Trwa MF TRANS/MISJE. „Show and go” – trzy razy TAK dla tego spektaklu

KATEGORIA: KULTURA / 30 sierpnia 2020

Fot. Paweł Bialic

Za nami trzy dni Międzynarodowego Festiwalu TRANS/MISJE – WSCHÓD SZTUKI organizowanego przez Teatr im. Wandy Siemaszkowej w Rzeszowie. My wrócimy jeszcze na chwilę do piątku, 28 sierpnia, który to festiwalowo zakończył się kolejnym, po „Wesołych kumoszkach z Windsoru”, premierowym występem gospodarzy. Muzyczny spektakl „Show and go”, w reżyserii Jerzego Satanowskiego to pastisz popularnych programów telewizyjnych typu „talent show”.

Na scenie dokonało się zderzenie wrażliwości i wielkich marzeń uczestniczek castingu z pustym światem show biznesu, który pełen jest fałszu i pozerstwa. Spektakl został stworzony na zasadzie kontrastu. Na górze ONI, jurorzy – podziwiani, wszechwiedzący i nieomylni. Na dole ONE, uczestniczki – niepewne, speszone i zdezorientowane. Trójka „mentorów”, która bezlitośnie oceniała występy kolejnych wokalistek, to uosobienie negatywnych cech celebrytów, dla których udział w programie jest tylko kolejną okazją do wylansowania swojej osoby. Dla uczestniczek natomiast casting do „Show and go” to krok do spełnienia swoich marzeń o sławie.

Wokalistki wykonują utwory, w które wkładają całe swoje serce. Śpiewają o swoich przeżyciach, o miłości, rozczarowaniach, wzlotach i upadkach. Piękno i szczerość słów, które płyną z ich występów brutalnie zderzają się z prześmiewczymi i pozbawionymi empatii komentarzami jurorów. Dla nich osoby przychodzące na casting, to jedna wielka szara masa wiodąca bezwartościowe życie. Bawią się kosztem wykonawców, kpią z ich wyglądu, pochodzenia i doświadczenia. Język, którym posługują się jurorzy to zlepek pustych frazesów, które notorycznie pojawiają się w telewizyjnych „talent show”.

Spektakl doskonale ukazuje mechanizm funkcjonowania tego typu programów. To, co dla jednych jest szansą na spełnienie marzeń, dla drugich jest maszynką do zarabiania pieniędzy. Jeden z jurorów trafnie skomentował, że „Show and go” to nie program pt. „pokaż nam swój talent”, ale „opowiedz nam swoją historię”. Talent i umiejętności są drugorzędne w stosunku do historii i osobowości, która przyciągnie przed ekrany telewizorów jak największą ilość widzów.

Protekcjonalne (zabawne dla widza!) komentarze jurorów przeplatają się z zawodowo wykonanymi balladami. Fakt, że repertuar ten zostaje przez oceniających uznany za nieciekawy, uwydatnia kolejną cechę programów „talent show” i pokazuje czym „żywi się” współczesny rynek muzyczny. Piosenki, które skłaniają człowieka do refleksji, zachwycają słowem i niebanalną kompozycją odeszły do lamusa. Teraz liczy się prostota, chwytliwy refren i „show”.

W role narcystycznych jurorów rewelacyjnie wcielili się Mariola Łabno-Flaumenhaft, Robert Żurek i Mateusz Mikoś. Sceny z ich udziałem za każdym razem wywoływały wśród publiczności salwy śmiechu. Goniące za marzeniem o sławie uczestniczki „Show and go” zagrały Dagny Mikoś, Justyna Król oraz gościnnie Paulina Sobiś. Artystki miały okazję zaprezentować się nie tylko jako aktorki, ale i świetne wokalistki. Na wielkie wyróżnienie zasługują kompozycje i aranżacje wykonywanych w spektaklu utworów. Za muzykę odpowiedzialny jest reżyser tego przedsięwzięcia Jerzy Satanowski, natomiast teksty napisała Dorota Kassjanowicz. „Show and go” to świetna rozrywka dla każdego, nawet niewprawionego bywalca teatru. Są twórcze utwory, muzyka na żywo, brawurowe żarty i fantastyczna obsada, jednak oprócz tej „lekkiej” obudowy spektakl brutalnie demaskuje telewizyjny świat i daje mocno do myślenia.

Kamila Szeliga

Poniżej prezentujemy Wam fotorelacje autorstwa Pawła Bialica, z piątkowych i sobotnich spektakli w ramach MF TRANS/MISJE. Na fotografiach zobaczycie kadry z „Show and go”. w reż. Jerzego Satanowskiego (Polska) Teatr W. Siemaszkowej w Rzeszowie, oraz z sobotniego spektaklu Teatru „Credo” z Sofii, pt. „Tata ma zawsze rację” w reż. Niny Dimitrovej, zrealizowanego na podstawie baśni Hansa Christiana Andersena, o tym samym tytule.

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4