Rozpoczęły się zwolnienia w Pratt&Whitney Rzeszów. Pracę straci ponad 300 osób

KATEGORIA: GOSPODARKA / 19 sierpnia 2020

Fot. Paweł Bialic

303 pracowników straci od 1 września pracę w Pratt&Whitney Rzeszów, czyli dawnej rzeszowskiej WSK. Wszystko to w związku z pandemią koronawirusa, która spowodowała ogromny przestój w branży lotniczej, co w konsekwencji spowodowało, że firma zajmująca się produkcją podzespołów do silników lotniczych ma zdecydowanie mniejszą liczbę zamówień.

- Sytuacja w branży lotniczej jest teraz bardzo trudna. Ruch pasażerski skurczył się o około 80 procent, co spowodowało, że jest małe zapotrzebowanie na nowe samoloty jak i całą warstwę usług po sprzedaży czyli serwis i obsługę techniczną silników - tłumaczy rzecznik prasowy Pratt&Whitney Rzeszów S.A. Andrzej Czarnecki.

Obecnie w P&W Rzeszów pracuje około 4,5 tys. pracowników. O tym, że w związku z kryzysem wywołanym pandemią będą zwolnienia słyszało się już od pewnego czasu. W zeszłym tygodniu doszło do porozumienia pomiędzy firmą i przedstawicielami związków zawodowych dotyczącego formy zwolnienia pracowników.

- Dzięki porozumieniu udało się wywalczyć lepsze warunki niż to co przewiduje ustawa o zwolnieniach zbiorowych. Tym niemniej oczywiście są to zwolnienia osób, co dla nikogo przecież nie jest dobrą wiadomością - twierdzi przewodniczący Regionu Rzeszowskiego NSZZ „Solidarność” i zarazem przewodniczący Krajowej Sekcji Przemysłu Lotniczego tego związku Roman Jakim. .

Zwolnieni pracownicy P&W Rzeszów oprócz odpraw przysługujących im z mocy prawa wynoszących jednomiesięczną odprawę dla osób pracujących krócej niż 2 lata, dwumiesięczną dla osób ze stażem od 2 do 8 lat, trzymiesięczną dla osób pracujących ponad 8 lat, dostaną dodatkowe, które udało się wynegocjować związkom zawodowym.

- Pracownicy, ze stażem pracy od 2 do 20 lat, dostaną dodatkowe jednomiesięczne wynagrodzenie, a osoby ze stażem wyższym niż 20 lat dodatkowe czteromiesięczne wynagrodzenie - tłumaczy szef rzeszowskiej „Solidarności” Roman Jakim.

Pierwsze wypowiedzenia umowy datowane na 1 września zaczęto wręczać pracownikom we wtorek 18 sierpnia. Niestety to nie koniec złych wiadomości. P&W Rzeszów planuje we wrześniu kolejne zwolnienia dotyczące pracowników nieprodukcyjnych. Ich wypowiedzenia mają być datowane na 1 października.

Lepszą informacją dla zwolnionych pracowników jest natomiast deklaracja P&W Rzeszów, że w przypadku polepszenia się sytuacji na rynku lotniczym i wzrostu zamówień, co będzie wiązało się ze zwiększeniem zatrudnienia, będą oni mieli większe szanse na dostanie pracy w procesie rekrutacji.

Zwolnienia w Pratt&Whitney to tylko jedna z odsłon trudnej sytuacji jaka dotknęła przemysł lotniczy w naszym regionie. Redukcja zatrudnienia dotyczy także innych firm branży lotniczej z Podkarpacia jak Goodrich Aerospace Poland z Krosna, Safran Transmission Systems Poland z Sędziszowa Młp., MTU Aero Engines Polska z Tajęciny i Aero Gearbox International Poland z Ropczyc. Podobna sytuacja dotyczy także firm z branży motoryzacyjnej.

Wokul

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4