Kobiety nie można zamówić bezkarnie. Przekonali się o tym dwaj panowie

KATEGORIA: KULTURA / 12 grudnia 2018

Kadr ze spektaklu "Kobieta na zamówienie" AVE TEATRu. Na zdjęciu: Beata Zarembianka i Jacek Kawalec.
Fot. Paweł Bialic

„KOBIETA NA ZAMÓWIENIE” Normana Fostera, to najnowszy spektakl młodego rzeszowskiego AVE TEATRU, o którym pisaliśmy TUTAJ.

Już dziś, czyli 12 grudnia kolejny pokaz tego spektaklu w Sali Koncertowej Instytutu Muzyki przy ul. Dąbrowskiego 83, godz. 19.45

Spektakl opowiada historię Billa, dojrzałego kawalera po uszy zajętego swoją zawodową pracą statystyka. Jego najbliższy przyjaciel Leon uważa, że Bill jest równie nudny jak jego praca i potrzebuje odmiany, trochę szaleństwa w życiu w postaci „wymarzonej” kobiety. Sam Leon ma dość luźne podejście do związków i choć jest od lat w stałej relacji z kobietą, to szuka wrażeń „na boku”. Na kobiety patrzy instrumentalnie i uważa, że powinna się ona dostosować do mężczyzny, by spełniać jego liczne zachcianki – nie tylko te intymne.

Ponieważ nadarza się idealna okazja w postaci pięćdziesiątych urodzin Billa, Leon postanawia zrobić przyjacielowi prezent. Prezent jest niecodzienny, Bill otrzymuje ankietę matrymonialną, a w niej może wpisać dziesięć cech, jakie jego zdaniem powinna posiadać idealna kobieta marzeń. Oczywiście Leon czynnie pomaga nieprzekonanemu na początku Billowi, w wypełnieniu listy życzeń. Gdy ankieta jest już ukończona, bardzo szybko w życiu Billa pojawia się owa idealna dama. Kobieta jest piękna, bardzo namiętna, a do tego skłonna spełnić każdą zachciankę Billa. Nudny statystyk jest zachwycony swoją nową wybranką, okazuje się jednak bardzo szybko, że kobieta pragnie na dłużej zagościć w życiu mężczyzny. Wtedy sprytny i nieco zazdrosny Leon, fundator prezentu, doradza Billowi, by jak najszybciej pozbył się wymarzonej kobiety. A ponieważ niecodzienny prezent okazuje się nieco magiczny, obaj panowie zaczynają niebezpiecznie majstrować przy ankiecie matrymonialnej i każda zmian w jej treści okazuje się być jeszcze bardziej zaskakująca dla panów i coraz bardziej zagmatwana w skutkach.

Jak zapewne łatwo się domyślacie, obaj panowie przedobrzyli ze zmianami na liście życzeń, co sprawiło, że ostatecznie nie wyszło to na dobre żadnemu z nich. A co stało się z ową zamówioną urodzinowo kobietą? Nigdy byście na to nie wpadli. Dlatego powinniście wybrać się do AVE TEATRU, żeby zobaczyć to na własne oczy.

Dlaczego właściwie warto zobaczyć tę sztukę? Bo fabuła jest ciekawa i bardzo zabawna, na scenie znani i nieźle grający aktorzy i bardzo duża dawka dobrego humoru z zachętą do refleksji. Jednym słowem idealny przepis na ciekawie i przyjemnie spędzony w teatrze wieczór.

Viperis

Kadr ze spektaklu "Kobieta na zamówienie" AVE TEATRu. Na zdjęciu: Jacek Kawalec i Darek Niebudek
Fot. Paweł Bialic

Szczegóły dotyczące spektaklu:

spektakl: „KOBIETA NA ZAMÓWIENIE” (w org. THE LOVE LIST)- Normana Fostera

reżyseria: Marcin Sławiński