[INWESTYCJE] Umowa podpisana! Strabag może ruszać z przebudową dróg w centrum Rzeszowa

Umowa podpisana! Strabag może ruszać z przebudową dróg w centrum Rzeszowa

KATEGORIA: INWESTYCJE / 18 grudnia 2020

Umowę podpisali: Maciej Łukaszek, dyrektor techniczny oddziału firmy Strabag w Rzeszowie (z lewej) oraz prezydent miasta Tadeusz FerencFot. Paweł Bialic

Zgodnie z zapowiedzią, o której pisaliśmy TUTAJ, w piątek (18 grudnia) w ratuszu wreszcie podpisano umowę dotyczącą przebudowy dróg w centrum Rzeszowa. Za prace, które mają ruszyć jeszcze w tym roku odpowiada firma Strabag. Koniec robót zaplanowano na październik 2022 r.

- Ten dzisiejszy dzień wieńczy prawie cały rok starań o tę inwestycję - mówił wiceprezydent Rzeszowa Marek Ustrobiński, przypominając, że przetarg został ogłoszony w lutym tego roku. - Dwukrotnie firmy walczące o tę inwestycję odwoływały się do KIO. Była też masa różnego rodzaju komplikacji administracyjnych, na szczęście zakończonych pozytywnie.

O kontrakt walczyły firmy Eurovia Polska proponująca za wykonanie prac 45,8 mln zł oraz Strabag z ofertą wynoszącą 49,6 mln zł. Choć wygrała Eurovia, od tej decyzji odwołał się Strabag. Po ponownym wyborze Strabaga odwołała się Eurovia. Sprawę zakończyło rozstrzygnięcie Krajowej Izby Odwoławczej, a wygraną Strabaga przypieczętował pozytywny wynik kontroli przetargu przez Urząd Zamówień Publicznych. Obie instytucje przyspieszyły swoje decyzje po interwencjach prezydenta Tadeusza Ferenca.

Utrudnienia na 20 ulicach

Na budowę układu komunikacyjnego ulic Siemieńskiego, Kochanowskiego, Żółkiewskiego, Batorego i Styki od miesięcy czekają mieszkańcy Rzeszowa, którzy tkwią w korkach odkąd zamknięto przejazd pod wiaduktem kolejowym przy ul. Batorego. Kolej wiadukt przebudowała – miasto nawet nie zaczęło przebudowy dróg.

Tymczasem planowana przebudowa ulic oznacza kolejne spore utrudnienia dla mieszkańców miasta. Pocieszeniem może być zapewnienie władz Rzeszowa, że przebudowywane ulice nie będą zamykane naraz.

- Utrudnienia będą przy blisko 20 ulicach. Muszą jednak być, by można było osiągnąć efekt końcowy - uspokajał Andrzej Maciejko, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg w Rzeszowie.

- Mieszkańcy Rzeszowa są przyzwyczajeni do utrudnień - dodawał prezydent Tadeusz Ferenc, przypominając poprzednio wykonywane w mieście duże inwestycje drogowe.

Fot. Paweł Bialic

Tak dużej inwestycji drogowej w rejonie centrum Rzeszowa dawno nie było.

- Jest to inwestycja trudna, realizowana w terenie zurbanizowanym, gdzie przebiegają różnego rodzaju sieci podziemne, które muszą być przebudowane i uporządkowane. Wszystkie te sieci będą miały nowe przewody, nowe rury, nowe kable - to będzie tak zwana wartość dodana. Oprócz tego, że dostaniemy nowe ulice oświetlone oświetleniem ledowym, odwodnione przy pomocy kanalizacji deszczowej, to jeszcze cała kolidująca podziemna infrastruktura także będzie nowa - podkreślał wiceprezydent Marek Ustrobiński.

Prac, które czekają wykonawcę jest faktycznie sporo.

- W zakres tej inwestycji wchodzą rozbudowa i budowa ulic o długości 2,3 kilometra, będą wybudowane nowe ścieżki rowerowe i ciągi pieszo-rowerowe o łącznej długości 950 metrów, nowe chodniki – ponad 2 kilometry, przebudowane będą też sieci podziemne: w sumie prawie 3 kilometry kanalizacji i blisko 17 kilometrów sieci elektrycznych, będzie też rozbudowa sieci teletechnicznych, zostanie również wybudowane nowe oświetlenie energooszczędne w ilości 66 sztuk - wyliczał dyrektor MZD Andrzej Maciejko.

Od czego wykonawca zacznie roboty?

- Na dzień dzisiejszy skupiamy się na przebudowie infrastruktury podziemnej i budowie murów oporowych w rejonie wiaduktu pod linią kolejową. Planujemy, że przez najbliższe półtora roku będziemy tam cały czas realizować prace dotyczące infrastruktury podziemnej i części drogowej. Natomiast 2022 rok to jest utrudnienie związane z przebudową układu komunikacyjnego przy ZUS-ie i budową ronda na ulicy Fredry - zapowiedział Maciej Łukaszek, dyrektor techniczny oddziału firmy Strabag w Rzeszowie.

Fot. Paweł Bialic

Sześć etapów prac

Strabag podzielił prace na sześć etapów. Pierwsze trzy mogą być realizowane niezależnie od siebie.

Pierwszy etap związany jest z przebudową i budową układu komunikacyjnego oraz poszerzeniem przejazdu pod zmodernizowanym już przez kolej wiaduktem.

Drugi etap obejmie zamknięcie ulicy Siemieńskiego i budowę obiektu (mostu) na rzece Przyrwa.

- On jest bardzo mały, natomiast jest bardzo rozbudowany jeśli chodzi o szerokość - tłumaczył dyrektor Łukaszek. Konieczność przebudowy mostu oznacza potrzebę całkowitego zamknięcia na czas tych robót ulicy Siemieńskiego.

Trzeci etap to przebudowa ulicy Batorego. Tu utrudnień będzie mniej, bo ta ulica już w tej chwili jest zamknięta.

- Te trzy etapy to jest to co chcielibyśmy zrobić w 2021 roku – mówił przedstawiciel wykonawcy.

Wykonanie trzech pierwszych etapów spowoduje, że będzie można puścić ruch do rejonu ZOZ-u nr 2 od drugiej strony, czyli ulicy Siemieńskiego już pod nowym wiaduktem.

Kolejne etapy czyli czwarty i piąty to dalsza przebudowa ulicy Batorego i ciągu ulicy Fredry. Najtrudniejszy z punktu widzenia możliwych utrudnień w ruchu etap szósty to budowa ronda w rejonie ZUS-u.

- Planujemy ją w okresie wakacji 2022 roku tak żeby minimalizować utrudnienia dla użytkowników dróg - zapowiedział dyrektor Łukaszek.

W rejonie skrzyżowania ulic obok budynku ZUS powstanie rondo
Fot. Paweł Bialic

Jak mówił dyrektor MZD, organizacja ruchu w czasie prac zwłaszcza w rejonie al. Piłsudskiego koło ZUS, gdzie zaczyna się bieg nowej trasy, a także w rejonie ZOZ-u nr 2, gdzie planowana jest nowa ulica biegnąca w kierunku ul. Styki będzie trudna. Prace mają być prowadzone sukcesywnie, a więc jedne odcinki dróg będą częściowo otwierane, a zamykane kolejne. Tam gdzie będzie to możliwe, na przebudowanych lub zbudowanych odcinkach ulic będą powstawać tymczasowe miejsca parkingowe dla mieszkańców pozbawionych możliwości zaparkowania w rejonie prowadzonych robót.

- W umowie mamy zawarty zapis, że mieszkańcy mają mieć zapewniony dojazd i dojście do swoich mieszkań, lokali, zakładów przemysłowych, muszą tam też dojechać karetki czy inne służby - zapewniał wiceprezydent Ustrobiński.

O tym, jak będzie wyglądać organizacja ruchu mieszkańcy będą informowani na bieżąco.

- Szczegółowa organizacja ruchu trochę zależy od tego co znajdziemy pod ziemią. Znając życie i infrastrukturę podziemną może być różnie - zastrzegał Maciej Łukaszek przypominając, że inwestycja będzie prowadzona w starej części Rzeszowa i podziemne instalacje mogą kryć różne niespodzianki.

Zmiany będą też na pewno dotyczyć przebiegu linii komunikacji miejskiej (i tak już zmienionego w 2019 r. z powodu zamknięcia przejazdu pod wiaduktem). Miasto ma informować o nich w danym momencie.

Kolejnym krokiem po piątkowym podpisaniu umowy będzie przedstawienie przez Strabag harmonogramu i organizacji ruchu na czas budowy. Po świętach władze miasta planują kolejne spotkanie, na którym poinformują o tych szczegółach.

Cała inwestycja ma zgodnie z umową być gotowa do 30 października 2022 r. Perspektywa nieco odległa, ale potem ma być już tylko lepiej.

- Myślę, że ten układ ulic odciąży rondo Dmowskiego, część alei Piłsudskiego, a także ulicę Marszałkowską, rondo Jana Pawła II i mam nadzieję, że przyczyni się do poprawy funkcjonowania układu komunikacyjnego w Rzeszowie - podkreślał wiceprezydent Marek Ustrobiński.

Przebudowa dróg o wartości prawie 50 mln zł jest w połowie (25 mln zł) finansowana ze środków unijnych przez Fundusz Rozwoju Regionalnego w ramach Programu Operacyjnego Polska Wschodnia.

Krzysztof Kuchta