PiS chce zachować tereny zielone nad Wisłokiem. Ratusz niekoniecznie

KATEGORIA: POLITYKA / 19 lutego 2020

W środowej konferencji radnych PiS uczestniczyli (od lewej): Waldemar Szumny, Marcin Fijołek i Jerzy Jęczmienionka
Fot. Paweł Bialic

Radni Prawa i Sprawiedliwości po raz kolejny apelują do władz Rzeszowa o rozpoczęcie działań w kierunku zapewnienia ładu urbanistycznego oraz utworzenia atrakcyjnych terenów zielonych w rejonie pomiędzy ul. Podwisłocze i rzeką Wisłok. Należy przypomnieć, że w sierpniu 2018 roku Rada Miasta Rzeszowa jednogłośnie przyjęła uchwałę, która wskazywała kierunki działania prezydenta Rzeszowa w kwestii konieczności podjęcia działań dotyczących stworzenia dla tego terenu miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Zdaniem przewodniczącego klubu PiS w Radzie Miasta Marcina Fijołka miasto w tej sprawie nie robi zbyt wiele.

- Niestety od tego czasu niewiele się wydarzyło w takim kierunku aby rzeczywiście poczynić kroki, które miałyby zabezpieczyć ten teren przeciwko przypadkowej zabudowie, przed tym chaosem urbanistycznym, do którego może tu dojść - powiedział w środę Marcin Fijołek podczas konferencji prasowej w rejonie ul. Podwisłocze.

Radni PiS w związku z takim stanem rzeczy postanowili na najbliższą sesję Rady Miasta, która odbędzie się we wtorek 25 lutego, zgłosić projekt uchwały w formie apelu do prezydenta Tadeusza Ferenca o podjęcie skutecznych działań w sprawie prac nad stworzeniem miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego.

W opinii radnych Prawa i Sprawiedliwości tereny wzdłuż Wisłoka od alei Powstańców Warszawy do mostu Zamkowego powinny być przestrzenią zieloną przeznaczoną pod rekreację dla mieszkańców Rzeszowa. Te tereny były zresztą częścią planu utworzenia centralnego parku Rzeszowa, czyli jednej z propozycji wyborczych PiS podczas kampanii wyborczej w wyborach samorządowych w 2018.

- W naszym przekonaniu to miejsce powinno być publiczną przestrzenią z zielenią urządzoną, z której mogliby skorzystać mieszkańcy Rzeszowa. Z kolei tereny przy ul. Podwisłocze powinny zyskać nowoczesną piękną architekturę. Władze miasta muszą podjąć zdecydowane działania aby te tereny zostały w ten sposób zabezpieczone przed chaotyczną zabudową - stwierdził Marcin Fijołek.

Przewodniczący klubu PiS w Radzie Miasta Marcin Fijołek
Fot. Paweł Bialic

Rzecznik prezydenta Rzeszowa Maciej Chłodnicki w odpowiedzi na apel radnych PiS niejako potwierdził, że władze miasta są jednak bardziej zainteresowane budowaniem nowych mieszkań, co ma zachęcać do pojawienia się w Rzeszowie nowych mieszkańców i na razie w kwestii planu miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego postępów nie ma.

- Prezydent konsekwentnie prowadzi politykę zrównoważonego rozwoju miasta, a jednym z jej elementów jest budowanie nowych mieszkań i nie zamierzamy tego drastycznie ograniczać, bo zależy nam tym aby liczba naszych mieszkańców się powiększała - powiedział Maciej Chłodnicki zaznaczając jednak, że władze miasta w rozmowach z firmami zainteresowanymi inwestycjami w tym rejonie kładą nacisk, aby w pewnej części wzdłuż Wisłoka zapewniono również powstanie terenów zielonych i infrastruktury rekreacyjnej.

Za najlepszy dowód tego, że plan zagospodarowania na terenie pomiędzy ul. Podwisłocze i Wisłokiem jest faktycznie potrzebny, radni PiS podczas konferencji prasowej podali kwestię wciąż stojącego ogrodzenia w rejonie Parku Aktywnego Wypoczynku, gdzie w sierpniu zeszłego roku stanęła Przestrzeń Kwadratowa.

Ogrodzenie, które wciąż przedziela tereny nad Wisłokiem
Fot. Paweł Bialic

Jest to instalacja, która powstała dzięki głosom mieszkańców Rzeszowa w konkursie Lech Starter. Miały tam odbywać się wydarzenia kulturalne, jednak jej działalność została uniemożliwiona ponieważ firma deweloperska Hartbex, postawiła ogrodzenie uniemożliwiające dojście do instalacji. Okazało się, że Przestrzeń Kwadratowa otoczona jest przez działki, które nie należą do miasta.

Władze Rzeszowa w związku z tą trudną sytuacją zaproponowały zamianę działek z inwestorem, co zostało jeszcze w sierpniu zaakceptowane przez Radę Miasta Rzeszowa. W ramach wymiany firma Hartbex miała otrzymać działki o łącznej powierzchni około 3,30 ha, a miasto w przejąć działki o powierzchni ok 2,6 ha. Mamy połowę lutego, a ogrodzenie jak stało, tak stoi szpecąc pobliską przestrzeń miejską. Jak powiedział nam rzecznik prezydenta Maciej Chłodnicki procedura zamiany działek trwa.

- Miasto wykonało już swoją wycenę działek, które mają ulec wymianie, teraz czekamy na odpowiedź dewelopera w tej sprawie - twierdzi rzecznik prezydenta.

Przestrzeń Kwadratowa
Fot. Paweł Bialic

Przypomnijmy, że o ochronę przed niekontrolowaną zabudową przylegającego do ul. Podwisłocze osiedla Nowe Miasto oraz terenów między tą ulicą i Wisłokiem wciąż zabiegają mieszkańcy i Rada Osiedla. Chcą objęcia planem zagospodarowania przestrzennego całego terenu osiedla i brzegu Wisłoka. Pod takim postulatem w 2018 r. zebrali 3,5 tys. podpisów. Plany zagospodarowania dla Nowego Miasta powstają, choć tworzone są etapami, co nie satysfakcjonuje mieszkańców. Dali temu niedawno wyraz w czasie protestu przeciw planom budowy 180-metrowego wieżowca przy ul. Podwisłocze. Jak natomiast widać, do stworzenia podobnych planów miejscowych dla terenów między samą ulicą i rzeką władze miasta się nie palą.

Wokul

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4