżowców kosztem terenów zielonych, z czym mocno nie zgadzają się mieszkańcy tego osiedla. Jak pisaliśmy TUTAJ, w poniedziałek wraz z radnymi Prawa i Sprawiedliwości mieszkańcy spotkali się w rejonie planowanej inwestycji i wyrazili swoje zaniepokojenie planami dewelopera. Sposobem na niechcianą inwestycję miało być opracowanie planu zagospodarowania przestrzennego.

- Ratusz miał już rok aby ten plan uchwalić jednak nie podjęto działań. Czas, który mija nie sprzyja mieszkańcom i stanowi zagrożenie dla terenów zielonych na Nowym Mieście. Proszę o wprowadzenie tej uchwały i danie sygnału władzom, że ten plan musi być uchwalony jak najszybciej – mówił w czasie wtorkowej sesji Marcin Fijołek, przewodniczący klubu PiS, uzasadniając wprowadzenie projektu uchwały do porządku obrad.

Przypomnijmy, że sprawa zabudowy na Nowym Mieście już od roku wzbudza duże kontrowersje. Wtedy w lipcu 2018 powodem protestów mieszkańców był głównie plan budowy drogi dojazdowej przechodzącej przez tereny zielone, która miała stanowić dojazd do wspomnianych wieżowców. Po tym jak mieszkańcy jasno wyrazili swój sprzeciw, władze Rzeszowa zdecydowały się w końcu na przystąpienie do prac na miejscowym planem zagospodarowania, w którym zieleń na terenie Nowego Miasta miała zostać zabezpieczona. Mimo to końcem czerwca 2019 r. urzędnicy miejscy wydali postanowienie o wznowieniu postępowania dotyczącego wydania warunków zabudowy dotyczących powstania wspomnianych wieżowców.

Radni Rozwoju Rzeszowa deprecjonowali inicjatywę radnych PiS twierdząc, że są to działania propagandowe. Według szefa tego klubu wszczęcie postępowania w sprawie warunków zabudowy jest normalną procedurą i nie jest powiedziane, że feralne wieżowce na Nowym Mieście powstaną.

- Kolejna uchwała propagandowa, radni PiS biegają po Nowym Mieście i straszą mieszkańców. Prezydent zadeklarował przystąpienie i uchwalenie planu. Jakiekolwiek wszczynanie postępowania niczego nie oznacza. Projekt planu jest procedowany zgodnie z planem - stwierdził Konrad Fijołek.

Podobnego zdania był przewodniczący Rady Miasta Andrzej Dec z PO, który powiedział, że intencje miasta w porównaniu do decyzji sprzed roku się nie zmieniły.

Radni PiS podkreślali jednak, że sensem uchwały jest przyspieszenie prac nad planem zagospodarowania, ponieważ od roku nie ma w tej kwestii postępów. Jak stwierdził radny Robert Kultys, prace nad niektórymi planami trwają po kilka lat, więc wywieranie presji na ratuszu w tak ważnej sprawie jest zasadne.

Mimo to wspomniany projekt uchwały nie znalazł się w porządku obrad. Przeciwko wprowadzeniu go głosowało 15 radnych z Rozwoju Rzeszowa i Platformy Obywatelskiej. Za głosowało 8 radnych PiS. Sesję obserwowali mieszkańcy Nowego Miasta, którzy po odrzuceniu projektu uchwały zawiedzeni wyszli z sali obrad.

Podczas wtorkowej sesji Rady Miasta rozpatrywano również projekt przedstawiony przez polityków Platformy Obywatelskiej, dotyczący informowania mieszkańców o procedurach związanych z opracowywaniem planów zagospodarowania przestrzennego oraz studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego. Przewodniczący Andrzej Dec, uzasadniając uchwałę mówił, że informacja o zmianie planu zagospodarowania powinna szerzej docierać do mieszkańców, tak aby mieli oni większą możliwość uczestniczenia w procesie planowania i zagospodarowania.

- Chodzi nam o to, aby mieszkańcy mogli się dowiedzieć jakie są wnioski inwestorów, co do terenów, które podlegają pod własność miasta. Mamy świadomość, ze może to zakłócać procesy inwestycyjne, ale ważniejsza jest dla nas świadomość i spokój mieszkańców – mówił Andrzej Dec, który podał również przykłady skuteczniejszego powiadamiania mieszkańców. Chodzi tu o np. wysyłanie listów, wywieszanie specjalnych ogłoszeń na terenach objętych przygotowaniem planu (jak w mieście partnerskim Rzeszowa – amerykańskim Gainesville) oraz powiadamiania telefonicznego przewodniczących rad osiedli.

Takie rozwiązanie mogłoby pozwolić uniknąć podobnych kontrowersyjnych sytuacji jak ta na osiedlu Nowe Miasto. Teraz zgodnie z obowiązującym prawem informację w sprawie planów zagospodarowania pojawiają się w miejscowych gazetach oraz na tablicy ogłoszeń ratusza, co nie jest najskuteczniejszym środkiem powiadamiania. Projekt wzbudził rożne komentarze od pozytywnych ze strony PO i niektórych radnych PiS oraz negatywnych ze strony Rozwoju Rzeszowa. Ostatecznie projekt uchwały trafił do komisji gospodarki przestrzennej i będzie ponownie rozpatrywany.

Wokul

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4