Prezydent wciąż chce rozbudowy Podpromia. Będzie kolejny przetarg?

KATEGORIA: INWESTYCJE / 29 sierpnia 2018

Wizualizacja wejścia do rozbudowanej hali według przygotowanego przez architektów z Poznania projektu
Fot. Pracownia Archimedia - architekci&inżynierowie

Prezydent Tadeusz Ferenc zapowiedział w środę, że ratusz ponownie postara się znaleźć wykonawcę na rozbudowę hali na Podpromiu. Obecnie hala liczy 4304 miejsca, jednak zainteresowanie siatkówką za sprawą dobrej gry Asseco Resovii sprawia, że Rzeszów zasługuje na zdecydowanie większą halę.

Przypomnijmy, że w drugim przetargu na rozbudowę Podpromia, zgłosiła się tylko jedna firma - Baudziedzic z Rudnej Małej, której oferta rozbudowy obiektu opiewała na 125 mln zł. Miasto przewidziało na ten cel 45 mln zł i nie znalazło reszty kwoty. Dlatego w takiej sytuacji nie wyłoniono wykonawcy. Pisaliśmy już o tym TUTAJ.

- W poprzednim przetargu zgłosiła się jedna firma przedstawiając kwotę realizacji projektu, której nie mogliśmy zaakceptować. 125 milionów złotych to ogromna kwota i nie mogliśmy jej przyjąć. Ale nie odpuszczamy tematu z uwagi na to, że Resovia jest co roku kandydatem do mistrzostwa Polski. Zainteresowanie siatkówką rośnie, dlatego chcemy zwiększyć pojemność hali. Prowadzimy rozmowy z firmami, które potencjalnie mogłyby zrealizować inwestycję - stwierdził prezydent Ferenc.

Prezydent odniósł się również do propozycji budowy nowej hali gdzieś na obrzeżach miasta.

- Tak potwierdzam, że rozważaliśmy taką opcję, jednak budowa hali to jedno, natomiast do tego musielibyśmy stworzyć całe otoczenie oraz infrastrukturę komunikacyjną. Z naszych wyliczeń całkowity koszt budowy nowej hali wraz z infrastrukturą wyniósłby ok. 250 mln zł, na co nie możemy sobie pozwolić. Po drugie, zapełnienie i utrzymanie dwóch hal byłoby trudne do zrealizowania. Teraz Podpromie jest w pełni wykorzystywane, ale gdyby zbudować drugą halę, mógłby powstać problem frekwencyjny - uważa Tadeusz Ferenc.

Oprócz remontu hali, prezydent zapewnił również o chęci budowy parkingu piętrowego obok Podpromia. Deklaracja ta, może budzić pewne zdziwienie, bo jeszcze niedawno rzecznik prezydenta wykluczył ewentualność budowy parkingu wielopoziomowego przy hali na Podpromiu. Pisaliśmy o tym TUTAJ.

Karol Woliński

Nasz komentarz:

Najwyraźniej ratusz nie wie jak wybrnąć z trudnej sytuacji w jakiej znalazła się planowana rozbudowa hali. Dotychczasowe przetargi – pierwszy, w którym nie zgłosiła się żadna firma oraz drugi, w którym proponowana kwota przekracza budżet przygotowany przez miasto prawie trzykrotnie, powinny być dla władz Rzeszowa jasną wskazówką, że inwestycja może się nie udać.

Trudność z wyłonieniem wykonawcy jest zapewne konsekwencją rozmijania się założeń inwestycji przygotowanych przez miasto z możliwościami ich przeprowadzenia zweryfikowanymi przez wykonawców. Wpłynął na nią również wymóg, który już na wstępie odstraszył potencjalnych oferentów. Chodzi o prowadzenie prac w hali, która jest cały czas użytkowana, tzn. odbywają się tam rozgrywki sportowe. Pozostaje jeszcze kwestia wysokiej ceny jedynej oferty, która jak można sądzić, wynika nie tylko z przytoczonych wyżej problemów, ale również ze zmieniającej się sytuacji rynkowej.

Można odnieść wrażenie, że prezydent Tadeusz Ferenc deklarując powtórzenie przetargu chce w ten sposób kupić cenny czas jaki pozostał do wyborów samorządowych. Znając przebieg dotychczasowych dwóch przetargów można być pewnym, że ten trzeci przetarg – na razie tylko zapowiadany – nie zostanie rozstrzygnięty do 21 października. Z kolei ogłoszenie już w tym momencie twardej decyzji o rezygnacji z rozbudowy obecnej hali albo o budowie nowej hali od podstaw w innym miejscu byłoby ryzykowne. Dlatego organizacja kolejnego przetargu może być dla prezydenta najbezpieczniejszym wybrnięciem z klinczu w jakim znalazła się rozbudowa Podpromia. Może to być jednak czas stracony dla miasta.

Red.

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4