Rada Miasta podejmie trudne decyzje. T. Ferenc pokaże, kto tu rządzi?

KATEGORIA: POLITYKA / 26 sierpnia 2019

Koncepcja zabudowy podcieni Galerii Rzeszów z 2017 r. Proj. arch. Wacław Matłok

Na najbliższej sesji Rady Miasta Rzeszowa, która odbędzie się 27 sierpnia we wtorek, dojdzie do ciekawej sytuacji. Na wniosek prezydenta radni mają podjąć bardzo kontrowersyjne decyzje. Zamiast chronienia przewidzianych dotąd przestrzeni publicznych w dwóch ważnych miejscach miasta – ma być wydana zgoda na zrealizowanie tam inwestycji prywatnych.

Wraca sprawa zabudowania podcieni przed Galerią Rzeszów. Wraca także sprawa zabudowania domami mieszkalnymi ostatniego terenu zielonego wewnątrz osiedla Zalesie. Dwa projekty uchwał w tych sprawach, na wniosek właścicieli terenów, kieruje na najbliższą sesję prezydent Ferenc.

Być może tych dwóch uchwał prezydent w ogóle nie skierowałby na radę miasta, gdyby kandydował do Sejmu. Być może, bo raczej nie przysporzyłoby mu to wyborców. Prezydent pod wpływem swojego otoczenia zrezygnował jednak z kandydowania, wiec przynajmniej jeśli chodzi o troszczenie się o poparcie społeczne, może sobie pozwolić na bardziej ryzykowne decyzje.

Szeroki sprzeciw wobec nietrafionych pomysłów

Zarówno w sprawie zabudowy ogólnodostępnych podcieni przy Galerii Rzeszów, jak i w sprawie zabudowania ostatniego terenu zielonego na osiedlu Zalesie, w mieście wielokrotnie toczyły się dyskusje. Za każdym razem i najbardziej zainteresowani mieszkańcy, i eksperci zajmujący się przestrzenią, i szeroka opinia publiczna – krytycznie wypowiadali się o tych pomysłach.

Prezydent Ferenc nie był w stanie kilkukrotnie przeforsować tych pomysłów przez radę miasta. Poparli go w tym tylko radni z Rozwoju Rzeszowa. Radni Platformy Obywatelskiej i Prawa i Sprawiedliwości byli przeciwni. W obu tych sprawach prezydent musiał do tej pory ustępować, a wszyscy wiemy, jak bardzo nie lubi ustępować. Czyżby zatem teraz przyszła pora na rewanż?

Koalicjanci? Jacy koalicjanci?

Radni Platformy Obywatelskiej w Rzeszowie nie zgadzają się z oboma przedstawionymi pomysłami prezydenta. Na ubiegłotygodniowej konferencji prasowej zorganizowanej przez nich, radny PO Marcin Deręgowski mógł jednak jedynie zaapelować do prezydenckich radnych, aby w obu sprawach rada nie zmieniała decyzji wcześniej podjętych. Bo właściwie wszystko zależy już tylko od tamtego jednego klubu.

- „Nie zgadzamy się na wprowadzanie zmian dotyczących przeznaczenia tego terenu i chcemy zaapelować do naszych kolegów z rady miasta Rzeszowa, do pana prezydenta, by tą uchwałę wycofać, żeby nie wprowadzać tego typu uchwał i żeby ten teren do końca pozostał terenem zielonym. Również chcemy poinformować mieszkańców, żeby zainteresowali się tym tematem, bo kolejny raz teren, który przez wiele lat był terenem zielonym, na którym się mieszkańcy wychowywali i wypoczywali ma być terenem zabudowanym. Rozwój miasta nie może powodować, że kolejna urbanizacja terenu sprawia, że życie w danym miejscu staje się uciążliwe - mówił Marcin Deręgowski, na konferencji prasowej radnych PO.

- „Jako klub radnych PO wykazujemy również brak chęci zmiany miejscowego planu zagospodarowania terenu w miejscu podcieni przy Galerii Rzeszów” - odpowiedział na nasze pytanie radny Deręgowski.

Teoretycznie prezydent Ferenc sprawuje rządy w Rzeszowie w koalicji radnych Rozwoju Rzeszowa i radnych Platformy Obywatelskiej. Teoretycznie zatem swoje decyzje powinien konsultować z koalicjantami. Widać jednak, że wcale nie musi już tego robić. Po przyjęciu do klubu Rozwoju Rzeszowa dwóch radnych z przyłączonej Matysówki, klub prezydenta ma 14 radnych, a więc ma większość w 27-osobowej radzie i może samodzielnie przyjmować wszystkie uchwały, które prezydent sobie zażyczy. Skierowanie do uchwalenia dokumentów w sprawie zabudowy dwóch przestrzeni, które powinny służyć jako przestrzenie publiczne, dla wielu jest sygnałem, jak prezydent Ferenc traktuje koalicjanta.

Radni klubu PO w RM Rzeszowa na zwołanej przez siebie konferencji wyrazili stanowczy sprzeciw, w związku z planowanymi na najbliższej sesji rady miasta zmianami dotyczącymi przeznaczenia działek na Zalesiu.
Fot. Paweł Bialic.

Ferenc postawi na swoim?

Tylko jak się ma to do jeszcze niedawnej deklaracji Tadeusza Ferenca o wielkiej chęci współpracy z Platformą Obywatelską? Wyraził ją w obecności szefa podkarpackich struktur PO, Zdzisława Gawlika oraz „jedynki” z rzeszowskiej listy Koalicji Obywatelskiej do Sejmu RP, Pawła Poncyljusza. A może według prezydenta współpraca ta miałaby wyglądać bardziej jednostronnie – tzn. może chodzi tylko o to, aby Platforma Obywatelska dalej popierała i firmowała jego rządy w Rzeszowie?

Dla niektórych wygląda to dość dziwnie ale w rzeczywistości rozwiązanie tej sytuacji wcale nie musi być logiczne i zrozumiałe dla mieszkańców. Nie tak dawno na przykład Sojusz Lewicy Demokratycznej spektakularnie wycofał swoje poparcie dla prezydenta, a szef partii Włodzimierz Czarzasty nie szczędził mu gorzkich słów. Czy w jakikolwiek sposób wpłynęło to na zmianę stanowiska radnych pochodzących z SLD w radzie miasta wobec prezydenta? Proszę obserwować ostatnie i najbliższe zachowania tych radnych. Czy nie są całkowicie posłuszni prezydentowi? Może z Platformą Obywatelską będzie odwrotnie?

Uchwalone plany do zmiany?

Przypomnijmy bliżej, czego dotyczy sprawa zabudowania podcieni przy Galerii Rzeszów. Podcienia te stanowią bardzo atrakcyjną cześć przestrzeni publicznej przy rondzie Dmowskiego, tworząc swobodne przedpole przed budynkiem i eksponują główne wejście do galerii. Ale właściciel galerii stwierdził, że lepiej będzie, jeśli zabuduje on te podcienia i wynajmie powierzchnię kolejnej sieciówce zwiększając tym dochody z czynszu. Na przeszkodzie stoją jednak zapisy miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, które gwarantują pozostawienie podcieni jako przestrzeni otwartej. Trzeba więc ten plan zmienić, a do tego potrzebna jest uchwała rady miasta.

Na osiedlu Zalesie do pewnego stopnia jest podobnie. Wiele lat temu został tam uchwalony miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego gwarantujący osiedlu teren zielony. Potem jednak teren ten (już z tym obowiązującym planem) został kupiony przez osoby prywatne, które doszły do przekonania, że plan należy zmienić i umożliwić im wybudowanie na tych działkach budynków mieszkalnych. Do tego konieczne byłoby także całkowicie zmienić zapisy planu miejscowego.

W obu tych sprawach decyzje zapadną we wtorek. Na pewno przyjdzie wielu poirytowanych takimi pomysłami mieszkańców. A my zobaczymy, jak zachowają się poszczególni radni.

Barbara Kędzierska

Klub radnych Platformy Obywatelskiej w RM Rzeszowa, od lewej radni: Wiesław Zieliński, Jolanta Kaźmierczak, Marcin Deręgowski i Andrzej Dec.
Fot. Pawel Bialic.

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4