Szpital tymczasowy prawie gotowy. 26 listopada może przyjąć pacjentów

KATEGORIA: ZDROWIE / 23 listopada 2020

Fot. Paweł Bialic

W poniedziałek (23 listopada) wojewoda podkarpacki Ewa Leniart wraz z przedstawicielami rzeszowskiego Szpitala MSWiA, przedstawili stan przygotowań do uruchomienia szpitala tymczasowego dla chorych na COVID-19 na Podkarpaciu. Szpital oparty o nowo wybudowane skrzydło Szpitala MSWiA w Rzeszowie ma pomieścić łącznie 160 łóżek dla pacjentów z koronawirusem, w tym 30 łóżek respiratorowych.

- Jesteśmy na etapie organizowania jednostki. Pierwsze sprzęty z Agencji Rezerw Materiałowych już do nas dotarły, tak aby szpital tymczasowy był przygotowany na czas - poinformowała wojewoda Ewa Leniart podkreślając, że dzięki uruchomieniu szpitala tymczasowego w oparciu o nowe skrzydło jednostki medycznej i pod patronatem Szpitala MSWiA, warunki leczenia pacjentów nie będą tam odbiegać standardem od innych placówek medycznych w regionie.

Nowe skrzydło szpitala MSWiA przy ul. Krakowskiej ma cztery kondygnacje. Na szpital tymczasowy będą przeznaczone trzy gotowe już kondygnacje, w których docelowo miały działać oddziały neurologii, chirurgii oraz SOR. Podkarpacki Urząd Wojewódzki informował ostatnio, że szpital ruszy początkiem grudnia. Okazuje się jednak, że pierwszych pacjentów będzie mógł przyjąć już 26 listopada, kiedy zostanie uruchomione pierwsze 20 łóżek dla chorych na COVID-19 na pierwszym piętrze szpitala.

- 26 listopada będzie gotowych 20 łóżek, wszystkie z instalacją tlenową, z czego 5 łóżek będzie dysponowało respiratorem. Ta liczba powinna zabezpieczyć zapotrzebowanie aglomeracji Rzeszowa. Wraz z rozwojem pandemii w porozumieniu z wojewodą oraz centrum zarządzania kryzysowego, będziemy przygotowywali kolejne piętra, o ile będzie taka potrzeba - powiedział pełnomocnik dyrektora Szpitala MSWiA do spraw szpitala tymczasowego dr Piotr Wańczura.

Jak zaznaczył pełnomocnik, każdego dnia nowego sprzętu przybywa. Szpital dysponuje już m.in. kompletem respiratorów.

- Obecnie mamy 30 respiratorów, czyli tyle ile stanowi ogólne zapotrzebowanie. Do tego dysponujemy 120 urządzeniami do monitorowania stanu pacjentów. Trwa dostawa łóżek respiratorowych oraz sprzętu drobnego. Mamy około 80 procent potrzebnego sprzętu. W najbliższych dniach kardiomonitory oraz respiratory będą poddane testom - poinformował Piotr Wańczura.

Personel wciąż potrzebny

Opieka nad pacjentami wymaga oczywiście również personelu. Obecnie, jak informowała Ewa Leniart, do pracy w szpitalu tymczasowym zgłosiło się ponad 60 osób, z czego 8 osób to lekarze. Szpital MSWiA również osobno poszukuje dodatkowego personelu chętnego do pracy w szpitalu tymczasowym.

- Znaleźliśmy już m.in. pięciu anestezjologów, poszukujemy również innych specjalistów w zakresie chorób wewnętrznych, pulmonologii, anestezjologii. Liczymy, że współpraca z Urzędem Wojewódzkim w przypadku zwiększenia zapotrzebowania na łóżka covidowe pozwoli na zabezpieczenie wystarczającej liczby personelu - podkreślił pełnomocnik dyrektora Szpitala MSWiA do spraw szpitala tymczasowego.

Oddział covidowy w szpitalu tymczasowym będzie podzielony na trzy strefy wraz ze śluzami i kabinami dekontaminacyjnymi. W strefie czerwonej znajdą się pacjenci oraz personel wyłącznie w odpowiednim stroju ochronnym. Zmiany dla każdego pracownika w tej strefie będą wynosiły po 3 godziny. W strefie żółtej pracownicy będą poddawani procesowi dekontaminacji. Natomiast w strefie zielonej pracownicy będą mogli zdjąć strój ochronny po dezynfekcji i odbyć dalszą część dyżuru.

Stabilniejsza sytuacja epidemiologiczna

W czasie prezentacji przygotowań do uruchomienia szpitala tymczasowego w Rzeszowie, wojewoda podkarpacki Ewa Leniart nawiązała również do obecnej sytuacji epidemiologicznej na Podkarpaciu. Z informacji Wojewódzkiej Stacji Epidemiologiczno-Sanitarnej w Rzeszowie wynika, że 23 listopada odnotowano 540 zakażeń. To kolejny w ostatnim czasie zdecydowanie niższy wynik potwierdzonych przypadków COVID-19 w porównaniu do sytuacji w ciągu ostatnich tygodni. Jak zaznaczyła Ewa Leniart, mimo to uruchomienie szpitala tymczasowego w Rzeszowie nadal jest konieczne z uwagi na dużą gęstość zaludnienia w tym rejonie.

- Wiemy, że Rzeszów i powiat rzeszowski mają największą gęstość zaludnienia i wysokie liczby zakażeń. W związku z tym uruchomienie miejsc w szpitalu tymczasowym jest jak najbardziej uzasadnione - zaznaczyła Ewa Leniart.

Podkarpacki państwowy wojewódzki inspektor sanitarny Adam Sidor poinformował natomiast, że sytuacja epidemiologiczna na Podkarpaciu jest lepsza niż kilka tygodni temu. Obecnie w skali kraju nasz region znajduje się na 7. miejscu jeżeli chodzi o liczbę zakażeń. Wcześniej byliśmy nawet na 4. pozycji. Zauważalny jest też spadek liczby zakażeń z tygodnia na tydzień.

- Odnotowujemy zauważalny spadek potwierdzonych przypadków zakażenia COVID-19 w ciągu tygodnia. Mieliśmy 10 tys. zakażeń, później około 7-8 tys. a teraz około 5 tys. Mamy natomiast w ostatnim czasie większą liczbą zgonów, wiąże się to z dużymi liczbami zakażeń w poprzednich tygodniach - stwierdził Adam Sidor.

Badania przesiewowe na Podkarpaciu – trwa przygotowywanie

W sobotę premier Mateusz Morawiecki wraz z ministrem zdrowia Adamem Niedzielskim poinformowali, że w trzech województwach będą prowadzone badania przesiewowe całej populacji pod kątem zakażenia koronawirusem. Wśród trzech wskazanych przez rząd województw obok Małopolski i Śląska wskazano również Podkarpacie. Do wykonania badań przesiewowych mają być wykorzystane testy antygenowe. Jak zaznaczyła wojewoda Ewa Leniart, trwa przygotowywanie modelu przeprowadzenia badań przesiewowych na Podkarpaciu.

- Są możliwe dwa warianty albo realizacja badań przez podstawową opiekę zdrowotną, albo w oparciu o istniejące punkty drive-thru. Na ten moment nie mamy jeszcze decyzji w tej sprawie. Gdy tylko się ona pojawi będziemy informować opinię publiczną - zaznaczyła wojewoda Ewa Leniart.

Karol Woliński

Zdjęcia: Paweł Bialic