Nowy mural w Rzeszowie: z Ireną Sendlerową. Już za kilka dni odsłonięcie

KATEGORIA: KULTURA / 28 sierpnia 2018

Mural poświęcony Irenie Sendlerowej powstaje na ścianie kamienicy przy ul. Kopernika 18A
Fot. Paweł Bialic

Niedawno w Rzeszowie odsłonięto mural poświęcony pochodzącemu z naszego miasta znanemu reżyserowi Fredowi Zinnemannowi. Pisaliśmy o tym TUTAJ.

Teraz w mieście powstaje kolejny mural. Tym razem z inicjatywy Muzeum Polaków Ratujących Żydów podczas II wojny światowej im. Rodziny Ulmów w Markowej.

Mural powstaje na ścianie kamienicy przy ul. Kopernika 18A w Rzeszowie. Będzie poświęcony Irenie Sendler, która podczas okupacji niemieckiej w Warszawie ocaliła ok. 2500 żydowskich dzieci. Uroczyste odsłonięcie muralu połączone z akcją edukacyjną nastąpi już w pierwszych dniach września.

- Przyjęcie muralu jako formy upamiętnienia wynika z przekonania Muzeum, że o historii i jej bohaterach należy mówić wielowątkowo, stosując różnorodną formę przekazu skierowanego do jak najszerszego grona odbiorców. Przekazu, który nie ogranicza się do przestrzeni muzealnej, lecz wykracza poza nią, każdorazowo dostosowując środki wyrazu do miejsca i okoliczności – wyjaśnia dr Anna Stróż, dyrektor placówki.

Murale inspirowane życiem i działalnością tej najbardziej rozpoznawalnej polskiej Sprawiedliwej wśród Narodów Świata powstają w całej Polsce. Ma to związek z trwającym Rokiem Ireny Sendlerowej, uchwalonym przez Sejm RP z inicjatywy Rzecznika Praw Dziecka.

Mural to kolejna już inicjatywa Muzeum związana z Ireną Sendler. Późną wiosną, z okazji rocznicy jej śmierci, w Rynku rzeszowskim rozdawane były przechodniom torby i przypinki z wizerunkiem bohaterki oraz foldery z jej biografią, a w Markowej odbyła się projekcja filmu „Historia Ireny Sendlerowej” i spotkanie z jego reżyserem – Andrzejem Wolfem, bliskim znajomym Sprawiedliwej w ostatnich latach jej życia.

Autorem projektu graficznego muralu jest Mateusz Kołek, znany muralista z Krakowa o bardzo charakterystycznym stylu, gdzie doszukać się możemy wpływów azjatyckich, kolorystyki rodem z radzieckiego science fiction, a nawet motywów uchwytnych w słowiańskich legendach.

Mateusz Kołek współpracował z takimi markami jak Coco-Cola, Mazda, ESPN USA, czy Newsweek. Jako ilustrator regularnie jego twórczość publikowana jest w poczytnych czasopismach krajowych i zagranicznych.

Realizatorem projektu Mateusza Kołka jest Kamil Kuzko, który dał się ostatnio poznać mieszkańcom Rzeszowa właśnie jako twórca muralu poświęconego Fredowi Zinnemannowi.

Red.