Fiasko przetargu na wymianę zapadających się studzienek na „pływające”

KATEGORIA: KOMUNIKACJA / 6 marca 2019

Zapadające się studzienki to w Rzeszowie od lat nierozwiązywalny problem. Dopiero w ub. roku zainicjowano kompleksową ich wymianę
Fot. Paweł Bialic

Przetarg na wymianę i regulację 75 studzienek kanalizacyjnych na rzeszowskich ulicach został unieważniony. Urzędnicy podjęli taką decyzję, bo jedyny oferent – firma Ferrbud z Rzeszowa wyceniła roboty na ponad 424 tys. zł. Tymczasem miasto przygotowało na ten cel 300 tys. zł.

W poprzednim roku za wymianę 67 studzienek ta sama firma zainkasowała 284 tys. zł. Ratusz spodziewał się więc, że i tym razem uda się zmieścić w podobnym budżecie. Zwłaszcza, że termin realizacji zadania był dość odległy – określono go dopiero na koniec listopada.

Wymiana włazów kanalizacji deszczowej na nowe wykonane w technologii włazów samopoziomujących, czyli tzw. pływających, to inwestycja szczególnie wyczekiwana przez rzeszowskich kierowców. Od lat nęka ich problem ulicznych zapadlisk wywołanych przez uszkodzone studzienki. Rozwiązaniem, które ma rozwiązać problem jest zastosowanie nowej technologii. Właz wykonany w technologii samopoziomującej jest integralną częścią asfaltu, dzięki czemu odciąża studnię i tym samym zapobiega zapadaniu się studzienki.

Najprawdopodobniej przetarg na wymianę studzienek zostanie powtórzony. Do wymiany na terenie miasta jest jeszcze przynajmniej kilkaset uszkodzonych włazów. Operacja ma zostać rozłożona na kilka lat.

Tomasz Wrzesiński

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4