W niedzielę „Nina i Paul” - historia pewnej miłości w Teatrze Maska
KATEGORIA: KULTURA / 18 września 2020
Fot. Teatr Maska
„Historia pierwszej miłości, którą wam opowiemy, ma dwie wersje. Jego i jej. Wszystko zaczęło się ostatniego dnia szkoły, tuż przed rozdaniem świadectw…” Czy już zostaliście zachęceni do przyjścia na ten spektakl? W niedzielę 20 września o godz. 16.30 w Teatrze Maska odbędzie się przedstawienie „Nina i Paul” w reżyserii Laury Sonik. Ta opowieść skierowana jest dla młodzieży od 11 roku życia, a opowiada o dojrzewaniu, pierwszej miłości i przyjaźni. W Ninę i Paula wcielą się Anna Złomańczuk (po raz pierwszy w tym spektaklu) i Kamil Dobrowolski.
Dwie osoby przeżywają coś jednocześnie, ale czy to jest to samo? Odpowiedź może być tylko jedna: nie. Dlatego historia, którą wam opowiemy, ma dwie wersje. Niny i Paula. Choć Nina i Paul chodzili do jednej klasy już od dawna, właśnie w ostatni dzień szkoły zmieniło się między nimi wszystko. Okazuje się jednak, że każde z dwójki głównych bohaterów zupełnie inaczej pamięta wydarzenia, które ich połączyły. Jak było naprawdę? Czy rację ma Nina czy Paul?
Bohaterów przedstawienia poznajemy w momencie przemiany. W swojej drodze do dorosłości są na stacji pośredniej – w ich życiu jest jeszcze ciągle miejsce dla lalek i innych atrybutów dzieciństwa, ale jednocześnie są to przedmioty, które ukrywa się przed kolegami. Równie ważne w ich życiu stają się pierwsze zauroczenia oraz problemy z nimi związane. Obawa przed odrzuceniem i ośmieszeniem. Euforia w obliczu akceptacji. Huśtawka emocji i nastrojów. Ten spektakl jest doskonałym pretekstem do rozmowy o uczuciach. Pokazuje także, że prawa do miłości nie nabywa się i nie traci wraz z wiekiem.