Policyjny Black Hawk trafi na Podkarpacie. Będzie stacjonował w Rzeszowie?

KATEGORIA: BEZPIECZEŃSTWO / 2 marca 2019

Policyjny śmigłowiec S-70i Black Hawk
Fot. Twitter MSWiA

Minister spraw wewnętrznych i administracji Joachim Brudziński zapowiedział, że jeden z pięciu policyjnych śmigłowców Black Hawk trafi na Podkarpacie. Czy to oznacza, że maszyna będzie na stałe stacjonowała w Rzeszowie?

Polska policja zakupiła do tej pory trzy śmigłowce S-70i Black Hawk z Polskich Zakładów Lotniczych w Mielcu. Dwa dostarczono już w listopadzie ub. r. Umowę na trzecią maszynę podpisano również w listopadzie, a ma być dostarczona w marcu br.

Tymczasem w czwartek szef MSWiA zapowiedział zakup kolejnych dwóch śmigłowców. - Decyzją premiera Mateusza Morawieckiego kolejne Black Hawki trafią do polskiej policji - powiedział Joachim Brudziński w czasie otwarcia posterunku policji w Dubeninkach w województwie warmińsko-mazurskim. Minister zdradził też gdzie będą rozlokowane policyjne śmigłowce, dodając, że premier wyraził zgodę, aby najnowocześniejsze statki powietrzne w służbie policji zostały skierowane na „rubieże Rzeczpospolitej”.

- Jeden będzie tutaj, na Warmii i Mazurach, drugi będzie w Zachodniopomorskiem, trzeci będzie na Dolnym Śląsku, czwarty będzie na Podkarpaciu, a piąty będzie w Warszawie - wyjaśnił Brudziński.

W czasie odbioru pierwszych dwóch maszyn w listopadzie ub. r. rzecznik prasowy komendanta głównego policji insp. Mariusz Ciarka poinformował, że na razie śmigłowce stacjonować będą w Warszawie, ale nie wykluczone, że kiedyś może to ulec zmianie. Śmigłowce miały służyć do lotniczego wsparcia działań Biura Operacji Antyterrorystycznych (BOA) Komendy Głównej Policji, choć trafiły do zarządu lotnictwa w KGP. Tak czy inaczej, w związku z wspomnianymi zadaniami i koniecznością zastąpienia dwóch wiekowych już śmigłowców Mi-8T używanych przez policję (a stacjonujących w stolicy), wydawało się, że przynajmniej dwa Black Hawki będą na stałe w Warszawie. Słowa ministra zdają się temu przeczyć.

Według ekspertów, szybkość prowadzenia policyjnych działań uzasadnia rozlokowanie śmigłowców w różnych garnizonach, jednak z ekonomicznego punktu widzenia może się to okazać kosztowne i skomplikowane. Wymagałoby bowiem przeszkolenia aż pięciu ekip naziemnych i przygotowania pięciu odrębnych baz logistycznych.

Niezależnie od tego czy decyzja o przekazaniu jednego z nowych policyjnych śmigłowców na Podkarpacie jest już przesądzona, można pospekulować gdzie będzie stacjonowała maszyna. Wydaje się, że naturalnym miejscem dla Black Hawka byłoby podrzeszowskie lotnisko Jasionka, położone w centrum województwa. Niebagatelną rolę odgrywa bliskość obiektów Oddziałów Prewencji Policji i Samodzielnego Pododdziału Antyterrorystycznego Policji w Zaczerniu. Wiadomo jednak, że policja nie posiada w Jasionce stosownego zaplecza do tego celu. Przechowywanie na stałe „pod chmurką” śmigłowca o wartości kilkudziesięciu mln zł raczej nie wchodzi w grę. Być może rozwiązaniem byłoby wynajmowanie powierzchni w jednym z hangarów jakie znajdują się na podrzeszowskim lotnisku.

Tymczasem, również podległa MSWiA Straż Graniczna posiada na Podkarpaciu lądowisko i hangar dla śmigłowców w swojej placówce Huwnikach (powiat przemyski). Są tam używane dwie maszyny PZL Kania. Od października 2019 r. będzie tam stacjonował nowy śmigłowiec - Airbus Helicopters H-135. Czy to tam, z powodu istniejącej bazy, zamiast do Rzeszowa mógłby trafić Black Hawk? Z punktu widzenia bezpieczeństwa bardziej racjonalne byłoby jednak umieszczenie śmigłowca w centralnej części Podkarpacia, blisko głównych struktur policyjnych, a te znajdują się w Rzeszowie i Zaczerniu.

Przypomnijmy, że przez kilka lat od roku 2000 do 2008 podkarpacka policja posiadała śmigłowiec Mi-2, który stacjonował właśnie w Jasionce. Wyprodukowana w 1981 r. maszyna została po reorganizacji i komasacji Lotnictwa Policyjnego przeniesiona do Łodzi. Od tego czasu podkarpaccy policjanci nie posiadają latającej maszyny, a w zadaniach z powietrza miała ich wspierać Straż Graniczna. Zresztą po tamtej reorganizacji Lotnictwo Policji nie ma placówek w strefie przygranicznej wschodniego rejonu Polski. Ponowne pojawienie się policyjnego śmigłowca na Podkarpaciu oznacza oczywiście zwiększenie możliwości działania funkcjonariuszy z regionu, co przekłada się na bezpieczeństwo mieszkańców.

O to czy i gdzie na Podkarpacie trafi policyjny Black Hawk zapytaliśmy w piątek MSWiA. Na razie czekamy na odpowiedź.

Red.

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4