Rzeszowscy studenci są niezadowoleni, bo nie chcą bronić prac online

KATEGORIA: EDUKACJA / 8 czerwca 2020

Fot. Wes Hicks/unsplash

Wirtualne studiowanie, to sprawa budząca bardzo sprzeczne komentarze w środowisku studenckim. Jedni cieszą się, bo mają mniej nauki i obowiązków, a drudzy buntują się, że przepadają im zajęcia na uczelni. Ale jak to przepadają? Przecież nauczanie przeniesione zostało do Internetu. Być może w praktyce tak powinno to wyglądać, rzeczywistość jest jednak inna. Istnieje wiele przedmiotów, które w wersji online są po prostu niemożliwe do zrealizowania. Chodzi tu zwłaszcza o zajęcia typowo praktyczne. Wielu wykładowców w ramach zajęć każe studentom przeczytać jakiś artykuł lub przejrzeć przygotowaną przez nich prezentację multimedialną. Takie działania zdecydowanie nie zastąpią zajęć przeprowadzonych w sali. Wzajemna interakcja, burza mózgów i dyskusja są nie do odtworzenia podczas e-nauczania.

- Na początku był chaos. Dopiero po około dwóch tygodniach został wypracowany jakiś konkretny system nauczania zdalnego. Tak naprawdę wszystko zależy od wykładowcy. Od większości z nich dostawaliśmy materiały regularnie, od innych rzadziej. Wykłady w domu, to nie jest dobre rozwiązanie. Tam zawsze coś człowieka rozprasza. Zdecydowanie wolę uczyć się na uczelni… - komentuje jeden ze studentów rzeszowskiej uczelni.

Wiadome jest, że sytuacja, w której znalazły się wszystkie uczelnie nie jest od nich zależna. Widać jednak, że niektórzy prowadzący podeszli do nowej rzeczywistości rzetelnie – regularnie kontaktując się ze studentami i systematycznie informując ich o zmianach zasad nauczania w obecnym czasie. Niektórzy jednak po prostu „odhaczają” zajęcia wysyłając studentom kolejny artykuł do przeczytania. Wielu studentów informuje nas, że przez ostatnie trzy miesiące zdalnej nauki, nie mieli zbyt wielu obowiązków, bo niektórzy wykładowcy po prostu się z nimi nie kontaktowali lub robili to sporadycznie. Prawdopodobnie nie wzbudzałoby to w nich buntu, gdyby nie fakt, że dużymi krokami zbliża się sesja letnia i obrony prac, a studenci wciąż nie wiedzą jaki to wszystko będzie formalnie wyglądało.

Według obowiązującego np. na Uniwersytecie Rzeszowskim zarządzenia rektora wszystkie zajęcia włącznie z egzaminami i zaliczeniami będą realizowane zdalnie. Wyjątek stanowią jednak te zajęcia, które ze względu na swoją specyfikę muszą odbyć się w bezpośrednim kontakcie. Wtedy w porozumieniu z dziekanem taki egzamin może odbyć się w wersji tradycyjnej, jednak z zachowaniem zaleceń głównego inspektora sanitarnego. O formie zaliczenia studenci powinni zostać poinformowani przez wykładowców.

A co z obronami? Rzecznik UR Maciej Ulita informuje nas, że studenci w większości będą bronić swoich prac dyplomowych w formie zdalnej. Jeśli jednak któryś ze studentów będzie chciał, aby egzamin był przeprowadzony w formie tradycyjnej, również taką możliwość otrzyma. - Zachęcamy i zalecamy, aby wszystko co się da - robić zdalnie, natomiast jeśli z jakichkolwiek przyczyn nie jest to możliwe, to przy zachowaniu wszystkich zasad bezpieczeństwa będzie to zorganizowane w formie tradycyjnej – mówi rzecznik UR Maciej Ulita.

Dla studentów jednak zdawanie tak ważnego egzaminu przez Internet jest dużo bardziej stresujące niż tradycyjna forma i mimo wszystko skłaniają się oni ku tradycyjnej obornie. Zachowanie dystansu, środki ochronne, dezynfekcja, pomiar temperatury przed wejściem do budynku – to wszystko będzie czekać studentów, którzy zdecydują się na taką właśnie obronę swoich prac dyplomowych.

- Większość z moich znajomych wybrała obronę tradycyjną. Tak jest lepiej. Musieliśmy podpisać oświadczenie o stanie zdrowia i o możliwych konsekwencjach takiej obrony. Mimo maseczek i środków ostrożności wolę jednak taką formę. Nie chciałbym żeby moja obrona została unieważniona przez wadliwe połączenie internetowe - - mówi student.

Kam.

#ZachowajmyBezpiecznyDystans podczas kontaktu z innymi

#dbajozdrowieinnych, tych którzy muszą pracować

#BadzmyRazemNaOdleglosc

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4