Protest przewoźników w Rzeszowie. „Bez pomocy rządu nie przetrwamy”

KATEGORIA: GOSPODARKA / 17 listopada 2020

Fot. Paweł Bialic

Kilkadziesiąt autokarów podkarpackich firm transportowych pojawiło się o godz. 15.00 w zwartej kolumnie we wtorkowe popołudnie w rejonie centrum Rzeszowa. Autobusy z naklejonymi na przednich szybach napisami m.in. o treści „Walczymy o miejsca pracy!!!” wyjechały na ulice w okolicach ronda Dmowskiego (m.in. Marszałkowską i Cieplińskiego) i poruszały się po centrum miasta przez dwie godziny. Przedsiębiorcy chcą w ten sposób zwrócić uwagę rządu na bardzo trudną sytuację firm przewozowych w związku z wprowadzonymi obostrzeniami sanitarnymi spowodowanymi pandemią koronawirusa. To już kolejny taki protest pasażerskich firm transportowych. Pierwszy odbył się 1 lipca.

Właściciele firm przewozowych apelują do władz państwa o wsparcie finansowe w ramach kolejnej planowanej tarczy antykryzysowej. Marcin Chmielarski – właściciel firmy Marcel-Bus realizującej przewozy na terenie całego Podkarpacia tłumaczy, że mimo zapowiedzi rządu o pomocy dla wielu sektorów gospodarki w ramach Tarczy Antykryzysowej 6.0, branża przewozowa została pominięta.

- Chcemy dzisiejszym przejazdem ulicami Rzeszowa ponownie zwrócić uwagę, że firmy przewozowe są w dramatycznej sytuacji. W planowanej Tarczy Antykryzysowej 6.0 nasza branża dla rządu okazała się niewidoczna - tłumaczy Marcin Chmielarski.

Branża przewozów autokarowych, jako jedna z pierwszych odczuła skutki pandemii i związanych z nią decyzji administracyjnych. Mowa tu o zamknięciu lotnisk, granic, ograniczeniu możliwości przewożenia pasażerów, zamknięciu szkół, kin, teatrów, wprowadzeniu ograniczania przemieszczania się i grupowania, czy wprowadzeniu specjalnych reżimów, dotyczących realizacji przewozów liniowych. Zdaniem przewoźników obecna pomoc ze strony państwa albo jest niewystarczająca albo nie ma jej wcale. Wiele firm zmuszonych jest do spłacania kredytów czy też opłat za leasing autobusu, co przy minimalnych przychodach generuje ogromne straty.

- Od marca sytuacja jest bardzo trudna. Okres wakacyjny jak zawsze jest czasem martwym jeżeli chodzi o przewozy. We wrześniu po rozpoczęciu roku szkolnego było trochę lepiej, ale też bez porównania do tego jak było rok temu w tym samym czasie. Teraz wraz z kolejnym lockdownem obcięliśmy ponownie 80 procent kursów. Jeżeli nie uzyskamy pomocy ciężko nam będzie przetrwać do przyszłego roku. Co spowoduje, że komunikacja na wielu liniach zniknie - podkreśla właściciel firmy Marcel-Bus.

Apel firm przewozowych dotyczy konkretnie wpisania do zapisów procedowanej obecnie Tarczy Antykryzysowej, pomocy dla firm z branży transportu lądowego pasażerskiego, miejskiego i podmiejskiego oraz pozostałego transportu lądowego pasażerskiego.

Wtorkowy przejazd autobusów przez centrum Rzeszowa był częścią ogólnopolskiego protestu branży przewozowej w kraju. Podobne akcje zorganizowano także w innych polskich miastach.

Karol Woliński

Fot. Paweł Bialic

Fot. Paweł Bialic

Fot. Paweł Bialic

Fot. Paweł Bialic

Fot. Paweł Bialic

Fot. Paweł Bialic

Fot. Paweł Bialic

Fot. Paweł Bialic

Fot. Paweł Bialic

Fot. Paweł Bialic

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4