Sytuacja w rzeszowskich szpitalach stabilizuje się. Personel wraca do pracy
KATEGORIA: ZDROWIE / 3 sierpnia 2018
W Szpitalu Miejskim w Rzeszowie nadal nie została rozstrzygnięta sprawa żądań płacowych. Rozmowy mają być kontynuowane. Jednak absencje chorobowe wśród personelu są minimalne Fot. Barbara Kędzierska
Od podpisania porozumienia w sprawie podwyżek wynagrodzeń pomiędzy organizacjami związkowymi i dyrektorem Klinicznego Szpitala Wojewódzkiego nr 2 przy ul. Lwowskiej w Rzeszowie minęło już 11 dni. Porozumienie podpisane w wyniku mediacji zakończyło spór zbiorowy w tej placówce.
Przypomnijmy, że od początku lipca pracownicy KSW nr 2 masowo przebywali na zwolnieniach lekarskich przez co wiele oddziałów funkcjonowało w trybie ostrego dyżuru. Podobna sytuacja wystąpiła również w Szpitalu Miejskim w Rzeszowie, wchodzącego w skład SP ZOZ nr 1, podległego władzom z ratusza.
Jak wygląda stan obecności personelu medycznego w „dwójce” po podpisaniu porozumienia?
Dyrektor placówki przy ul. Lwowskiej Krzysztof Bałata był nieuchwytny z powodu napiętego grafiku.
Dowiedzieliśmy się jednak nieoficjalnie, że wśród pracowników KSW nr 2 są nadal osoby, które wciąż przebywają na zwolnieniach lekarskich. Natomiast według naszych źródeł, absencji z powodu choroby w placówce już nie przybywa.
- Sytuacja się stabilizuje, a osoby, które są w tej chwili na zwolnieniach muszą oczywiście zaczekać do końca ich okresu – usłyszeliśmy nieoficjalnie.
W innym dużym rzeszowskim szpitalu czyli Klinicznym Szpitalu Wojewódzkim nr 1 przy ul. Szopena do masowych absencji personelu nie doszło. O tym jak aktualnie przedstawia się sytuacja w placówce próbowaliśmy porozmawiać z dyrektorem Witoldem Wiśniewskim. Przebywa jednak na urlopie. Od asystentki zastępcy dyrektora usłyszeliśmy jedynie prośbę, by kontaktować się w przyszłym tygodniu.
Jak udało nam się dowiedzieć w administracji Szpitala Miejskiego przy ulicy Rycerskiej, na ten moment nie odnotowano w szpitalu dużej liczby absencji personelu szpitala. - Zwolnienia lekarskie są pojedynczymi przypadkami i stanowią marginalną część wśród całego personelu placówki medycznej – twierdzą w szpitalu.
Dyrektor Grzegorz Materna, którego chcieliśmy zapytać o więcej szczegółów był w piątek niestety niedostępny. W kadrach poza informacją o absencjach, dalsze informacje uzależniono od konsultacji z dyrektorem.
Jak jednak ustaliliśmy, wciąż istnieje zagrożenie destabilizacji działania Szpitala Miejskiego. Personel medyczny tej placówki nie zgadza się na proponowane przez pracodawcę podwyżki i żąda zdecydowanie wyższych kwot.
Zgodnie z porozumieniem związków zawodowych z ministrem zdrowia, od września wynagrodzenie zasadnicze pielęgniarek i położnych zatrudnionych na umowę o pracę wzrośnie nie mniej niż o 1100 zł, a od lipca 2019 r. o kolejne 100 zł. Pracownicy żądają jednak 1500 zł. Spór mają rozwiązać dalsze rozmowy.
Karol Woliński