Radna pyta o zarobki wiceprezydentów. Ratusz z odpowiedzią zwlekał długo

KATEGORIA: POLITYKA / 2 sierpnia 2024

Kolegium Prezydenckie. Od lewej od góry: sekretarz miasta Marcin Stopa, pełnomocnik-koordynator ds. inwestycji Dariusz Urbanik, zastępca prezydenta Krystyna Stachowska. W dolnym rzędzie od lewej: zastępca prezydenta Grzegorz Wrona, zastępca prezydenta Krzysztof Stańko, prezydent Konrad Fijołek, zastępca prezydenta Marcin Deręgowski. Na wspólnym zdjęciu brakuje skarbnika miasta Jacka Mroza
Fot. Maciej Terpiński

Radna Razem dla Rzeszowa Elżbieta Niedzielska spytała się władz miasta w interpelacji o wysokość zarobków członków kolegium prezydenckiego. Przez ponad miesiąc ratusz milczał w tej sprawie, w końcu jednak odpowiedział. - Dziwię się, że podanie kilku kwot zajęło władzom miasta aż 6 tygodni - komentuje sprawę radna Niedzielska.

Kolegium i szybka zmiana

Przypomnijmy, że od czerwca w Urzędzie Miasta Rzeszowa funkcjonuje Kolegium Prezydenckie, czyli nowy twór skupiający ścisłe kierownictwo miasta. Należą do niego oczywiście prezydent Rzeszowa Konrad Fijołek oraz nowi wiceprezydenci Marcin Deręgowski, Grzegorz Wrona i Krzysztof Stańko. Oprócz tego sekretarz miasta Marcin Stopa i skarbnik miasta Jacek Mróz.

Miejsce w kolegium znalazło się też dla zastępców prezydenta Rzeszowa w poprzedniej kadencji - Krystyny Stachowskiej i Dariusza Urbanika, którzy dostali funkcje pełnomocników-koordynatorów, czyli w zasadzie wiceprezydentów bez tytułu. Można to było oceniać jako formę nagrody pocieszenia w związku z tym, że ich kosztem funkcje zastępców Fijołka przypadły przedstawicielom partii politycznych, które poparły go w wiosennych wyborach prezydenckich. Mowa tu o Koalicji Obywatelskiej (Marcin Deręgowski), Polsce 2050 Szymona Hołowni (Krzysztof Stańko) i Polskim Stronnictwie Ludowym (Grzegorz Wrona).

Zaledwie kilka tygodni po prezentacji składu kolegium prezydenckiego w jego składzie doszło do istotnej zmiany. Krystyna Stachowska, która pełniła funkcję pełnomocnika-koordynatora ds. społecznych, oświaty i kultury, awansowała ponownie na stanowisko zastępcy prezydenta Rzeszowa, na którym będzie nadzorować dokładnie te same sprawy.

Ratusz tłumaczył, że błyskawiczny powrót Stachowskiej na stołek wiceprezydenta, był możliwy dzięki wskaźnikom zużycia wody w mieście, według których w Rzeszowie mieszka ponad 200 tys. osób, a to daje samorządowi możliwość powołania czwartego zastępcy prezydenta. Decyzja ta wywołała liczne dyskusje. W takiej sytuacji jedynym pełnomocnikiem-koordynatorem w kolegium prezydenckim pozostał Dariusz Urbanik, który nadzoruje inwestycje.

Radna pyta o zarobki wiceprezydentów

A ile konkretnie zarabiają prezydent, wiceprezydenci i pełnomocnik-koordynator? W przypadku Konrada Fijołka z odpowiedzią nie ma problemu, bo jego zarobki ustalane są przez Radę Miasta Rzeszowa w formie uchwały. Od 2021 roku wynoszą one niewiele ponad 20 tys. zł brutto. Jego pensja składa się z wynagrodzenia zasadniczego 10 770 zł, dodatku funkcyjnego 2980 zł i dodatku specjalnego 4125 zł. Oprócz tego należy mu się dodatek za wieloletnią pracę w wysokości 20 procent wynagrodzenia zasadniczego, co daje mu jeszcze dodatkowe 2154 zł.

A co z wiceprezydentami i pełnomocnikiem-koordynatorem? Ich wynagrodzenie jest ustalane na nieco innych zasadach niż prezydenta, bo bez udziału Rady Miasta. O wysokość ich uposażenia zapytała w ramach interpelacji jeszcze w czerwcu rzeszowska radna z klubu Razem dla Rzeszowa Elżbieta Niedzielska. Wtedy wiceprezydentów było jeszcze trzech, bo Krystyna Stachowska piastowała wówczas stanowisko pełnomocnika-koordynatora. Radna RdR zwróciła się w ramach interpelacji o ujawnienie zarobków ścisłego kierownictwa ratusza w kontekście ogromnego zadłużenia miasta.

Data wpłynięcia interpelacji do Biura Rady Miasta Rzeszowa to 19 czerwca. Prawdopodobnie dzień później została ona przekazana do Urzędu Miasta, na co może wskazywać data podana na Biuletynie Informacji Publicznej. Od złożenia interpelacji w tej sprawie minęło zatem grubo ponad miesiąc, a odpowiedzi nadal nie było.

- Dotąd nie mam odpowiedzi, ani nawet żadnej informacji, dlaczego tak długo to trwa - mówiła nam we wtorek 30 lipca radna Elżbieta Niedzielska.

Co ciekawe, ratusz potrafił odpowiedzieć na zapytania innych radnych złożone później niż interpelacja Niedzielskiej. A zgodnie z prawem prezydent lub osoba przez niego wyznaczona mają obowiązek udzielenia odpowiedzi na interpelację radnego w terminie 14 dni od jej wpłynięcia. Sam Statut Miasta Rzeszowa wskazuje natomiast, że w przypadku, kiedy sprawa będąca przedmiotem interpelacji jest szczególnie skomplikowana, termin udzielenia odpowiedzi ustala się na 1 miesiąc. O tym fakcie należy powiadomić składającego interpelację. Zarówno ustawa, jak i statut nie wskazują jednak żadnych sankcji za przekroczenie tych terminów.

Rzeszowski ratusz nie potrafi konkretnie wyjaśnić, dlaczego odpowiedź na wydaje się dosyć proste pytanie, trwa tak długo. Co ciekawe, jeszcze we wtorek 30 lipca po naszym pytaniu o interpelację, otrzymaliśmy zapewnienie, że odpowiedź jest gotowa i na dniach trafi do Elżbiety Niedzielskiej.

Ile zarabiają?

Odpowiedź na interpelację przyszła dopiero w czwartek 1 sierpnia. Pismo podpisane przez prezydenta Konrada Fijołka przedstawia pełen wykaz wynagrodzeń jego zastępców i pełnomocnika-koordynatora.

- Wydaje się, że podanie kilku kwot nie powinno być trudnym zadaniem. Nie rozumiem, dlaczego odpowiedź w tej sprawie trwała sześć tygodni - komentuje sprawę radna Niedzielska.

Radna Razem dla Rzeszowa Elżbieta Niedzielska
Fot. Maciej Terpiński

Ile zatem zarabiają członkowie ścisłego kierownictwa rzeszowskiego ratusza? Podstawowe wynagrodzenie wszystkich wiceprezydentów wynosi 9 730 zł brutto. To maksymalna stawka dla zastępcy prezydenta w mieście na prawach powiatu powyżej 100 tys. mieszkańców. Więcej mogą zarabiać jedynie zastępcy prezydenta Warszawy (10 430 zł).

Do tego dochodzą pozostałe składniki wynagrodzenia. Ratusz w odpowiedzi podaje ich łączną kwotę. Prawdopodobnie chodzi o dodatki podobne jak w przypadku prezydenta Fijołka. W przypadku każdego z wiceprezydentów i pełnomocnika-koordynatora ich wysokość jest inna.

Krystyna Stachowska będąc pełnomocnikiem-koordynatorem, ale w trakcie okresu wypowiedzenia biegnącego do 31 lipca po odwołaniu ze stanowiska zastępcy prezydenta, otrzymywała pensję wiceprezydencką (9 730 zł) plus 10 646 zł brutto w dodatkach. Odpowiedź na interpelację nie uwzględnia jej w gronie obecnych wiceprezydentów, ale biorąc pod uwagę, jej niedawny powrót na to stanowisko, można założyć, że wysokość pensji zasadniczej i dodatków nie uległa zmianie. Łącznie Stachowska jako czwarty zastępca prezydenta może zatem zarabiać 20 376 zł.

Wiceprezydent Marcin Deręgowski oprócz pensji zasadniczej otrzymuje 9 267 zł w ramach dodatków. To daje łącznie prawie 18 998 zł.

Krzysztof Stańko w dodatkach otrzymuje 8 251 zł, więc jego łączne zarobki wynoszą prawie 17 981 zł.

Grzegorz Wrona jako zastępca oprócz wynagrodzenia zasadniczego dostaje dodatek o 5 zł mniejszy niż Stańko, a więc 8246 zł. To daje razem 17 976 zł.

Jedyny w kolegium prezydenckim pełnomocnik-koordynator Dariusz Urbanik w okresie wypowiedzenia po odwołaniu z funkcji wiceprezydenta Rzeszowa zarabiał 9 730 zł pensji zasadniczej plus 7446 zł w ramach pozostałych składników wynagrodzenia. Co ciekawe, po okresie wypowiedzenia zasadnicza pensja Urbanika jako pełnomocnika zmalała o 230 zł i wynosi teraz 9 500 zł, ale wzrosła wysokość jego dodatków, które teraz wynoszą 8000 zł. To daje łącznie kwotę 17 500 zł.

Podsumowując warto zauważyć, że zwiększenie składu kierownictwa ratusza o dwie osoby (czwarty zastępca prezydenta i pełnomocnik-koordynator) przekłada się na wzrost kosztów osobowych w porównaniu z poprzednią kadencją. Dodatkowe miesięczne wydatki z tego tytułu to ok. 40 tys. zł brutto.

Karol Woliński

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4