Mieszkańcy Krasnego nie chcą do Rzeszowa. Co nam pokazało referendum?

KATEGORIA: POLITYKA / 10 grudnia 2018

Urząd Gminy w Krasnem
Fot. Łukasz Kalisiak

Tak jak wielu przewidywało, mieszkańcy gminy Krasne ponownie opowiedzieli się przeciwko połączeniu jej z Rzeszowem. Według oficjalnych wyników w niedzielnym referendum w Krasnem udział wzięło 3206 osób na 8906 uprawnionych do głosowania, co stanowi 36 procent. Tym samym wynik referendum okazał się rozstrzygający (minimalny próg wynosił 30 procent). 1480 osób opowiedziało się za połączeniem obu gmin, natomiast 1714 mieszkańców Krasnego było przeciwko takiemu rozwiązaniu.

Taki wynik rzecz jasna przekreśla szanse połączenia obu gmin. Pytanie tylko czy te szanse nie zostały pogrzebane już tydzień temu? Wtedy to podczas wtorkowej sesji Rady Miasta radni wszystkich ugrupowań w większości głosowali za uchwałą oddalającą możliwość połączenia Rzeszowa z Krasnem do 2024 roku. Warto teraz zadać pytanie: jaki wpływ na wynik głosowania w referendum miała owa inicjatywa zgłoszona przez Rozwój Rzeszowa i Platformę Obywatelską poparta głosami prawie wszystkich radnych PiS?

Wyniki głosowania w Krasnem w porównaniu do poprzedniego referendum w tej sprawie, które odbyło się w 2016 roku, poza najważniejszym rezultatem – większość jest przeciwko połączeniu, trochę się różnią. Przede wszystkim w ostatnią niedzielę do urn poszło zdecydowanie mniej osób, niż we wcześniejszym referendum, w którym wzięło udział 4717 osób (to aż o 1511 osób mniej). Drugą sprawą są już same wyniki i tu również mamy do czynienia ze zmianą, ponieważ dwa lata temu przeciwnicy połączenia obu gmin wygrali dosyć znaczną przewagą uzyskując 2810 głosów, co przełożyło się na ok. 62 procent głosów. Teraz patrząc procentowo, na „nie” zagłosowało 54 procent mieszkańców Krasnego. Możemy tylko dywagować czy gdyby Rada Miasta Rzeszowa nie wyszła z inicjatywą odsunięcia w czasie ewentualnego połączenia, to ten wynik by się znacząco zmienił i pytanie, w którą stronę?

Jak mówił nam Benedykt Czajkowski ze Stowarzyszenia Mówimy Tak Gmina Krasne do Rzeszowa, ta uchwała miała być „nożem w plecy” dla inicjatywy referendalnej i prawdopodobnie tak się stało, choć można powiedzieć, że wynik 46 procent, za przyłączeniem i tak wydaje się znaczącym, biorąc pod uwagę, że władze Krasnego były zdecydowanie przeciwne inicjatywie włączenia gminy do Rzeszowa.

Ciekawą byłaby sytuacja, w której większość mieszkańców gminy Krasne jednak opowiada się za włączeniem do Rzeszowa, mimo że radni w Rzeszowie odsunęli taką ewentualność do końca kadencji. Wtedy, w przypadku pozytywnego wyniku dla połączenia, Rada Gminy Krasne miałaby obowiązek wystąpić z opinią dotyczącą zmiany granic gminy do wojewody, a w konsekwencji do Rady Ministrów. Rząd oczywiście nie wydaje decyzji o ewentualnym połączeniu gmin tylko na podstawie wyników głosowania. Gdyby jednak Rada Ministrów przychyliła się do połączenia Rzeszowa z Krasnem teraz, to połączone gminy musiałyby zapomnieć o bonusie szacowanym na ok. 100 mln zł (czyli zwiększonym udziale we wpływach z podatku dochodowego od osób fizycznych połączonej jednostki samorządowej przez okres 5 lat) przysługującym tylko i wyłącznie w wyniku zgodnych uchwał organów stanowiących obu gmin. Tu zaś, jak wiemy, zgodności nie było nawet przed zmianą zdania przez Radę Miasta, bo rada Krasnego była przeciw.

W takiej sytuacji doszłoby również do przyspieszonych wyborów samorządowych oraz wprowadzenia do ratusza komisarza do czasu nowych wyborów, czego usilnie uniknąć starali się radni Rozwoju Rzeszowa i Platformy Obywatelskiej. Ostatecznie udało im się to przy wsparciu radnych PiS. Ciekawe jest też jak na taki stan rzeczy zareagowałby prezydent Tadeusz Ferenc, dla którego poszerzanie miasta stało się być może najważniejszym działaniem w jego urzędowaniu. Z jednej strony zrealizowałby swój sztandarowy cel, ale z drugiej połączone gminy nie otrzymałyby dodatkowych funduszy, a on sam stanąłby przed wyborem - czy po raz kolejny startować w wyborach prezydenckich?

Czy jednak obawy Rozwoju Rzeszowa i Platformy Obywatelskiej przed „PiS-owskim komisarzem” i powtarzaniem wyborów były w ogóle zasadne? Czy pojawiające się w niektórych mediach informacje, o rzekomym dogadywaniu się partii rządzącej z urzędującym prezydentem na zasadzie: „zgoda na połączenie z Krasnem w zamian za rezygnację przez Ferenca ze startu w nowych wyborach” nie były zwykłą „ściemą”? A jej celem było tylko przygotowanie gruntu pod przyjętą w ubiegłym tygodniu uchwałę? Zwłaszcza, że z sygnałów płynących z ratusza można odczytać, że odsunięcie starań o połączenie z Krasnem do 2024 r. niekoniecznie zostało przyjęte z entuzjazmem przez samego Tadeusza Ferenca.

Kolejną ciekawą rzeczą jest to, że w prawie wszystkich okręgach wyborczych gminy Krasne wyborcy opowiedzieli się przeciwko połączeniu z Rzeszowem. Prawie, bo w okręgu nr 3, który obejmuje część sołectwa Malawa, za przyłączeniem do stolicy Podkarpacia głosowało 327 mieszkańców przy 296 głosach przeciwnych. W drugiej części wsi – okręgu nr 4 za połączeniem było 188 osób, a przeciwko 198. Łącznie więc w Malawie zwolenników połączenia z Rzeszowem było 515 – o 21 więcej niż przeciwników.

Malawa w kontekście referendum i przyłączenia się do Rzeszowa wyróżnia się już drugi raz. Poprzednio, w 2016 roku mieszkańcy gminy Krasne odpowiadali na dwa pytania referendalne (Czy jesteś za dobrowolnym połączeniem Gminy Krasne z Miastem Rzeszów? oraz Czy jesteś za przyłączeniem sołectwa Malawa do Rzeszowa?). Wtedy mieszkańcy gminy Krasne byli zdecydowane przeciwko takiemu rozwiązaniu, co pokazali w głosowaniu oddając 2810 głosów przeciwko i 1771 za włączeniem sołectwa do Rzeszowa.

Sami mieszkańcy Malawy również wtedy głosowali przeciw włączeniu ich sołectwa do stolicy województwa podkarpackiego – za było 462 osoby, przeciw 994. Rzeszów starał się już o włączenie tej miejscowości kilka lat wcześniej, jednak w wyniku konsultacji społecznych w Malawie, których wyniki okazały się negatywne dla takiej inicjatywy, nie udało się. Teraz wynik w Malawie może pokazywać, że trend zmienia się i coraz więcej mieszkańców tego sołectwa chciałoby jednak przyłączenia do Rzeszowa. Czy prezydent Tadeusz Ferenc, który zapewne wkrótce ponownie wystąpi z projektem uchwały w sprawie przyłączenia jakichś terenów nie wykorzysta tych nastrojów i nie będzie ponownie zabiegał właśnie o przyłączenie Malawy?

A może jednak, miasto powinno skupić się na terenach bardziej atrakcyjnych pod względem inwestycyjnym? Poza ostatnią sesją Rady Miasta Rzeszowa, podczas której radni PiS zwrócili uwagę, że Rzeszów powinien skupić się na terenach w rejonie Portu Lotniczego Rzeszów – Jasionka, dawno ze strony rzeszowskiego ratusza nie słyszeliśmy nic nowego w tym kontekście. Możliwe, że po klęsce pomysłu poszerzenia granic stolicy Podkarpacia o gminę Krasne, prezydent Ferenc będzie chciał skupić się na innych terenach, a może jednak zdecyduje się na kolejną próbę włączenia do Rzeszowa samej Malawy.

Wracając do referendum w Krasnem, jego wyniki pokazują, że na razie nie ma wielkich szans aby doszło do połączenia gminy z Rzeszowem. Tym bardziej, że inicjatorzy tegorocznego referendum zwracają uwagę, iż po ostatnich wydarzeniach trudno będzie znaleźć kolejny raz chętnych do poparcia połączenia Rzeszowa z Krasnem zarówno wśród mieszkańców jak i tym bardziej władz gminy.

Wyniki referendum z 9 grudnia w gminie Krasne na temat połączenia z Rzeszowem:

– Krasne, okręg nr 1 – 297 osób za, 301 przeciwko;

– Krasne, okręg nr 2 – 328 za, 377 przeciwko;

– Malawa, okręg nr 3 – 327 za, 296 przeciwko;

– Malawa, okręg nr 4 – 188 za, 198 przeciwko;

– Strażów, okręg nr 5 – 211 za, 274 przeciwko;

– Palikówka, okręg nr 6 – 129 za, 269 przeciwko.

Karol Woliński

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4