Ciekawi Was czy ten film rozsławi Rzeszów i czy zachwyci Polaków?

KATEGORIA: KULTURA / 27 stycznia 2019

Kadr z filmu "Władcy Przygód. Stąd do Oblivio"
Fot. Sebastian Stankiewicz

W czwartek 24 stycznia w kinie Zorza odbyła się podkarpacka prapremiera filmu dla młodych widzów „Władcy Przygód. Stąd do Oblivio". Część scen do filmu kręcono w Rzeszowie, a konkretnie w Rynku i jego okolicach. Zagrało w nich wielu lokalnych statystów, głównie dzieci i młodzieży. Produkcję wsparły finansowo Województwo Podkarpackie (Podkarpacki Regionalny Fundusz Filmowy) i Miasto Rzeszów.

– Dzięki tej pomocy udało nam się zakończyć film – mówił podczas czwartkowej premiery jego producent Marcin Ksobiech. Cały budżet filmu był stosunkowo skromny, wyniósł około 5 mln zł. W pokazie premierowym wzięli udział także reżyser Tomasz Szafrański i aktor Maciej Makowski, odtwórca roli Eddiego, jednej z głównych postaci. Po projekcji, na spotkaniu które poprowadził dziennikarz Polskiego Radia Rzeszów Adam Głaczyński, twórcy opowiadali o pracy nad filmem i odpowiadali na pytania widzów. Publiczność na pokazie dopisała, a jej reakcja była entuzjastyczna. – To niesamowity widok, zobaczyć prawie pełne kino – przyznał reżyser.

„Władcy Przygód. Stąd do Oblivio" to przygodowy film familijny. Nastoletni Franek i jego przyjaciółka Izka przez przypadek spotykają Eddiego, zbiega z krainy zapomnianych piosenek, której nazwa brzmi Oblivio. Eddie jest kimś w rodzaju sobowtóra Elvisa Presleya. Poszukują go groźni i bezwzględni Łowcy Głów, a nowi przyjaciele pomagają muzykowi w ucieczce… Fabuła pełna jest efektownych scen i zwrotów akcji. Twórcy zdradzili, że pewną inspiracją były dla nich filmy na których się wychowali, m.in. te o Indianie Jonesie i Jamesie Bondzie.

– W Polsce kręci się bardzo mało filmów przygodowych dla dzieci. My zrobiliśmy to z otwarta przyłbicą, nie boimy się konkurencji z Hollywood – stwierdził producent Marcin Ksobiech. Niektóre sceny były dla aktorów dużym wyzwaniem. – Poprzeczka była podniesiona bardzo wysoko, miałem próby kaskaderskie – opowiadał Maciej Makowski. W filmie nie zabrakło także scen komediowych, które rozbawią również dorosłych widzów. Pojawiają się też sceny, które traktują o sprawach poważnych. – Bawienie się z widzem w kotka i myszkę sprawia mi dużą satysfakcję – przyznał Tomasz Szafrański. Bardzo ważną rolę w tej produkcji odgrywa muzyka. Za orkiestrację odpowiadał hollywoodzki twórca Carl Rydlund, który wcześniej pracował przy filmach takich jak „Dunkierka", „Interstellar", „Kapitan Ameryka: Wojna Bohaterów", „Transformers: Ostatni Rycerz". Piosenkę, która jest tematem muzycznym filmu „Władcy Przygód. Stąd do Oblivio" wykonał Janusz Panasewicz. Łącznie o oprawę muzyczną zadbało ponad 80 muzyków.

Sceny nakręcone w Rzeszowie wypadły świetnie. – Miasto jest bardzo malownicze, a ludzie okazali się bardzo życzliwi. Niestety, podczas części zdjęć pogoda nam nie sprzyjała, co było pewnym wyzwaniem – mówił reżyser. Poza Rzeszowem film powstawał także w innych miastach m. in. W Białymstoku, Krakowie, czy Wrocławiu.

„Władcy przygód...” trafią do kin w pierwszy dzień wiosny - 21 marca. Twórcy nie wykluczają kontynuacji filmu. Zdradzają, że scenariusz jest już gotowy

Red.

Fot. Sebastian Stankiewicz
Fot. Sebastian Stankiewicz
Fot. Sebastian Stankiewicz
Fot. Sebastian Stankiewicz
Fot. Sebastian Stankiewicz
Fot. Sebastian Stankiewicz
Fot. Sebastian Stankiewicz
Fot. Sebastian Stankiewicz
Fot. Sebastian Stankiewicz
Fot. Sebastian Stankiewicz
Fot. Sebastian Stankiewicz
Fot. Sebastian Stankiewicz
Fot. Sebastian Stankiewicz
Fot. Sebastian Stankiewicz
Fot. Sebastian Stankiewicz
Fot. Sebastian Stankiewicz
Fot. Sebastian Stankiewicz
Fot. Sebastian Stankiewicz
Fot. Sebastian Stankiewicz
Fot. Sebastian Stankiewicz
Fot. Sebastian Stankiewicz
Fot. Sebastian Stankiewicz
Fot. Sebastian Stankiewicz

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4