Co z rewitalizacją Hali Targowej? Na sesji padło nie za wiele konkretów

KATEGORIA: INWESTYCJE / 25 stycznia 2022

Fot. Paweł Bialic

W czasie wtorkowych (25 stycznia) obrad Rady Miasta Rzeszowa poruszony został temat rewitalizacji zabytkowej Hali Targowej oraz terenów sąsiednich obejmujących popularne „szczęki” czy plac Wolności. Sprawa została poruszona na wniosek radnych Prawa i Sprawiedliwości, którzy ostatnio zwołali konferencję na ten temat. Ratusz na razie studzi emocje w kwestii realizacji tej inwestycji.

Co miasto robi w kwestii Hali Targowej?

Hala Targowa wybudowana w latach 50. ubiegłego wieku na podstawie projektu Stanisława Kusia i otaczający ją „zielony” rynek, to miejsce, w którym wielu rzeszowian nadal robi zakupy. Obiekt wymaga jednak gruntownej rewitalizacji o czym mówi się od wielu lat. W budżecie na ten rok zapisano pierwsze środki (100 tys. zł) na konkurs obejmujący zagospodarowanie budynku. Środki znalazły się w budżecie na wniosek radnych PiS.

Również na ich wniosek, prezydent Rzeszowa przygotował informację na temat stanu realizacji tego zadania oraz zagospodarowania całego terenu obejmującego ul. Targową, 8 Marca, Gałęzowskiego, Sobieskiego i plac Wolności. Jak powiedział na sesji prezydent Konrad Fijołek, na razie ta inwestycja jest na bardzo wczesnym etapie, głównie w formie wizji i pomysłów. Podkreślał jednak, że Hala Targowa wymaga odrestaurowania oraz poszerzenia jej funkcji.

- Wydaje się, że trzeba zachować dotychczasowy charakter, czyli możliwość zakupu zdrowej żywności, ale też wprowadzić nowe elementy jak gastronomię i przestrzeń do spotkań towarzyskich i poszerzać te funkcje, które w śródmieściu mamy skoncentrowane wokół Rynku, ale już pęczniejące szerzej, najlepiej w kierunku rzeki Wisłok - mówił prezydent Rzeszowa Konrad Fijołek podając różne przykłady rewitalizacji starych hal targowych w różnych miastach w Europie i w kraju.

Oprócz rewitalizacji Hali Targowej, pojawiają się głosy o konieczności zagospodarowania sąsiednich terenów, a w szczególności popularnych „szczęk” czyli przestrzeni gdzie od lat stoją stare blaszane kramy bazarowe. Miasto na razie skupia się na stworzeniu bazy danych dotyczącej prowadzonej tam działalności gospodarczej.

- Zarówno w hali jak i na „szczękach” jest prowadzona działalność gospodarcza. Obecne przygotowania koncepcji skupiają się na sprawdzeniu ilości podmiotów tam prowadzących działalności i rodzaju tej działalności - zaznaczył Konrad Fijołek.

Oprócz tego w przypadku terenu „szczęk” trwa analiza struktury własnościowej. Część gruntów należy do miasta, część do podmiotów prywatnych, a w przypadku innej części jest to trudne do określenia.

Szczegółów na razie niewiele

O więcej szczegółów dotyczących ogłoszenia konkursu na zagospodarowanie terenu Hali Targowej oraz planów miasta co do terenu „szczęk” pytali radni. Marcin Fijołek z PiS pytał o mapę drogową przygotowania konkursu i harmonogram jego ogłoszenia. Z podobnym pytaniem wystąpił do urzędników radny Marcin Deręgowski z PO.

- Nie jestem w stanie podać szczegółowego harmonogramu, doceniając dyskusję na ten temat, trzeba podkreślić, że to miejsce cały czas żyje, nadal prowadzona jest tam działalność gospodarcza - odpowiadał prezydent Fijołek.

Ze swoją koncepcją w kwestii większego wyeksponowania Hali Targowej wyszedł radny Sławomir Gołąb z Rozwoju Rzeszowa. Jego zdaniem poprawa zagospodarowania tego terenu powinna przebiegać etapami. Pierwszym z nich mogłoby być stworzenie na terenie miasta targu kwiatowego, tak aby przenieść budki przylegające do hali do nowej lokalizacji.

Prezydent Rzeszowa podał w tym miejscu przykład punktów sprzedaży kwiatów sprzed Dworca Głównego PKP, które muszą zostać przeniesione w związku z zbliżającą się budową Rzeszowskiego Centrum Komunikacyjnego. Już w tym przypadku miasto miało mieć niemałe problemy z uregulowaniem tej kwestii. W przypadku Hali Targowej, gdzie takich punktów jest więcej, problem może być jeszcze poważniejszy.

- Przy pięciu budkach z kwiatami przed dworcem jest trudno, tak w tym przypadku jest jeszcze trudniej, poważna debata na temat wykorzystania tego miejsca odbędzie się dopiero jak skonsultujemy sprawę z tymi, którzy żyją z tego miejsca i korzystają z niego - tłumaczył prezydent Rzeszowa.

W takiej sytuacji trudno powiedzieć zatem kiedy w ogóle mógłby zostać ogłoszony konkurs na zagospodarowanie tego terenu. Nie wiadomo też czy miasto zdecyduje się zwiększyć kwotę na jego organizację.

Kultys: Trzeba mieć wizję

Całą dyskusję o pomysłach i ideach na zagospodarowanie terenu hali i sąsiednich działek dosyć chłodno komentował przewodniczący Andrzej Dec.

- Pomysłów jest dziesiątki, natomiast perspektywa realizacji tam inwestycji w tej mizerii finansowej w jakiej się znajdujemy jest odległa - powiedział przewodniczący Rady Miasta Rzeszowa.

Z kolei jak podkreślał Robert Kultys, nawet mimo tego, że rewitalizacja Hali Targowej i przyległych terenów jest w sferze pomysłów, to warto o tym dyskutować.

- My chcemy odpowiedzialnie podejść do tego terenu, mieć wizję, dopracować ją w drodze konkursu, a kiedy to zostanie zrealizowane? Na pewno nie za rok, trzeba mieć koncepcję, dojrzale ją opracować i dopiero myśleć o realizacji - zaznaczył radny PiS.

Karol Woliński

Fot. Paweł Bialic

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4