Wojewoda: „odmulanie zalewu ruszy w sierpniu, wybieramy wykonawcę”

KATEGORIA: INWESTYCJE / 5 kwietnia 2019

Wojewoda Ewa Leniart, dyrektor „Wód Polskich” w Rzeszowie Małgorzata Wajda i poseł Wojciech Buczak
Fot. Krzysztof Gwizdak/Wody Polskie

Wojewoda podkarpacki Ewa Leniart w obecności posła Wojciecha Buczaka i dyrektora „Wód Polskich” w Rzeszowie Małgorzaty Wajdy ogłosiła dziś rozpoczęcie procedur wyboru wykonawcy odmulania zalewu.

– Ta długo oczekiwana inwestycja ma szanse na zrealizowanie w nieodległej perspektywie czasowej. Zgodnie z szacunkami inwestycja ma kosztować około 49 mln zł, środki na to zarezerwował rząd, a przetarg na wykonanie tego zadania powinien zostać rozstrzygnięty na zasadzie zaprojektuj i wybuduj. Podpisanie umowy i przekazanie terenu pod realizację zadania planowane jest na sierpień tego roku. Całe zadanie ma zostać wykonane do lutego 2023 roku – powiedziała Ewa Leniart.

Poseł Wojciech Buczak, który był jednym z największych orędowników tej inwestycji dodał:

– Ta inwestycja ma ogromne znaczenie z dwóch powodów. Po pierwsze odmulenie zalewu będzie stanowiło zabezpieczenie dla Rzeszowa czystej wody bo wiemy, że ujęcie wody w Zwięczycy było zagrożone na skutek zamulenia zalewu. Druga sprawa to kwestie rekreacyjne, zalew wreszcie będzie lepiej służyć wypoczynkowi mieszkańcom Rzeszowa i Podkarpacia.

Fot. Karol Woliński

Inwestycja „Wód Polskich” w Rzeszowie została podzielona na dwie fazy. Pierwsza, główna faza odmulania dotyczy odcinka zalewu od zapory do ul. Grabskiego. Ma on tylko ok. 1 km długości ale ma być wydobyte z niego aż 500 tys. metrów sześciennych mułu. Druga faza dotyczy odcinka w obszarze NATURA 2000 od ul. Grabskiego aż do okolic ulic Jana Pawła II i Senatorskiej. Ma on ponad 3 km długości ale ponieważ Wisłok na tym odcinku nie jest aż tak zamulony, jak w pobliżu zapory, to planowane jest wydobycie z niego jedynie 180 tys. metrów sześciennych mułu.

Faza I – 3 etapy już od września tego roku

Już we wrześniu tego roku w pobliżu zapory zostanie zwodowany pływający refuler. Następnie przez miesiące jesienne i zimowe będzie trwała operacja zasysania mułu z dna zbiornika i odkładania go w miejscu obecnych zakrzaczeń po wschodniej stronie zalewu na południe od zapory – pomiędzy brzegiem rzeki a ścieżką spacerową. W tym celu po wycięciu zarośli zostanie przygotowana tzw. deponia – wyścielony wikliną fragment terenu o powierzchni ok. 2,5 ha o ukształtowanym spadku. Namuł ma w tym miejscu odciekać przez kilka tygodni, a potem suchy produkt ma być sukcesywnie wywożony poza Rzeszów z przeznaczeniem m.in. na uszlachetnianie gruntów rolnych. Wywózka ma być zakończona do kwietnia, tak by w okresie wiosennym i letnim sąsiedztwo wydobywanego mułu nie kolidowało z rekreacyjną funkcją terenów. Taka operacja ma być przeprowadzona trzy razy: na przełomie lat 2019/2020, 2020/2021 oraz 2021/2022.

Dyrektor „Wód Polskich” w Rzeszowie Małgorzata Wajda poinformowała nas, że zawczasu zostały przeprowadzone badania na ewentualność występowania w mule czynników szkodliwych dla środowiska. Badania takich substancji nie wykryły.

Zastosowany sposób odmulania to ważna zmiana w całej inwestycji. Pierwotny projekt odmulania opracowany jeszcze przez RZGW w Krakowie zakładał, że namuł wydobyty z rzeszowskiego zalewu będzie składowany w trzech miejscach w pobliżu zalewu i miał tam pozostać już na stałe. Pierwsza lokalizacja przewidziana był w pobliżu ulicy Kwiatkowskiego naprzeciw Lisiej Góry; druga lokalizacja w pobliżu ul. Piaskowej; trzecia w pobliżu ul. Senatorskiej.

Łączna powierzchnia jaką zakładano wtedy do zasypania mułem miała wynieść 25 hektarów, w tym aż 6,8 ha lasu łęgowego. To spowodowało sprzeciw ekologów, którzy zagrozili wstrzymaniem całej inwestycji na drodze sądowej. Między innymi z tego powodu mimo posiadanej już decyzji środowiskowej na ten sposób odmulania, zarząd „Wód Polskich” w Rzeszowie zdecydował się na całkowitą zmianę krakowskiej koncepcji i powtórzenie części procedur administracyjnych dla inwestycji. W tym celu do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska został ponownie złożony wniosek o pozwolenie środowiskowe (decyzja o warunkach prowadzeni działań) dla pierwszej fazy odmulania z nowymi warunkami zmniejszonego oddziaływania na środowisko. Decyzja taka ma zostać wydana w najbliższych miesiącach.

Faza II – ostatni etap w roku 2023

Po wyłonieniu wykonawcy odmulania ma on jeszcze w tym roku 2019 wystąpić do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska o wydanie decyzji o warunkach prowadzenia działań także dla drugiej fazy przedsięwzięcia. Jej realizacja przewidziana jest na przełom lat 2022/2023. „Wody Polskie” specjalnie dały dłuższy termin rozpoczęcia tego etapu, gdyż w całości dotyczy on obszaru NATURA 2000 w górnej części zalewu i w tym czasie należy przeprowadzić wszelkie prace ochronne i zabezpieczające oddziaływanie drugiej fazy inwestycji na środowisko. Dyrektor Małgorzata Wajda zapewniła nas, że cały czas współpracuje w tej sprawie ze środowiskami ekologów konsultując sposoby prowadzenia przedsięwzięcia.

Druga faza odmulania będzie trwała tylko jeden sezon. Po wydobyciu mułu przez refuler, będzie on w postaci półpłynnej transportowany rurociągiem nabrzeżnym aż do uformowanej w pierwszym etapie odmulania deponii – miejsca odciekania. W lutym 2023 mają opuścić Rzeszów ostatnie transporty z wydobytym mułem. Brzeg wykorzystywany na odciekanie ma być wtedy przywrócony do pierwotnego stanu.

Red.

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4