Każda akcja rodzi reakcję. Prezydent Ferenc doczekał się sprytnych działań gmin

KATEGORIA: POLITYKA / 12 listopada 2019

Z rzeszowskiego ratusza docierają do nas sygnały, że prezydent Ferenc bardzo liczy na to, że przed końcem roku uda się jeszcze „rzutem na taśmę” zmienić lipcową decyzję rady ministrów odrzucającą wniosek władz Rzeszowa o przejęcie niektórych terenów sąsiednich gmin. Chodzi mu głównie o wioski: Malawa z gminy Krasne i Pogwizdów z gminy Głogów Małopolski.

Takie nadzieje prezydenta nie są zupełnie bezpodstawne. Tadeusz Ferenc mocno poparł w wyborach do sejmu kandydata PiS, wiceministra sprawiedliwości Marcina Warchoła – jednego z najbliższych współpracowników ministra Ziobry. Teraz, gdy Warchoł został posłem, prezydent może spodziewać się jego szybkiej pomocy na szczeblu rządowym.

Z naszych informacji wynika jednak, że jeśli nawet prezydent dokonał jakichś ustaleń z wiceministrem, to nie należy się spodziewać zmiany lipcowej decyzji rządu. Taka nagła zmiana wbrew wcześniejszych opiniom podrzeszowskich gmin i wojewody byłaby bardzo źle przyjęta.

Nie oznacza to jednak, że prezydent Rzeszowa nie będzie miał teraz sojuszników w Warszawie w sprawie przyszłorocznych wniosków o dalsze przyłączanie wiosek. Zauważyli to już samorządowcy z podrzeszowskich gmin i na różne sposoby konsolidują swoich mieszkańców w obronie integralności gmin. W niektórych przypadkach działania te są nietypowe. Przybliżamy Państwu, jakimi metodami działają samorządy.

TRZEBOWNISKO – dobrą organizacją

Najłatwiejsze zadanie ma chyba wójt Trzebowniska Lesław Kuźniar. Mimo usilnych starań współpracowników Ferenca, w tej gminie nigdy nie ujawniły się poważne siły chcące oderwać jakieś tereny do Rzeszowa. Powód jest dość prosty. Dzięki lotnisku w Jasionce i sąsiadującym z nim terenom przemysłowym gmina ma bardzo wysokie dochody i jest w stanie wypełnić większość potrzeb mieszkańców. Kuźniar przedstawił naszemu portalowi także inne powody pozwalające na konsolidację mieszkańców i utożsamienie się ich z gminą.

Do tej pory utarł się w Rzeszowie pogląd, że jakimś wyjściem byłoby zaproponowanie gminie Trzebownisko przyłączenie się w całości do miasta. Słuchając z ust wójta Kuźniara o sytuacji w gminie widać jednak, że nie jest to wcale atrakcyjna propozycja dla mieszkańców Trzebowniska. Do tego można odnieść wrażenie, że dotychczasowe silne zabiegi władz Rzeszowa o przyłączenie Trzebowniska do miasta tylko wzmocniły działania samorządu gminy i skonsolidowały wokół niego mieszkańców.

KRASNE – inwestycjami

W tej z kolei gminie od wielu lat trwa spór we wsi Malawa. Jej mieszkańcy są podzieleni: jedni chcą przyłączyć się do Rzeszowa, inni chcą korzystać z samodzielności w ramach gminy. Jak do tej pory głosowania wygrywali zwolennicy funkcjonowania miejscowości razem z Krasnem. Po ostatniej, korzystnej dla gminy decyzji rządu, wójt Wilhelm Woźniak zdecydował się na bardziej intensywne promowanie wśród mieszkańców planów inwestycyjnych gminy dotyczących Malawy.

Woźniak podkreśla głównie budowę drogi tzw. Malawa-Zagóra. Droga nie tylko na nowo połączy dwie zamieszkałe części Malawy ale przede wszystkim usprawni komunikację wokół kościoła parafialnego. Dojazd do kościoła nie był do tej pory najlepiej zorganizowany, a korzysta z niego większość mieszkańców. W rejonie tym powstaną teraz także chodniki i nowe oświetlenie. Budowa całej drogi rozpocznie się już w najbliższych miesiącach.

Drugą inwestycją jest realizowana własnie budowa nowego odcinka chodnika wzdłuż głównej drogi powiatowej w Malawie oraz zamontowanie sygnalizacji świetlnej regulującej ruch samochodów na najwęższym odcinku tej drogi w pobliżu wzgórza Magdalenka.

Wreszcie trzecim przedsięwzięciem realizowanym od przyszłego roku będzie budowa zaplecza widokowo-piknikowego na wzgórzu Magdalenka i ścieżki spacerowo-rowerowej na wzgórze. Wójt Woźniak wytłumaczył nam, że chodzi o budowę wieży widokowej na szczycie Magdalenki oraz zadaszenia ze stołami i siedziskami. Jak deklaruje Woźniak, z infrastruktury tej będą mogli korzystać zarówno mieszkańcy Malawy, jak i turyści odwiedzający wzgórze.

GŁOGÓW MAŁOPOLSKI – sprytnymi regulacjami

Najbardziej nietypowe działania broniące integralności swojej gminy podjął w tym roku burmistrz Głogowa Paweł Baj. Najpierw doprowadził do zgody rządu na przyłączenie w ramach gminy do miasta Głogów kilku otaczających wiosek. Poszerzenie granic miasteczka będzie obowiązywało od Nowego Roku. Wśród przyłączonych wiosek jest m. in. Rogoźnica, gdzie znajdują się bogate zakłady przemysłowe strefy ekonomicznej. Według Baja taki zabieg ma zapobiec sięganiu po te bogate gminne tereny przez władze Rzeszowa. O ile prezydentowi Ferencowi udawało się do tej pory odrywać z terenu okolicznych gmin pojedyncze bogate wioski, to oderwanie terenu miasta będącego siedzibą gminy będzie już niemożliwe.

Tereny Gminy Głogów Małopolski na pograniczu z Rzeszowem.

Ale burmistrz Baj w obronie integralności gminy posunął się jeszcze dalej. Wiąże się to z planami władz Rzeszowa przyłączenia do stolicy województwa wioski Pogwizdów Nowy. Na razie, jak wspomniano, rząd wydał negatywną decyzję w tej sprawie ale jest prawie pewne, że Tadeusz Ferenc w przyszłym roku ponowi swoje działania. Uprzedzając to, w październiku tego roku na wniosek burmistrza Baja rada gminy Głogów Małopolski rozpoczęła procedurę zmian granic wiosek w ramach gminy. Celem jest odłączenie od Pogwizdowa części bogatych terenów przemysłowych oraz inwestycyjnych (przy drodze wojewódzkiej Rzeszów–Głogów) i przyłączenie ich do Rudnej Małej.

Taka korekta granic pomiędzy wioskami wewnątrz gminy nie wymaga zgody organów wyższych i wchodzi ona w życie zaraz po konsultacjach i ostatecznej decyzji rady gminy. Władze Głogowa chcą tego dokonać w ciągu 2-3 miesięcy. Odłączenie od Pogwizdowa tych bogatych terenów znacznie zmniejszy atrakcyjność tej wioski dla Rzeszowa i być może spowoduje zrezygnowanie prezydenta miasta z walki o tą miejscowość. Władze Głogowa w każdym razie, jak widać, nie zamierzają rezygnować.

Do opisanych powyżej działań w podrzeszowskich gminach śmiało można odnieść potoczną już maksymę, że każda akcja rodzi reakcję. Skuteczne do niedawna zabiegi prezydenta Rzeszowa o siłowe odrywanie poszczególnych wiosek od otaczających gmin mogą już się nie powtórzyć. Wójtowie i burmistrzowie okolicznych miejscowości są zdeterminowani w obronie zasobności swoich gmin i nie powinno to nikogo dziwić. Szkoda tylko, że spór między Rzeszowem i samorządami zaszedł tak daleko, że nie sprzyja to zgodnej współpracy dla rozwoju wszystkich miejscowości aglomeracji rzeszowskiej.

Red.

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4