Apklan Resovia wreszcie wygrała w lidze. I to z trzecią w tabeli Puszczą!

KATEGORIA: SPORT / 18 września 2022

Fot. Paweł Golonka/cwks-resovia.pl

Piłkarze Apklan Resovii Rzeszów wreszcie wygrali mecz ligowy. W sobotnim spotkaniu 11 kolejki Fortuna 1 Ligi podopieczni Mirosława Hajdo pokonali 2-1 trzecią w tabeli Puszczę Niepołomica. Drużyna „Pasiaków” była zdecydowanie lepszym zespołem i w pełni zasłużyła na wygraną.

Puszcza w Rzeszowie

Sobotni mecz był pierwszym domowym ostatniej w tabeli Apklan Resovii Rzeszów pod wodzą nowego trenera Mirosława Hajdy. Oficjalny debiut szkoleniowiec zaliczył tydzień temu na wyjeździe w Głogowie, gdzie udało się zremisować z miejscowym Chrobrym 1-1.

Wydawało się, że w sobotę o pierwszą wygraną dla Resovii w tym sezonie ligowym będzie trudno, bo do Rzeszowa przyjechała trzecia w tabeli Puszcza Niepołomice prowadzona przez Tomasza Tułacza.

Przed meczem z Puszczą trener Hajdo dokonał kilku zmian w składzie, w porównaniu do ostatnich zawodów. Na środku obrony pojawił się Mateusz Bondarenko zastępując Karola Chuchrę. W pomocy pojawili się też Klaudiusz Krasa i Radosław Bąk za Bartosza Kwietnia i Marka Mroza.

Lis i gol dla Resovii

Przez pierwsze 20 minut meczu na boisku nie działo się za wiele. Puszcza miała optyczną przewagę, próbowała zagrozić bramce Resovii głównie wrzutkami ze stałych fragmentów. Resovia grała natomiast z kontry, w jej akcjach brakowało dokładności. Najciekawszym wydarzeniem pierwszych fragmentów gry było… pojawienie się na murawie lisa, przez co sędzia Marcin Szczerbowicz na moment przerwał grę.

W 23 minucie, piłkarze Resovii jakby pobudzeni przez biegającego na boisku lisa, wyszli na prowadzenie. Z rzutu wolnego z lewej strony dośrodkował Eizenchart, piłka leciała w kierunku Hoogenhouta, ale została zatrzymana ręką przez piłkarza Puszczy Diokela Thiakane. Sędzia nie miał wyjścia i pokazał na rzut karny dla gospodarzy. Jedenastkę pewnie wykorzystał Bartłomiej Wasiluk.

Piłkarze Puszczy jakby oszołomieni bramką zaczęli popełniać błędy w obronie, Resovia przejęła inicjatywę i stanęła przed kolejną szansą. Najpierw w polu karnym strzelał Wasiluk, ale został zablokowany, poprawka z powietrza Adamskiego przeleciała tuż obok słupka bramki Kevina Komara.

Do końca pierwszej połowy wynik się nie zmienił, Puszcza wyglądała bardzo słabo w ofensywie, goście tworzyli pewne zagrożenie jedynie z rzutów rożnych. Po jednym z nich strzał głową Jakuba Bartosza pofrunął nad bramką Pindrocha. Za pierwsze 45 minut pochwalić należy też obronę Resovii, która nie pozwalała rywalowi na zbyt wiele w polu karnym.

Przewaga w drugiej połowie

W drugiej połowie przewaga Apklan Resovii była coraz bardziej widoczna. W 50 minucie Radosław Adamski wypuścił lewą stroną Eizencharta, ten wpadł w pole karne i z ostrego kąta uderzył, ale Kevin Komar wybił piłkę na rzut rożny. Z rogu dośrodkował wspomniany Eizenchart i tym razem to Adamski miał świetną szansę, jednak ponownie dobrze zachował się bramkarz gości.

W końcu w 60 minucie aktywny z lewej strony Radosław Adamski przedarł się pod pole karne, zagrał przed szesnastkę do Klaudiusza Krasy, który kapitalnie uderzył na bramkę, piłką odbiła się od poprzeczki i spadła tuż za linię bramkową. Sędzia Szerbowicz przez chwilę trzymał kibiców „Pasiaków” w niepewności, ale po weryfikacji VAR uznał bramkę pomocnika gospodarzy.

Resovia po drugiej bramce poczuła duży luz w grze co przyniosło kolejne sytuacje bramkowe. Podopieczni Mirosława Hajdy powinni jeszcze podwyższyć prowadzenie. Dogodnych sytuacji nie wykorzystali Eizenchart, oraz rezerwowi Pedro Vieira czy Paweł Wojciechowski.

Zasłużone zwycięstwo

Puszcza w meczu z Resovią zaprezentowała się bardzo słabo, w drugiej połowie goście podobnie jak w pierwszej, próbowali zagrozić bramce Pindrocha głownie po stałych fragmentach gry, ale nie wiele z tego wychodziło. W 90 minucie zdołali jednak strzelić kontaktową bramkę. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego zamieszanie w polu karnym Resovii wykorzystał rezerwowy napastnik Artur Siemaszko.

Wydawało się, że końcówka może być nerwowa, Resovia jednak dowiozła spokojnie korzystny wynik, dzięki czemu gospodarze mogli cieszyć się z pierwszej i co ważne całkowicie zasłużonej wygranej w tym sezonie Fortuna 1 Ligi.

Dzięki zwycięstwu z Puszczą, Apklan Resovia wydostała się z ostatniego miejsca w tabeli i z 8 punktami zajmuje 16 pozycję. Teraz piłkarzy Fortuna 1 Ligi czeka dwutygodniowa przerwa w związku ze zgrupowaniem reprezentacji. Kolejny mecz dla „Pasiaków” zapowiada się hitowo, bo w sobotę 1 października ponownie zagrają w Rzeszowie, ale w roli gościa w derbowym meczu ze Stalą Rzeszów.

Apklan Resovia – Puszcza Niepołomice 2:1 (1:0)

1:0, Bartłomiej Wasiluk (23, z rzutu karnego)

2:0, Klaudiusz Krasa (61)

2:1, Artur Siemaszko (90)

Apklan Resovia: Branislav Pindroch – Radosław Adamski, Ruben Hoogenhout, Mateusz Bondarenko, Rafał Mikulec – Kamil Antonik, Radosław Bąk, Bartłomiej Wasiluk, Klaudiusz Krasa, Bartłomiej Eizenchart (86. Daniel Morys) – Maciej Górski (73. Paweł Wojciechowski)

Puszcza: Kevin Komar – Michał Czarny (81. Piotr Gruszecki) Marcel Pięczek, Hubert Tomalski, Emile Thiakane, Jakub Serafin (85. Szymon Jopek), Jakub Bartosz (71. Jakub Wójcik), Lucjan Klisiewicz (46. Artur Siemaszko), Michał Koj, Łukasz Sołowiej, Dominik Frelek (46. Wojciech Hajda)

Żółte kartki: Rafał Mikulec, Bartłomiej Wasiluk, Ruben Hoogenhout, Radosław Bak, Klaudiusz Krasa, Pedro Vieira – Dominik Frelek, Marcel Pięczek, Wojciech Hajda

Sędzia: Marcin Szczerbowicz (Olsztyn)

Karol Woliński

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4