Opłaty w strefie płatnego parkowania pójdą w górę? Sprawdź co planuje ratusz

KATEGORIA: KOMUNIKACJA / 6 sierpnia 2018

Fot. Archiwum portalu TWiNN.PL

Po wejściu w życie zmian w ustawie o biopaliwach i biokomponentach ciekłych oraz kilku innych ustawach, możliwe będzie stworzenie w miastach liczących powyżej 100 tys. mieszkańców strefy czystego transportu. Za wjazd do niej kierowca będzie mógł zapłacić maksymalnie 2,5 zł za każdą godzinę poruszania się po strefie od godz. 9 do 17 każdego dnia.

Dodatkowo Sejm znowelizował ustawę o partnerstwie publiczno-prywatnym, zmieniając przepisy ustawy o drogach publicznych. Zgodnie z nią miasta powyżej 100 tys. mieszkańców będą mogły również tworzyć śródmiejskie strefy parkowania, w których maksymalne ceny opłat za godzinę postoju mogą wzrosnąć w stosunku do cen ze zwykłych stref parkowania (obecnie jest to ponad 3 zł) ponad trzykrotnie. Opłata ta może więc wynieść maksymalnie 9.99 zł. Wzrosną również kary za parkowanie bez biletu w takiej strefie. W zwykłej strefie parkowania kwota ta wynosi 50 zł, natomiast w śródmiejskiej strefie parkowania może wynieść nawet 210 zł.

Włodarze kilku miast w Polsce (m.in. Poznania, Torunia) już otwarcie zapowiedzieli, że pomysł stworzenia śródmiejskich stref parkowania bardzo się im podoba, oraz że tego typu strefy mogą pomóc w walce z wszechobecnym smogiem na ulicach polskich miast.

Czy rzeszowski ratusz ma plan skorzystania z możliwości jakie dają zmienione przepisy i zamierza wprowadzić je w stolicy Podkarpacia?

- Na ten moment nie planujemy żadnych zmian w kwestii cen w strefach parkowania oraz ewentualnej rozszerzenia strefy parkowania, na razie zostajemy na aktualnym poziomie cen oraz wielkości strefy – powiedział nam Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.

W okresie przedwyborczym nie można więc raczej spodziewać się jasnej deklaracji o zamiarach wprowadzenia podwyżek opłat za parkowanie.

Ewentualna podwyżka opłat do maksymalnych wartości na jakie pozwalają zmienione przepisy przez ratusz, dla kierowców poruszających się po centrum Rzeszowa byłaby zresztą zapewne trudna do zaakceptowania.

Ponadto na obrzeżach centrum jest zbyt mało miejsc parkingowych, na których kierowcy mogliby zostawiać swoje pojazdy i poruszać się po mieście komunikacją miejską bądź pieszo.

Od lat przewija się temat rozbudowy parkingu na Podpromiu, na którym podczas wydarzeń sportowych brakuje miejsc postojowych, a wszystkie okoliczne ulice są zastawione samochodami kibiców. To w zasadzie jedyny duży i zarazem bezpłatny parking na obrzeżach centrum.

Jeszcze na początku tego roku władze miasta deklarowały opracowanie koncepcji rozbudowy parkingu do trzech kondygnacji. Sama budowa miała być możliwa w ciągu trzech lat. Rozbudowa tego parkingu jest jednak ściśle związana z planami ratusza w sprawie rozbudowy hali na Podpromiu. Z tą zaś są problemy związane z przetargiem.

Tymczasem teraz rzecznik prezydenta jednoznacznie stwierdził, że wielopoziomowy parking przy Podpromiu nie powstanie, co więcej, miasto na razie nie planuje żadnych inwestycji w tej sprawie.

Karol Woliński

Nasz komentarz:

Od wielu lat w Rzeszowie mówiono o budowie parkingów wielopoziomowych na obrzeżach centrum. Ratusz wzbraniał się przed wykonaniem takich inwestycji z budżetu miasta, twierdząc, że powinni zająć się tym prywatni inwestorzy. Miasto pozbyło się nawet w tym celu terenu przy ul. Szopena, gdzie inwestor miał zbudować hotel i parking. Te dotąd nie powstały, za to nowy właściciel bardzo szybko zamienił plac służący wcześniej jako bezpłatny miejski parking na… prywatny parking płatny. Miasto umyło ręce.

Inni inwestorzy, w tym firmy zagraniczne, przyjeżdżali do Rzeszowa, rozmawiali z władzami miasta na temat budowy parkingów, w końcu wycofywali się, przekonując, że taka inwestycja będzie mieć sens dopiero gdy w mieście powstanie strefa płatnego parkowania.

Tymczasem strefa płatnego parkowania istnieje już od kilku lat, a w kwestii budowy nowych parkingów nadal zmieniło się niewiele. Powstały co prawda płatne parkingi prywatne: na przykrytym kanale Mikośki przy ul. Siemiradzkiego oraz pod ogrodami ojców Bernardynów. To jednak inwestycje w obrębie strefy parkowania.

Nie powstały jednak w zasadzie żadne bezpłatne parkingi umiejscowione na obrzeżach centrum, jeśli nie liczyć parkingu wykonanego przez prywatnego dewelopera w Olszynkach, który będzie w przyszłości obsługiwał wieżowiec, jaki ma tam powstać. Wbrew zapowiedziom nie powstały też żadne parkingi na obrzeżach miasta, służące pozostawianiu samochodów i przesiadaniu się do autobusów komunikacji miejskiej.

Płatne parkingi zlokalizowane poza centrum nie przekonają raczej nikogo do pozostawienia tam samochodu i udania się dalej pieszo lub komunikacją miejską. Jeśli można zostawić samochód bliżej miejsca załatwienia swoich spraw, w płatnej strefie, każdy wybierze to drugie rozwiązanie. Nawet jeśli będzie przez chwilę musiał szukać wolnego miejsca postojowego.

Jedynym rozwiązaniem byłoby stworzenie dużych parkingów Park&Ride („parkuj i jedź”) z prawdziwego zdarzenia. Uprawnieniem do bezpłatnego postoju mogłoby być posiadanie Rzeszowskiej Karty Miejskiej. Takie parkingi musiałyby jednak powstać w nieco większej odległości od centrum. Po pierwsze z braku odpowiednich, rozległych terenów na obrzeżach Środmieścia, po drugie z nieopłacalności w rzeszowskich realiach przesiadki na komunikację miejską na zbyt krótkich odcinkach podróży.

Ponadto, co bardzo ważne, przesiadka na autobus, nie będzie opłacalna dopóki cena biletu jednorazowego wynosząca 3 zł (w przypadku posiadania RKM jest to 2,80 zł lub mniej w zależności od liczby przejechanych przystanków), jest wciąż wyższa od opłaty za postój w strefie płatnego parkowania. Przypomnijmy, że za pierwszą godzinę w podstrefie I (niebieskiej) wynosi ona 2 zł, a w podstrefie II (pomarańczowej) jest to 1,50 zł.

Podwyższanie jakichkolwiek opłat jest decyzją społecznie niepopularną. W przypadku opłat za parkowanie, podwyżka w odczuciu mieszkańców, mogłaby mieć uzasadnienie jeśli właściciele aut będą mieli jakąś alternatywę. Taką alternatywą mogą być wspomniane parkingi P&R, które powinny jednak powstać wcześniej niż wejście w życie podwyżek opłat za parkowanie w strefie śródmiejskiej.

Inne duże miasta najprawdopodobniej skorzystają z nowych przepisów i opłaty za parkowanie zostaną podwyższone. Jaka przyszłość czeka nas w tej kwestii w Rzeszowie i czy w ogóle rysują się jakieś zmiany, przekonamy się zapewne najwcześniej dopiero po wyborach.

Red.

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4