Dane są jednoznaczne. Oto kierunek rozwoju podrzeszowskich gmin

KATEGORIA: GOSPODARKA / 18 czerwca 2019

ZMIANY LUDNOŚCI WOKÓŁ RZESZOWA W LATACH 2010-2016

Od dłuższego czasu w niektórych kręgach w Rzeszowie popularny jest pogląd, aby przyłączyć do Rzeszowa większość gmin z powiatu rzeszowskiego ziemskiego. Miałoby to być receptą na dynamiczny rozwój terenów tych gmin. Okazuje się jednak, że pogląd ten często trafia w próżnię, ponieważ podrzeszowskie gminy mają coraz większy potencjał do własnego rozwoju. Wszystkie dane statystyczne i gospodarcze wskazują, że gminy aglomeracji rzeszowskiej mają jak najbardziej racjonalne, bardzo mocne i trwałe podstawy do rozwoju.

Na terenach leżących bezpośrednio wokół Rzeszowa od około 20 lat zachodzi zjawisko znane też z otoczenia innych dużych miast Polski. Bogacący się mieszkańcy kilkunastu największych ośrodków miejskich w kraju powoli porzucają życie w blokach i szukają samorealizacji w budowie własnego domu. Części z tych ludzi udaje się kupić działki w mieście, jednak niewielka ilość wolnych gruntów, ponadto intensywnie zurbanizowane sąsiedztwo, a przede wszystkim wysoka cena działek w mieście powodują, że znaczna część inwestorów indywidualnych wybiera lokalizacje podmiejskie. Głównym skutkiem tego zjawiska w gminach jest, oprócz zwiększania się tam liczby domów jednorodzinnych – to że przede wszystkim zwiększa się bogactwo tych gmin. Wynika to z powiększającej się liczby zamożnych mieszkańców zasilających podatkami budżety samorządów.

Gminni liderzy rozwoju wokół Rzeszowa

Analiza dokonana na MAPIE nr 1 dotycząca zmiany liczby mieszkańców gmin całego regionu rzeszowskiego wskazuje, że wokół Rzeszowa nastąpił w ostatnich latach silny wzrost liczby ludności. Według GUS dla lat 2010–2016 największy rozwój ludnościowo-ekonomiczny oprócz samego Rzeszowa odnotowały:

Gmina Głogów Małopolski

Gmina Trzebownisko

Gmina Krasne

Gmina Tyczyn

Gmina Boguchwała

Gmina Czarna

Trochę mniej intensywny wzrost w aglomeracji odnotowały:

Gmina Świlcza

Gmina Chmielnik

Jedyną gminą w aglomeracji rzeszowskiej, w której zjawisko to nie nastąpiło jest skądinąd bardzo atrakcyjna gmina Lubenia. Dla zrównoważenia rozwoju aglomeracji powinno się zatem stworzyć mechanizmy, które wyrównają tą dysproporcję.

Stagnacja w pozostałych częściach regionu

Na tle tego skoncentrowanego rozwoju w centrum województwa odwrotne zjawisko obserwujemy w innych ośrodkach miejskich regionu. Tam od wielu lat następuje spadek liczby ludności. Dotyczy to praktycznie całego regionu – zarówno na południu, wschodzie i północy województwa.

Pewne oznaki rozwoju obszarów wokół-miejskich, choć o znacznie mniejszej intensywności, można zaobserwować jedynie wokół Przemyśla i Mielca. Choć i tam same ośrodki miejskie odnotowują poważny spadek liczby ludności.

Stan rozwoju regionu za 10 lat

Analitycy Głównego Urzędu Statystycznego przedstawili także prognozę danych dla opisanego zjawiska na następnych kilkanaście lat w województwie. W okresie tym sam Rzeszów nieco zmniejszy dynamikę swojego rozwoju, choć nadal o kilka procent zwiększy swoją liczebność. Pod koniec tego okresu ma szanse liczyć ok. 200–205 tys. mieszkańców. Znacznie większy, powyżej 10-procentowy wzrost populacji odnotują natomiast najsilniejsze gminy powiatu rzeszowskiego ziemskiego: Głogów, Trzebownisko, Krasne, Tyczyn i Boguchwała. Ten przyrost ludności powinien przełożyć się także bezpośrednio na przyrost zamożności tych gmin. Do końca prognozowanego przez GUS okresu (rok 2030) aglomeracja rzeszowska ma szansę stworzyć silny związek samorządowy rozwijający się urbanistycznie i ekonomicznie.

PROGNOZA ZMIAN LUDNOŚCI WOKÓŁ RZESZOWA W LATACH 2017-2030

Niestety, zjawiska depopulacji opisane w poprzednim okresie dla pozostałej części regionu w przyszłości jeszcze się pogłębią. We wszystkich miastach województwa oprócz Rzeszowa ma nastąpić nawet kilkunastoprocentowy spadek liczby mieszkańców. W nieznacznym stopniu perspektywę rozwojową zachowa jedynie kilka gmin wokół Przemyśla, Mielca i Stalowej Woli.

Szansa czy zagrożenie dla Rzeszowa?

Czy opisane zjawisko rozwoju gmin wokół Rzeszowa powinno być traktowane jako konkurencyjne dla rozwoju samej stolicy województwa? Absolutnie NIE. Ono jest właśnie związane z rozwojem miasta i dowodem na ten właśnie rozwój.

Rzeszów od ustanowienia nowej mapy województw i zostania stolicą dużego województwa w 1999 roku, jest miejscem koncentracji usług, inwestycji i kapitału. Im większa koncentracja tych czynników następuje w głównym miejskim ośrodku regionu, tym część z tego potencjału ulega dekoncentracji i lokalizuje się w bezpośrednim otoczeniu gminnym ośrodka regionalnego. Tak jak opisywaliśmy, to mechanizm występujący w rozwoju cywilizacyjnym wszystkich dużych miast Polski. Dlatego procesy rozwojowe zachodzące w samym centrum miejskim oraz w aglomeracji wokół tego centrum powinny być rozpatrywane wspólnie, a nie jako konkurencja. Zjawiska te wzajemnie się uzupełniają i napędzają. Rozwój Rzeszowa w pewnym sensie staje się wiec uzależniony od rozwoju szerszego organizmu urbanistycznego zwanego rdzeniem obszaru metropolitalnego lub aglomeracją stołeczną regionu.

Promieniowanie rozwoju Rzeszowa na swoją aglomerację w dziedzinie budownictwa jest zwykłym zjawiskiem suburbanizacji, czy nazywając bardziej po polsku – zjawiskiem rozlewania się miasta. Suburbanizacja stawia wiele wyzwań, zwłaszcza co do konieczności poddania tworzącej się spontanicznie zabudowy ramom planistycznym. Co do zasady jednak nie jest ona ani negatywna, ani tym bardziej nie da się jej powstrzymać. Prawidłowa współpraca ośrodka głównego (Rzeszowa) i ośrodków sąsiadujących (gmin) powinna doprowadzić do stworzenia warunków powstania w południowo-wschodniej Polsce bardzo silnego ośrodka wzrostu – metropolii rzeszowskiej.

Wojciech Młocki

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4