Poseł Łukacijewska o planie działań w PE i kampanii Koalicji Obywatelskiej

KATEGORIA: POLITYKA / 8 lipca 2019

Elżbieta Łukacijewska
Fot. Karol Woliński

Eurodeputowana Elżbieta Łukacijewska przedstawiła w poniedziałek swoje najbliższe plany dotyczące dopiero co rozpoczętej kadencji Parlamentu Europejskiego.

- Rozpoczyna się nowa kadencja PE i chciałabym mieszkańców Podkarpacia zapewnić o mojej aktywności, wsparciu i działaniach na rzecz Polski i Podkarpacia, również z kolegami z Prawa i Sprawiedliwości zasiadających w komisjach, w których również ja będę uczestniczyć - deklarowała Elżbieta Łukacijewska.

Europosłanka w tej kadencji Parlamentu Europejskiego znajdzie się w trzech komisjach. Będą to komisja handlu międzynarodowego, komisja praw kobiet i równouprawnienia oraz komisja transportu i turystyki, i to właśnie w tej ostatniej według Elżbiety Łukacijewskiej będzie najwięcej pracy.

- Mamy wciąż na tapecie pakiet mobilności, ważnymi kwestiami będzie również elektromobilność czy ograniczenie emisji i są to tematy, które będą kontynuowane - powiedziała Elżbieta Łukacijewska, podkreślając, że w pozostałych dwóch komisjach będzie walczyła o jak najlepszą promocję polskich produktów oraz zajmie się kwestiami nierówności na rynku pracy, czy mobbingiem.

Elżbieta Łukacijewska zwróciła również uwagę na incydent związany z rozpoczęciem nowej kadencji europarlamentu, kiedy część eurodeputowanych nie wstała podczas hymnu Unii Europejskiej. Wśród nich było dwoje deputowanych PiS, czyli Witold Waszczykowski oraz Anna Zalewska. Według europosłanki Łukacijewskiej taka postawa europosłów, to brak szacunku dla symboli Unii Europejskiej.

- Jeśli chcemy aby szanowano nasze symbole to powinniśmy zachowywać tak aby nie dawać powodu i możliwości do krytyki. Mam nadzieję, że po pierwszych nieporozumieniach taka sytuacja już się nie zdarzy - mówiła eurodeputowana wybrana z listy Koalicji Europejskiej, która krytykowała również polski rząd, za działania związane z obsadzaniem najważniejszych unijnych stanowisk.

Przypomnijmy, że Elżbieta Łukacijewska zdobyła mandat europosła startując dopiero z 10 miejsca listy wyborczej Koalicji Europejskiej. Dzięki bezpośredniej kampanii udało się jej zdobyć więcej głosów od eurodeputowanego Czesława Siekierskiego (PSL) i poseł Krystyny Skowrońskiej (PO), którzy startowali z lepiej premowianych miejsc na liście KE. Po wyborach Łukacijewska krytykowała obecne władze Platformy Obywatelskiej, która była główną siłą KE, za błędy przy układaniu list i sam sposób prowadzenia kampanii. Wtedy stwierdziła również, że liderem Platformy Obywatelskiej w regionie powinna zostać poseł Krystyna Skowrońska, a nie obecny przewodniczący Zdzisław Gawlik. Zdaniem Elżbiety Łukacijewskiej sprawa wydaje się jednak na razie zamknięta.

- Pani poseł Krystyna Skowrońska nie podjęła tematu, więc rozumiem, że zrezygnowała z liderowania i nie ma co dalej na ten temat dywagować - stwierdziła eurodeputowana.

W niedzielę politycy Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej, tym razem pod szyldem Koalicji Obywatelskiej przedstawili swój sztab wyborczy na Podkarpaciu, w związku ze zbliżającymi się wyborami parlamentarnymi. Szefem sztabu został Jan Tomaka – wieloletni poseł PO, który był już szefem sztabu wyborczego w 2015 roku, kiedy startującej samodzielnie w wyborach Platformie Obywatelskiej, udało się zdobyć na Podkarpaciu 4 mandaty poselskie. Sama Elżbieta Łukacijewska otrzymała propozycję uczestniczenia w sztabie, jednak ostatecznie się w nim nie znalazła.

- Życzę jak najlepiej temu sztabowi i liście, która powstanie. Będę oczywiście wspierała naszych kandydatów, jestem do dyspozycji – zadeklarowała Elżbieta Łukacijewska.

Karol Woliński

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4